Góry, Mazury, Podlasie a może Warmia? 10 pomysłów na przyjemną majówkę

1 Górska klasyka, czyli nad Morskie Oko z Palenicy Białczańskiej

Szlaki: czerwony

Czas przejścia: 2h

Odległość: 9,3 km

Różnica wysokości: 405 m

Zacznijmy od sprawdzonej, górskiej klasyki - nad Morskie Oko z Palenicy Białczańskiej. Szlak bardzo popularny i spotkać na nim można wielu innych turystów, zatem to trasa dla lubiących liczne towarzystwo. Jeśli jednak wolimy bardziej kameralnie, wówczas trzeba wyruszyć o mocno wczesnych godzinach poranka. W godzinach popołudniowego szczytu miejsce i szlak jest oblegany. Jego cechą charakterystyczną jest to, że nie idziemy tu po kamienistym czy leśno-błotnym podłożu a po... asfalcie. I to na całej niemal długości trasy. Wędrówka nie wymaga specjalnych przygotowań kondycyjnych. Na chętnych czekają wozy zaprzęgnięte w konie raz kursujące busy.

Szczegółowy opis trasy w serwisie NaTatry.pl >>

Na zdjęciu Morskie Oko.

2 Całodzienne wędrowanie: Ścieżka nad Reglami

Szlaki: czarny

Czas przejścia: 5h 45'

Odległość: 16 km

Różnica wysokości: 349 m

Może coś na całodzienne wędrowanie? 5-6 godzin albo trochę więcej, jeśli po drodze dłużej wypoczywamy i piknikujemy. Na takie okazje nadaje się np. ścieżka nad Reglami. Wiedzie ona na całej długości szlakiem czarnym (kolor nie oznacza tu oczywiście żadnego zagrożenia). Trasa jest dość znana, ale nie zatłoczona. Wytyczono ją ponad 100 lat temu. Trasa co i rusz staje się spacerem w lesie, są też drewniane kładki. Atrakcją są m.in. widoki na Wielkiej Polanie Małołąckiej, skąd można podziwiać zarówno Giewont jak i Turnie (Siodłową, Mnichowe, Wielką, Pośrednią). Turnia to rodzaj skalistego, ostrego szczytu lub skałki o stromych lub nawet pionowych ścianach (od niem. Turm - wieża).

Szczegółowy opis trasy w serwisie NaTatry.pl >>

(zdjęcie ilustracyjne)

3 Kwiaty i drzewa z tradycjami: Kórnik k. Poznania

Arboretum w Kórniku, to zaledwie pół godziny drogi z Poznania. To jedno z najstarszych i najbardziej imponujących miejsc tego typu w kraju. Naliczyć tu aż 3 tysiące okazów roślin, w tym wiekowe polskie dęby czy lipy, jak i gatunki zagraniczne. Park jest otwarty codziennie. Wstęp kosztuje 6-7 zł. W położonym nad jeziorem Kórniku znajduje się jeszcze neogotycki zamek. Mieści się tu muzeum i biblioteka z całkiem pokaźnymi zbiorami zarówno książek, jak i rękopisów, grafik oraz map.

Nasycić się widokami wspaniałych roślin można także w pobliskim Poznaniu. Tamtejsza palmiarnia to unikatowe miejsce z wieloma niespotykanymi w Polsce gatunkami okazów.

Na zdjęciu: Arboretum w Kórniku, fot. Przemysław Jahr / Wikimedia Commons

4 Zamek Książ, czyli dolnośląska kraina zamków

Usytuowany w Wałbrzychu zespół rezydencjalny jest częścią Książańskiego Parku Krajobrazowego. Znajduje się też na Szlaku Zamków Piastowskich. Jest to trzeci co do wielkości zamek w Polsce (po zamku w Malborku i Zamku Królewskim na Wawelu). Jego niewielka część, w tym znajdujący się w części centralnej zamek piastowski, jest udostępniona zwiedzającym.

Okazały kompleks jest atrakcją w sumie trzech szlaków: Szlaku Ułanów Legii Nadwiślańskiej, Szlaku Zamków Piastowskich oraz czerwonego szlaku turystycznego biegnącego od cisu "Bolko" przez zamek, Świebodzice i Witoszów Górny do Bystrzycy Górnej.

