Wreszcie rusza rozbudowa podwarszawskiego lotniska. W przyszłym roku mogą się tam pojawić kolejni przewoźnicy.
Obchodzące za miesiąc 12-lecie obsługi ruchu cywilnego lotnisko w Modlinie w końcu doczeka się powiększenia. Prezes portu Tomasz Szymczak w rozmowie z DGP zapowiada, że spółka lada moment ogłosi przetarg na rozbudowę terminala. – W tym roku chcemy wybrać wykonawcę i ogrodzić teren robót. Konkretne prace zaczną się w lutym lub w marcu przyszłego roku – zapowiada. Dodaje, że we wrześniu lub w październiku wystartują prace przygotowawcze. Chodzi o przebudowę kanalizacji i zwiększenie przepustowości rur odprowadzających ścieki.
Obecny terminal był projektowany do obsługi 2 mln pasażerów rocznie, tymczasem w ubiegłym roku przewinęło się przez niego 3,4 mln podróżnych. Budynek dworca lotniczego często pęka szwach. Rozbudowa w ostatnich latach była jednak blokowana przez państwowego udziałowca – Polskie Porty Lotnicze.
Według planów terminal będzie powiększany z dwóch stron – w części obsługującej pasażerów przylatujących oraz odlatujących. W tej ostatniej liczba wyjść do samolotów (gate’ów) zwiększy się z czterech do ośmiu. W ramach rozbudowy będą także wymieniane urządzenia do kontroli bezpieczeństwa. Od zeszłego roku w Modlinie trwają już prace naprawcze na drogach kołowania. Wkrótce będzie też zlecana budowa czterech nowych stanowisk. Wyznaczone zostanie jedno miejsce dla największych maszyn, np. dla dreamlinerów. Tomasz Szymczak nie wyklucza, że takie samoloty mogłyby kierować do Modlina m.in. linie czarterowe.
Rozbudowa lotniska w Modlinie ma potrwać trzy lata. Po zakończeniu prac przepustowość portu ma się zwiększyć do 6,5–7 mln podróżnych.
Duża zmiana szykuje się także w przypadku obsługi kontrolerskiej. Port porozumiał się z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej w sprawie uruchomiania zdalnej wieży. Dzięki temu lotnisko będzie pod nadzorem kontrolerów pracujących w Warszawie. To rozwiązanie obejmie m.in. znajdujące się na lotnisku kamery i czujniki, które w czasie rzeczywistym wyślą sygnały do centrum kontroli ruchu lotniczego. Tam z kolei obraz i informacje o ruchu będą wyświetlane w specjalnym pomieszczeniu na monitorach. Zgodnie z podpisaną z PAŻP umową kontrolerzy zaczną zdalnie nadzorować ruch lotniczy w Modlinie na przełomie lat 2026 i 2027.
Od kilku dni port ma wyznaczoną dalszą ścieżkę rozwoju. Pod koniec zeszłego tygodnia minister infrastruktury Dariusz Klimczak zatwierdził plan generalny lotniska do 2045 r. Zakłada on m.in., że port będzie pełnił funkcję komplementarną dla Lotniska Chopina, a później wobec Centralnego Portu Komunikacyjnego. Dodatkowo, oprócz rozbudowy terminala, plan przewiduje m.in. realizację nowej drogi startowej, która ma powstać na północ od istniejącej. Po jej wybudowaniu dotychczasowy pas startowy będzie pełnił funkcję drogi kołowania. To pozwoli na wyznaczenie dodatkowych miejsc postojowych. Według prezesa Szymczaka nowy pas startowy w Modlinie może powstać na początku lat 30. XXI w.
W planach jest także realizacja terminala cargo i budowa parkingu wielopoziomowego. Dokument wymienia także budowę łącznika kolejowego. Na zlecenie spółki PKP Polskie Linie Kolejowe powstaje już projekt tego odcinka. Dokumentacja ma być gotowa pod koniec 2025 r. Budowa linii kolejowej do lotniska ma się zakończyć najpóźniej w 2029 r.
Są szanse, że w Modlinie będzie przełamany monopol Ryanaira. Jak się dowiedzieliśmy, port rozmawia z liniami Wizz Air na temat uruchomienia kilku połączeń od kolejnego sezonu letniego. Wśród nich mają być rejsy do portu Londyn Gatwick. Według naszych nieoficjalnych informacji Wizz Air ma się zdecydować na ten ruch, bo już nie może się rozwijać na Lotnisku Chopina. Ten port niebawem także czeka rozbudowa i związane z tym utrudnienia.
Jeśli te informacje potwierdziłyby się, Wizz Air wróciłby do Modlina po 13 latach przerwy. Rejsy uruchomił tam w 2012 r., tuż po otwarciu portu. Po kilku miesiącach lotnisko zamknięto jednak z powodu rozsypującego się pasa startowego. Po jego naprawie przewoźnik uznał, że nie wróci do podwarszawskiego portu, tylko zostanie na Lotnisku Chopina. Jeszcze zimą prezes linii Wizz Air József Váradi mówił, że firma nie ma planów powrotu do Modlina. Teraz nie udało nam się zdobyć komentarza przewoźnika w tej sprawie.
Władze portu w Modlinie rozmawiają z jeszcze jednym przewoźnikiem. Na razie jednak nie zdradzają szczegółów. Tomasz Szymczak przyznaje, że według udziałowców lotniska ukrócenie monopolu jednej linii jest jednym z głównym celów zarządu na najbliższe lata.
Ryanair w tym roku zawiesił kilkanaście połączeń z Modlina. To był jego wyraz niezgody na podwyższenie opłat lotniskowych. ©℗