Fani karawaningu przekonują, że tę formę wypoczynku pokocha każdy, kto chce wyrwać się z miejskiej dżungli i pobyć na łonie natury. Ale ja powiedział Karol Strasburger, "aby w pełni czerpać radość z tej formy wypoczynku, trzeba najpierw zainwestować".

Znany aktor ostrzega, że obok kosztów wynajmu należy liczyć się z kosztami paliwa, wyposażenia, opłatami na przejazdach i na autostradach, a także na kempingach.

Amatorzy twierdzą, że camper (dom na kółkach) albo przyczepę z łatwością można wypożyczyć. W szczycie sezonu, który przypada na okres od 15 czerwca do 31 sierpnia, najniższa dobowa opłata za wynajem campera wynosi minimum 500 zł. Znawcy tematu po dokładnych wyliczeniach dochodzą do wniosku, że lepiej zainwestować i kupić sobie własny camper (ceny zaczynają się od kilkudziesięciu tysięcy złotych) lub bardziej przystępną przyczepę (używaną można kupić już za ok. 5 tys. zł).

W pełni wyposażonym turystom, z domem na kółkach, pozostaje już tylko cieszyć się urokami życia w trasie. "Ja do plaży mam kilka metrów. Nie chodzę na plażę, a mieszkam na plaży. To jest kompletnie inny rodzaj wypoczynku. Mam ze sobą wszystko, czego potrzebuję, mogę się swobodnie przemieszczać. Nie mam zobowiązań i wyznaczonych godzin posiłków, na które trzeba się specjalnie przebierać. Żyję tak, jak chcę i to jest dla mnie na wakacjach najważniejsze" - zachęca Strasburger.