Nowy minister zdrowia Łukasz Szumowski w środę przedstawił na sejmowej komisji zdrowia swoje priorytety na najbliższe dwa lata.

Mówił o debacie, która wyznaczyłaby kierunki reformowania systemu. Chciałby do niej zaprosić jak najszersze grono interesariuszy, ale zwracał przy tym uwagę na szczególną rolę samorządów, które zarządzają dużą częścią placówek ochrony zdrowia. Trudno było mu także uciec od problemu braków kadrowych, również w kontekście dialogu z rezydentami, na którym ministrowi bardzo zależy. Przyznawał, że jednym z problemów naszego systemu opieki zdrowotnej jest niekorzystna piramida wiekowa zarówno wśród lekarzy, jak i pielęgniarek. W tym kontekście mówił m.in. o ułatwieniach dla lekarzy ze Wschodu, którzy chcieliby pracować w Polsce, choć jak podkreślał, nie chciałby, żeby powstało wrażenie, że jest to sposób na nasze problemy kadrowe. – Myślę, że jakieś rozwiązanie w tym zakresie możemy zaproponować, pewnie wzorując się na innych państwach, które mają już od lat takie rozwiązania, dobrze funkcjonujące – mówił minister.

Tygodnik DGP 26 STYCZNIA / Dziennik Gazeta Prawna

Co na to samorządowcy? Podkreślają, że rozwiązywanie problemów w służbie zdrowia to nie ich zadanie, wobec obecnego kryzysu samorządy nie pozostają bezczynne. Zmiana organizacji pracy, materialne zachęty dla młodych lekarzy i otwarcie się na medyków ze Wschodu – to ich zdaniem recepta na braki kadrowe.