Rząd przyjmie w wakacje nowy, warty 80 mld zł program modernizacji torów do 2030 r.
Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe powoli kończy realizację Krajowego Programu Kolejowego na lata 2016–2023. Z wartego 79 mld zł planu inwestycji wydano jak dotąd 64 mld zł. W tym czasie długość linii dostosowanych do prędkości 160 km/h wzrosła z 2811 km do 3750 km. Ostatnio do takiej szybkości przystosowano m.in. trasy z Warszawy do Radomia czy do Lublina. Przebudowa innych tras, np. z Poznania do Warszawy, mocno się opóźnia– inwestycja, która miała zostać skończona w 2020 r., ma być ostatecznie gotowa pod koniec obecnego roku. Wciąż jest jeszcze dość dużo zdegradowanych tras z prędkością poniżej 40 km/h. Ich łączna długość to 3434 km, czyli blisko 18 proc. całej sieci kolejowej. W Polsce wciąż mamy też dość niską średnią prędkość handlową pociągów towarowych – 32 km/h (średnia w Europie to ok. 45 km/h).
Władze PKP PLK przyznają, że w polskiej sieci kolejowej jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Na kolejne skrócenie czasu jazdy ma pozwolić nowy Krajowy Program Kolejowy do roku 2030. Warty 80 mld zł plan inwestycji ma być w dużej mierze kontynuacją obecnego KPK. Według zapowiedzi szefa PKP PLK Ireneusza Merchela jednym z głównych celów nowego programu będzie m.in. likwidacja wąskich gardeł. Na ten cel ma zostać przeznaczona kwota 5,8 mld zł. Chodzi np. o miejsca, gdzie pociągi muszą czekać na przepuszczenie innych składów. W tym celu trzeba będzie zbudować dodatkowe mijanki czy boczne tory. W najbliższych latach spółka PKP PLK chce też w większym stopniu postawić na elektryfikację linii. Teraz mamy ponad 12 tys. km tras z siecią trakcyjną. Do 2030 r. wydłużą się one o prawie 2 tys. km. Ireneusz Merchel liczy także, że za siedem lat na głównych trasach kolejowych uda się wprowadzić cykliczny rozkład jazdy. Na razie jego brak to jedno z większych utrapień pasażerów w Polsce. Cykliczny rozkład będzie oznaczał, że pociągi na określonych trasach będą odjeżdżały w równych odstępach, np. co godzinę czy co dwie godziny. Dzięki temu godziny odjazdów będą łatwe do zapamiętania.
Do największych inwestycji zapisanych w projekcie KPK należy przebudowa kolejnych odcinków linii średnicowej w Warszawie. Gruntowny jej remont ma pochłonąć 8 mld zł i potrwa do 2029 r. Przebudowa tego najbardziej obciążonego odcinka kolejowego w Polsce ma przede wszystkim poprawić przepustowość. Na torach podmiejskich zwiększy się ona z 16 do 24 pociągów na godzinę. Ireneusz Merchel przyznał, że zanim dojdzie do kolejnego etapu przebudowy trasy, trzeba poprawić warszawski Dworzec Gdański, który już teraz, w czasie przebudowy stacji Warszawa Zachodnia, zaczyna pełnić funkcję głównej, warszawskiej stacji dla pociągów dalekobieżnych. Po przyjeździe składu podróżni często muszą tam czekać przynajmniej kilka minut na zejście do prowadzącego w stronę metra przejścia podziemnego. Żeby rozładować ten tłok na Gdańskim pod peronami powstanie dodatkowy tunel dla pieszych. Od strony Żoliborza dobudowany zostanie zaś dodatkowy, tymczasowy peron.
Według założeń kolejarzy w 2025 r. zacznie się przebudowa stacji Warszawa Wschodnia, co utrudni dojazd do stolicy ze wschodniej części kraju. W kolejnych latach modernizacja obejmie środkową część średnicy. W czasie prac trzeba się spodziewać gigantycznych utrudnień – zarówno na torach PKP, jak i na stołecznych ulicach, m.in. na pewien czas będzie zamykany śródmiejski fragment Alej Jerozolimskich.
W nowym KPK 8 mld zł przewidziano także na budowę nowej, 60-kilometrowej linii z podkrakowskiego Podłęża do miejscowości Piekiełko. To kolejowy skrót w stronę Nowego Sącza i Zakopanego. Po zakończeniu wszystkich robót podróż z Krakowa do Zakopanego ma się skrócić do 90 minut, a do Nowego Sącza do 60 minut. Na liście szykowanych inwestycji znalazła się także przebudowa kolejnej odcinka linii Rail Baltica – z Białegostoku do Ełku. Ważą się za to losy kolejnego odcinka tej trasy – z Ełku do granicy z Litwą. Wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel przyznał, że Polska jest gotowa, żeby zrealizować go w tej dekadzie, ale wiele zależy od postępów po stronie litewskiej. Prace mają być zgrane z odcinkiem budowanym przez naszych sąsiadów. Za polską granicą szykują się zaś opóźnienia. W efekcie całej trasy Rail Baltica z Talinna do Warszawy raczej nie uda się skończyć w tej dekadzie.
Do ważniejszych inwestycji zapisanych w projekcie KPK do 2030 r. należy zaliczyć też wartą prawie 5 mld zł przebudowę trasy z Gdyni do Słupska, gdzie m.in. zaplanowano budowę drugiego toru. Wyremontowana i przywrócona do ruchu zostanie także linia Czerwonka–Mrągowo–Mikołajki–Ełk w woj. warmińsko-mazurskim, a linie Skierniewice–Pilawa–Łuków (towarowa obwodnica Warszawy) oraz Jasło–Krosno–Sanok–Nowy Zagórz zostaną zmodernizowane. ©℗