"W szczycie sezonu za miejsce w kwaterze prywatnej w pokoju z łazienką trzeba było zapłacić około 50 zł, a jak brakowało miejsc, to nawet 70 - 90 zł od osoby. Teraz można już wynająć pokój za 35 zł od osoby" - powiedziała PAP Anna Małuch z Informacji Turystycznej w Krynicy Morskiej. Dodała, że 35 zł kosztowały w Krynicy w szczycie sezonu pokoje bez łazienek, a teraz ich ceny spadły o 10 zł.
Podobnie jest w innych miejscowościach wakacyjnych nad polskim morzem. "Pod koniec sierpnia zniżki noclegów w kwaterach spadają o ok. 20 proc., ale w hotelach wciąż utrzymują się na tym samym poziomie" - powiedziała PAP Anna Ptaszyńska z Centrum Promocji i Informacji Turystycznej w Kołobrzegu.
Kołobrzeg chce przyciągnąć jesienią turystów, dlatego w październiku oferuje "weekend za 50 proc.", chodzi o to, że kilkadziesiąt obiektów i hoteli obniża w tym terminie swoje ceny o połowę.
Jak wynika z danych firmy Sun & Snow, która zarządza w Polsce wynajmem apartamentów wakacyjnych, pod koniec sierpnia spadają także ceny wynajmu apartamentów.
W przeciwieństwie do kwater prywatnych apartamenty to z reguły dwupokojowe, nowocześnie wykończone mieszkania o pow. ok. 50 m kw. Zdaniem analityków od kilku lat apartamenty wakacyjne z powodzeniem konkurują z hotelami, nie ustępują im bowiem jakością, za to ceny są średnio o 15 proc niższe.
We Władysławowie pod koniec wakacji np. wynajęcie jednopokojowego apartamentu dla dwu osób jest tańsze o 120 zł za dobę w porównaniu do szczytu sezonu, gdzie za ten lokal trzeba zapłacić 320 zł. W Świnoujściu koszt wynajmu maleje do 160 zł za dobę ze 290 zł - wynika z danych Sun & Snow. Średnio o 110 zł za dobę tanieje wakacyjny wynajem apartamentów w Juracie czy Międzyzdrojach. Zniżki przekraczają nawet 220 zł za dobę.
"Obniżki dotyczą wszystkich miejscowości nadmorskich" - powiedział PAP prezes zarządu Sun & Snow Marcin Dumania.
Z danych duńskiej firmy Novasol, która zajmuje się wynajmem nieruchomości wakacyjnych w kilkunastu krajach, w tym w Polsce, wynika, że dom letniskowy w Pobierowie dla sześciu osób kosztuje w szczycie sezonu - 4 tys. zł, a poza sezonem spada nawet o połowę, do 2 tys. zł.
Spadają także ceny w hotelach. Np. w sopockim Grand Hotelu już od 15 sierpnia. "W szczycie sezonu, czyli od 29 czerwca do połowy sierpnia pokoje u nas kosztują od 800 do 1800 zł za dobę". Od 15 sierpnia jest taniej, ale nie mogę powiedzieć o ile, bo to tajemnica handlowa" - powiedział PAP Paweł Kryszewski z Grand Hotelu.
Natomiast w hotelu Bryza w Juracie ceny spadają od 1 września o blisko 50 proc. "W lipcu i sierpniu jedynka kosztuje 800 zł, a dwójka 990 zł za dobę. Od pierwszego września ceny wynoszą odpowiednio: 410 i 550 zł" - powiedziała PAP dyrektorka handlowa hotelu Mariola Roicka. (PAP)