Rzecznik praw obywatelskich chce zniesienia obowiązku posiadania skierowań do dermatologów. To poprawi sytuację chorych na łuszczycę. Taki postulat zawarł w wystąpieniu do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła.
Przypomniał w nim, że łuszczyca jest przewlekłą, niezakaźną i nieuleczalną chorobą autoimmunologiczną, na którą w Polsce choruje 700–800 tys. osób. W tym schorzeniu ważne jest m.in. szybkie postawienie diagnozy i rozpoczęcie leczenia. Błyskawiczny dostęp do dermatologa jest utrudniony z uwagi na konieczność uzyskania skierowania. W opinii RPO nic nie stoi na przeszkodzie, aby zostało ono w ogóle zniesione.
Rzecznik zwraca też uwagę na problem niskiej wyceny świadczeń dermatologicznych. Z danych przekazanych przez Koalicję na rzecz Walki z Łuszczycą wynika, że wycena jednego zabiegu fototerapii wynosi niewiele ponad 8 zł, więc dla placówek medycznych te procedury są nieopłacalne.
Niedoszacowanie wycen świadczeń dermatologicznych może być też jedną z przyczyn zamykania przez szpitale oddziałów dermatologicznych lub ich łączenia z oddziałami internistycznymi. RPO zauważa, że mniejsza liczba miejsc, gdzie pacjenci mogą uzyskać odpowiednie leczenie, również wydłuża czas dostępu do terapii.
W związku z powyższym rzecznik zwrócił się do ministra zdrowia o przekazanie informacji na temat podejmowanych i planowanych działań w tym temacie.