Mniejsze biura podróży szukają nisz na rynku. Coraz więcej upatruje swojej szansy w koloniach i obozach dla dzieci i młodzieży, bo często rodzice rezygnują z wypoczynku, ale starają się wysłać potomstwo na wakacje.
Do organizacji imprez w kraju zachęca też drogie euro. Obozy za granicą zdrożały w ciągu roku o 20 proc. Dziś są dwa razy droższe niż w Polsce.
Biura podróży, rozbudowując swoją ofertę i tworząc nowe produkty, liczą więc na duże wzrosty w obrotach. Biuro Turystyki Aktywnej Kompas zakłada ich zwiększenie w tym roku do 13,5 mln zł z 10 mln w roku 2011. Ma w tym pomóc organizowanie obozów rodzinnych. – To zupełnie nowa propozycja dla rodziców z dziećmi, które jeszcze samodzielnie nie mogą wyjechać na wakacje. Ceny wyjazdów zaczynają się od 1299 zł – wyjaśnia Kuba Marjański, dyrektor ds. turystyki w BTA Kompas. Firma rozbudowała też ofertę obozów aktywnych oraz twórczych. Na zbliżające się lato zaproponuje aż 30 autorskich projektów tematycznych. BTA Kompas szacuje, że aż 25 proc. jego rocznego przychodu pochodzić będzie z tego segmentu.

526 mln zł wart jest rynek kolonii i obozów w Polsce

Na obozy tematyczne stawia też Almatur. Proponuje wyjazdy paintballowe, wędkarskie, z gotowaniem czy gladiatorskie, dla tych, którzy chcą zdobyć wiedzę o kulturze antycznej.
– Z tysiąca propozycji skorzystać w tym roku będzie mogło 20 tys. dzieci. To oznacza wzrost o 15 proc. w stosunku do 2011 r. Obozy zaplanowaliśmy w 50 różnych miejscach – mówi Mirosław Sikorski, prezes zarządu Almatur. Liczy na kilkunastoprocentowy wzrost obrotów.

20 proc. takiego wzrostu oczekuje w tym roku branża

Nie tylko oferta ma stanowić magnes dla klientów. BTA Kompas planuje zmianę sposobu sprzedaży. Obecnie współpracuje z 92 agencjami. Już niedługo oferta z jego logo pojawi się w 1300 punktach.