Fot. Jar.ciurus / Wikimedia Commons, lic. cc-by-sa

5 Zamek-hotel w Kliczkowie

Ponad 700 lat temu murowano-drewniany zamek na wysokim, prawym brzegu Kwisy był kolejnym elementem w systemie warowni granicznych książąt świdnicko-jaworskich. Ufundowany prawdopodobnie przez Bolka I Surowego do obrony przed najazdami czeskimi. W okresie wojen napoleońskich majątek został zniszczony i rozgrabiony przez wojska napoleońskie. W XIX wieku rezydencja była kilkakrotnie gruntownie przebudowywana, a w latach 1877-1918 na zaproszenie właściciela dóbr w Kliczkowie gościł tu wielokrotnie cesarz niemiecki Wilhelm II, Majątek przetrwał II wojnę światową bez większych zniszczeń; jednak w 1945 został doszczętnie rozgrabiony przez Armię Czerwoną i szabrowników podążających za frontem. Zamek przez lata służył jako siedziba jednostki wojskowej. Pierwsze powojenne próby remontu zamku ruszyły w latach 70., gdy obiekt przejęła Politechnika Wrocławska.

W 2012 uruchomiono tu hotel "Folwark Książęcy przy Zamku Kliczków" z ponad 219 miejscami w 89 komnatach. Nowa, hotelowa aranżacja tego miejsca została doceniona m.in. nominacją w plebiscycie "National Geographic" w 6. edycji konkursu "7 Nowych Cudów Polski" (2016).

Fot. Tomornik / Wikimedia Commons, lic. cc-by-sa

6 Bieszczady

Na karpackich krańcach południowo-wschodniej Polski leżą słynne Bieszczady. Pasma górskie między Przełęczą Łupkowską a Wyszkowską. Tras dla rowerzystów jest tu bez liku. Jedną z nich - na dobry początek bieszczadzkiego rowerowania - jest droga Polańczyk-Lesko-Solina-Polańczyk. Dystans rekreacyjny, bo raptem 44 km. Start w Polańczyku i dalej przez Berezki, Średnią Wieś, Hoczew i Łączki do Leska. Po prawej strony można podziwiać piękne krajobrazy znad rzeki San. Trasa nie jest trudna, nie wymaga specjalnego przygotowania kondycyjnego. Z Leska drugi etap trasy wiedzie przez Zwierzyń i Myszkowce do pięknej Soliny. Z Soliny blisko brzegu jeziora Jawor wracamy do Polańczyka.

Polańczyk-Lesko-Solina-Polańczyk - trasa na mapie serwisu MojRower.pl>>

7 Białowieża

Białowieża swą popularność zawdzięcza przede wszystkim Puszczy Białowieskiej i Białowieskiemu Parkowi Narodowemu, który wraz z częścią Puszczy Białowieskiej na terenach Białorusi, został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Białowieski Park Narodowy, reprezentuje najlepiej zachowany w Europie nizinny las naturalny (grąd, ols, bór). Stwierdzono w nim 806 gatunków roślin naczyniowych (w tym 24 gatunków drzew), ponad 3 tys. gatunkó grzybów, 200 gatunków mchów, 283 porostów.

8 Kraina Wielkich Jezior Mazurskich

Mazury to przede wszystkim akweny. Największe w Polsce jezioro Śniardwy, ale także Mamry, Niegocin, Orzysz, Jagodne oraz Tałty. Korzystać z tak unikalnych krajobrazów najlepiej z pokładu motorówki lub żaglówki. Łódź motorowa nie wymaga od pasażerów praktycznie żadnych umiejętności. Jeśli jednak ktoś zechce zasmakować w żeglowaniu, będzie miał okazję popracować np. jako szotmen przy wybieraniu i luzowaniu szotu foka. Najzdolniejsi mogą szybko opanować podstawowe manewry: zwrot przez sztag lub przez rufę. Sporą frajdę może sprawić ostrzenie i odpadanie - no i - płynięcie bajdewindem lewego lub prawego halsu. Najważniejsze jednak, by podczas żeglowania nigdy nie zabrakło stopy wody pod kilem, inaczej może się okazać niezbędna pomoc holownika.

Fot.flickr/Saskia Heijltjes