Są już pierwsze kraje, do których wycieczki są tańsze niż przed rokiem.
W ostatnim tygodniu średnia cena tygodniowych wyjazdów z pełnym wyżywieniem na lato 2023 r. zmalała o 86 zł. Wynosi ok. 5,3 tys. zł. Zarówno rok, jak i dwa lata temu ceny o tej porze roku szły o kilka, kilkadziesiąt złotych w górę – wynika z analizy Instytutu Badań Rynku Turystycznego TravelDATA.
Dziś ceny wycieczek są wyższe średnio o 600 zł niż rok wcześniej. Jeszcze kilka dni temu różnica przekraczała 700 zł, a miesiąc temu wyjazdy były średnio o tysiąc złotych droższe niż rok wcześniej.
Biura dodają, że wraca trend, który obowiązywał przed pandemią: wyjazdy w maju, czerwcu są znów wyraźnie tańsze niż w ścisłym sezonie letnim.
– W maju za taką samą wycieczkę zapłacimy w tym roku o 20 proc. taniej niż w lipcu, czerwiec jest tańszy o 12 proc. – wylicza Marzena German, ekspert ds. komunikacji zewnętrznej w portalu Wakacje.pl.
Wyhamowaniu cen wyjazdów sprzyja sytuacja na rynku paliwa lotniczego. Dziś kosztuje ono o 37 proc. mniej niż rok wcześniej. Przelot to duża część kosztów wycieczki.
– W przypadku lotów czarterowych, z udziałem których odbywają się zagraniczne wycieczki oferowane przez biura podróży, kontrakty są regulowane na podstawie dwóch komponentów ceny. Pierwszy jest stały i jest naliczany za godzinę zrealizowanego lotu. Drugi jest zmienny, uzależniony od cen paliw. Jego rozliczenie następuje jednak z reguły z dwu-, trzymiesięcznym opóźnieniem. Dlatego dopiero dziś widzimy odzwierciedlenie kosztów paliw w wyjazdach zagranicznych – mówi Maciej Szczechura, członek zarządu Rainbow.
Jak mówi Deniz Rymkiewicz, rzecznik eSky.pl, platformy do organizacji podróży, na przełomie czerwca i lipca będzie można też zaobserwować obniżki cen biletów na regularnych trasach. To oznacza, że tańszy będzie wyjazd na własną rękę. Stanieją też turnusy w biurach podróży organizowane na bazie takich właśnie lotów, co ma niekiedy miejsce na egzotycznych kierunkach.
Według przedstawicieli biur podróży powodów spadku cen jest więcej. To m.in. efekt hamowania popytu.
– Nadal jest on większy niż przed rokiem. Ale już nie tak dobry jak w pierwszych miesiącach roku. Polacy kupili wyjazdy z dużym wyprzedzeniem, w obawie przed powtórzeniem się sytuacji sprzed roku. Wtedy przed sezonem ceny wycieczek zagranicznych bardzo wzrosły – dodaje Maciej Szczechura.
Potwierdzają to dane Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego. Wynika z nich, że w przedsprzedaży lata touroperatorzy obsłużyli na kierunkach czarterowych ponad 1,2 mln klientów. To o niemal 46 proc. więcej niż przed rokiem i o prawie 11 proc. więcej niż przed wybuchem pandemii.
Jak dodają touroperatorzy, znaczenie mają też długoterminowe kontrakty zawarte z właścicielami hoteli za granicą. Miejsca noclegowe w nich są opłacane zgodnie z cenami niemal sprzed roku.
– Gdybyśmy mieli płacić za pokoje według obecnych stawek, koszty byłyby wyższe o ok. 10–15 proc. w zależności od kierunku. A to oznacza, że mimo tańszego paliwa klienci nie dostrzegliby zmian w cenie wyjazdu – słyszymy w jednym z biur podróży.
W ostatnich dniach największe spadki są widoczne w przypadku Maroka, Portugalii czy Hiszpanii, gdzie przekraczają 200 zł. W przypadku najczęściej wybieranych przez Polaków kierunków, jak Grecja, Tunezja, Albania, Turcja czy Bułgaria, wynoszą maksymalnie 100 zł. To oznacza, że dziś za tygodniowy wyjazd z pełnym wyżywieniem w sezonie trzeba zapłacić od 3,6 tys. zł do ponad 7,4 tys. zł za osobę.
Eksperci TravelData wskazują, że są już kraje, do których można pojechać taniej niż przed rokiem. To np. Albania, gdzie cena wyjazdu spadła w porównaniu z 2022 r. o 145 zł za osobę, do ok. 3,6 tys. zł.
Im bliżej wakacji, tym bardziej na ceny zacznie działać jeszcze jeden czynnik. To tzw. last minute, czyli wyprzedawanie oferty po kosztach w związku z brakiem wystarczającej liczby chętnych.
Zdaniem biur w tym roku może to dotyczyć zwłaszcza Turcji, w związku z pojawieniem się na rynku nowego gracza specjalizującego się w tym kierunku – firmy Anex – oraz zakontraktowaniem przez część znaczących podmiotów dużej liczby miejsc w hotelach w tym kraju. ©℗