Zaliczenie zapłaconych należności do ZUS na poczet przyszłych składek lub ich zwrot. Takie możliwości będą mieli przedstawiciele branży turystycznej po wejściu w życie przepisów kolejnej tarczy.
DGP
Zwolnienie z należności do ZUS za marzec, kwiecień i maj to był podstawowy instrument wsparcia, z którego korzystały firmy w czasie epidemii. Płatnicy mieli czas do końca czerwca na złożenie wniosku w tej sprawie i wydawało się, że to koniec pomocy w takiej formie.
Na ostatnim posiedzeniu Sejm uchwalił jednak tarczę turystyczną (czyli nowelizację ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw), która przewiduje m.in. zwolnienie ze składek za czerwiec, lipiec i sierpień dla przedstawicieli szeroko rozumianej branży turystycznej. Ustawa trafiła do Senatu.

Warunki zwolnienia

Ulga będzie przysługiwać po spełnieniu kilku przesłanek. Przede wszystkim płatnik musi prowadzić przeważającą działalność pod określonym kodem PKD (patrz infografika). Powinien też być zgłoszony jako płatnik składek przed 31 maja 2020 r., a przychód uzyskany w miesiącu kalendarzowym, za który jest składany wniosek o zwolnienie, ma być niższy co najmniej o 80 proc. od przychodu uzyskanego w tym samym miesiącu 2019 r.
– Badane będą przychody za pierwszy miesiąc objęty wnioskiem o zwolnienie ze składek – wyjaśnia Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS.
Przypomina, że podanie będzie można wysłać wyłącznie drogą elektroniczną przez Platformę Usług Elektronicznych (PUE) ZUS. Zakład udostępni na niej odpowiedni dokument.
Z szacunków organu rentowego wynika, że ze zwolnienia dla firm z sektora turystycznego, hotelarskiego, organizacji i obsługi targów, konferencji, wystaw skorzysta potencjalnie 29 tys. firm.

Zwrot albo przeksięgowanie

Problem w tym, że firmy, które zgodnie z nowymi przepisami spełnią kryteria uprawniające je do zwolnienia, opłaciły już składki co najmniej za czerwiec i lipiec. Tarcza turystyczna przewiduje, że w tej sytuacji do zwrotu wpłaconych do organu rentowego należności będzie miał zastosowanie art. 24 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 266), który reguluje kwestię rozliczenia nadpłaty składek.
– W konsekwencji płatnik, który złożył do ZUS wniosek o zwolnienie ze składek (i spełnia wszystkie warunki do przyznania mu ulgi), a jednocześnie uregulował należności za miesiące objęte zwolnieniem, ma dwie opcje. Może nie podejmować żadnych działań, a wtedy organ rentowy z urzędu zaliczy nadpłatę na poczet przyszłych składek (czyli w tym przypadku za wrzesień). Jeżeli jednak chce zwrotu pieniędzy, powinien złożyć w ZUS wniosek o zwrot nadpłaty – mówi DGP Paweł Żebrowski.
Biorąc jednak pod uwagę to, że najbliższe posiedzenie Senatu jest zaplanowane w połowie września, do czasu wejścia w życie nowych regulacji najpewniej upłynie również termin uiszczenia składek za sierpień.
Co w takiej sytuacji powinni zrobić przedsiębiorcy – płacić czy się wstrzymać? Doktor Marcin Wojewódka, radca prawny w kancelarii Wojewódka i Wspólnicy, radzi, by składki za sierpień jednak zapłacić, aby uniknąć zaległości w płatnościach.
– Po wejściu przepisów zwalniających ze składek taki przedsiębiorca będzie miał nadwyżkę, która de facto zapewni mu zwolnienie na kolejne okresy działania firmy – tłumaczy.
Zwraca uwagę, że nie jest to pierwszy raz, gdy ustawodawca nie nadąża za politycznymi planami. – Przedsiębiorcy powinni być zawsze przygotowani na wariant negatywny. Jeśli ustawa nie zostanie uchwalona, to oni poniosą bowiem wszystkie negatywne konsekwencje – dodaje ekspert.

Nadpłaty do zwrotu

Na zwrot pieniędzy cały czas czekają też płatnicy, którzy już skorzystali ze zwolnienia ze składek za marzec, kwiecień i maj, którym ZUS zaliczył nadpłaty na poczet bieżących należności, czyli kwietniowych (lub majowych), a zwolnienie zastosował tylko do różnicy.
Taką możliwość da im ustawa o zmianie ustawy o delegowaniu pracowników w ramach świadczenia usług oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2020 r. poz. 1423), którą w ubiegłym tygodniu podpisał prezydent. Zmiany w tym zakresie wejdą w życie 20 września.
Jak informowaliśmy jako pierwsi („Nadpłacone składki do zwrotu”, DGP nr 147/2020), po tym czasie ZUS z urzędu (bez dodatkowego wniosku) rozpatrzy wnioski o zwolnienie z opłacania składek złożone do 30 czerwca przez tych płatników, którzy jednocześnie posiadali nadpłatę lub dokonali płatności składek, które pokryły należności za okresy objęte złożonym wnioskiem. Jeżeli w związku z umorzeniem składek powstanie nadpłata, ma ona zostać zaliczona na poczet przyszłych składek lub podlegać zwrotowi na wniosek płatnika. Zwrot nadpłaty ma być możliwy po ustaleniu wysokości umorzenia. ZUS będzie o niej informował na PUE ZUS lub wyśle pismo w tej sprawie pocztą.
Etap legislacyjny
Ustawa w Senacie