W ocenie RPO, zła jakość żywienia pacjentów szpitali od lat pozostaje nierozwiązanym problemem ochrony zdrowia. Rzecznik wystąpił już w tej sprawie do MZ. W odpowiedzi resort wskazał niedawno na rolę Państwowej Inspekcji Sanitarnej w tej kwestii. RPO podnosi, odnosząc się do tych uwag, że inspekcja pełni tylko bieżący nadzór sanitarny i nie może egzekwować prawidłowego żywienia pacjentów.
Rzecznik Praw Obywatelskich przypomina, że występując do kolejnych ministrów zdrowia, od dawna podkreśla potrzebę rozwiązań systemowych, by zapewnić właściwy standard żywienia pacjentów szpitali. RPO wskazywał m.in., że z ustawy o działalności leczniczej nie wynika obowiązek zapewnienia pacjentom szpitali pomieszczeń i wyżywienia odpowiednich do stanu zdrowia. Obowiązuje to zaś w przypadku całodobowych świadczeń zdrowotnych innych niż szpitalne, udzielanych w zakładzie opiekuńczo-leczniczym lub zakładzie pielęgnacyjno-opiekuńczym.
W maju br. Bodnar zwrócił się do szefa MZ o systemowe rozwiązanie kwestii wyżywienia w szpitalach – tak by było ono odpowiednie do stanu zdrowia. Przypominał, że główne zastrzeżenia dotyczą jakości i wielkości porcji, braku urozmaicenia posiłków i ich zbyt małej częstotliwości, nieadekwatności do stanu zdrowia, niewłaściwych wartości odżywczych oraz wychłodzenia dań podawanych "na ciepło".
W piśmie do ministra Szumowskiego RPO wskazywał, że szpitale ograniczają wysokość stawek żywieniowych z przyczyn ekonomicznych, ale oszczędności nie można szukać kosztem jedzenia.
Rzecznik akcentuje, że obecne przepisy nie określają norm żywieniowych pacjentów, jakości produktów, zasad kontroli usług żywienia szpitalnego, czy zasad zatrudniania dietetyków. Rzecznik zwraca uwagę, że od 2006 r. (od wejścia w życie ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia), Minister Zdrowia nie skorzystał z możliwości uregulowania swym rozporządzeniem wymagań zbiorowego żywienia w szpitalach.
RPO przekazał, że wiceminister zdrowia Zbigniew Król poinformował go niedawno w swoim piśmie, że mimo iż przepisy nie regulują szczegółowo standardów żywienia w szpitalach, podmioty lecznicze zobowiązane są do opracowania i stosowania norm żywieniowych z uwzględnieniem odpowiedniej wartości kalorycznej i odżywczej posiłków, stosownie do stanu zdrowia pacjentów. "Z odpowiedzi MZ wynikało, że szpitalne wyżywienie powinny poprawić regularne kontrole Państwowej Inspekcji Sanitarnej" – przekazał Rzecznik.
Poinformował, że odnosząc się do sprawy wydania rozporządzenia co do wymagań żywienia, wiceminister Król wskazał, że ustawa z 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia nie zobowiązuje Ministra Zdrowia do wydania takiego rozporządzenia - daje mu wyłącznie taką możliwość. Zdaniem resortu - jak zrelacjonował RPO - żaden kraj Unii Europejskiej nie uregulował prawnie diet szpitalnych, które powinny być ściśle zindywidualizowane. Według wiceministra taką możliwość w ustawie zawarto na wypadek, gdyby należało dostosować prawo krajowe do przepisów UE.
"Zwróciłem się do Pana Ministra w nadziei na pochylenie się nad problemem oraz nadanie problematyce żywienia pacjentów odpowiedniej rangi. Tymczasem otrzymałem odpowiedź zawierającą stanowisko powielane od kilku lat przez Pana poprzedników" – napisał Bodnar do ministra Szumowskiego.
"Jest dla mnie niezrozumiałe, dlaczego kwestia prawa do właściwego wyżywienia pacjentów w szpitalach i innych podmiotach leczniczych udzielających stacjonarnych i całodobowych świadczeń zdrowotnych nie może być uregulowana wprost w przepisach ustawy z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej - jak czyni to ustawodawca w przypadku zakładów opiekuńczych" – podkreślił rzecznik.
Rzecznik stwierdził, że za oczywiste uznaje, iż delegacja dla ministra z ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia do wydania rozporządzenia ma charakter fakultatywny. "Powstaje jednak pytanie, czy trwający od lat stan wskazujący na niewłaściwą jakość żywienia pacjentów w podmiotach leczniczych nie uzasadnia skorzystania przez Ministra Zdrowia z tej możliwości prawnego uregulowania wymagań obowiązujących przy prowadzeniu żywienia zbiorowego w szpitalach" – napisał Bodnar.
RPO podnosi, że organy odpowiedzialne za nadzór nad żywieniem zbiorowym pacjentów szpitali nie dysponują żadnymi instrumentami prawnymi co do metod oceny jakości posiłków pod kątem m.in. składu surowcowego, urozmaicenia, zawartości składników mineralnych i odżywczych oraz zasad kontroli. "Prawo nie reguluje zasad zatrudniania dietetyków, co daje pełną swobodę kierownikom szpitali w sferze ich zatrudnienia. Brakuje także formalnego, ogólnopolskiego systemu dietetycznego, który regulowałby kwestie rodzajów i przygotowywania diet w poszczególnych jednostkach chorobowych" - wylicza rzecznik.
Organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej – które minister wskazuje jako właściwe – sprawują jedynie kontrolę warunków żywienia zbiorowego, w dziedzinie bieżącego nadzoru sanitarnego. Nie mają one podstawy prawnej do egzekwowania prawidłowego żywienia w szpitalach. RPO wskazuje, że na tej samej zasadzie działają organy Inspekcji Handlowej, której kontrole (stwierdzające zresztą liczne uchybienia), zmierzają do zapewnienia zgodności przygotowanych przez zewnętrzne firmy cateringowe posiłków z ustalonym jadłospisem i przestrzegania przepisów dotyczących jakości handlowej.
RPO podnosi, że stwierdzane przez Państwową Inspekcję Sanitarną i Inspekcję Handlową nieprawidłowości są przekazywane szpitalom w formie pism intencyjnych. Również Narodowy Fundusz Zdrowia nie dysponuje właściwymi instrumentami do oceny jakości żywienia w szpitalach w ramach kontroli i monitorowania realizacji umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej – podkreśla RPO.
Rzecznik akcentuje, że w ocenie Najwyższej Izby Kontroli z 2018 r, żywienie pacjentów w szpitalach w żadnym stopniu nie poprawiło się w porównaniu z kontrolą NIK z 2008 r. Także najnowszy raport Polskiego Towarzystwa Żywienia Pozajelitowego, Dojelitowego i Metabolizmu wskazuje na niedociągnięcia w zakresie żywienia pacjentów, m.in. na niedożywienie.
"Konkludując, poprawa jakości żywienia pacjentów szpitali wymaga rozwiązań systemowych w celu nadania problematyce żywienia pacjentów odpowiedniej rangi oraz zapewnienia właściwego standardu żywienia" – wskazał RPO. Rzecznik ponownie poddał ministrowi pod rozwagę uregulowanie problemu.