Strefa Czystego Transportu jest to zmiana, która ma na celu przede wszystkim polepszenie jakości powietrza w Krakowie. Jak każda zmiana również ta budzi wiele emocji i pytań – zakomunikował Urząd Miasta Krakowa.

Uchwałą Rady Miasta Krakowa z 23 listopada na terenie całego Krakowa zostanie wprowadzona Strefa Czystego Transportu (SCT). Radni przyjęli uchwałę, mimo że w dyskusji poprzedzającej głosowanie sami wskazywali na liczne mankamenty tego dokumentu. Wśród najczęstszych argumentów „przeciw” były wysoka inflacja, wykluczenie osób uboższych, brak przygotowanych programów wsparcia w wymianie samochodów, brak środków transportu, np. metra, ułatwiających komunikację po wprowadzeniu SCT.

W związku z niepokojem wielu mieszkańców, wyrażanym m.in. w komentarzach internetowych, magistrat w odrębnym komunikacie podkreślił, że SCT ma na celu przede wszystkim polepszenie jakości powietrza. Jak zauważono, SCT „budzi wiele emocji i pytań; przy okazji pojawia się również sporo nieścisłości”.

W komunikacie urzędnicy odpowiadają na pytania: Czy Kraków jest jedynym miastem w Europie z taką strefą? Czy SCT w Krakowie obejmuje największy obszar objęty nowymi przepisami? Czy SCT to lepsze i dłuższe życie?

Strefy czystego transportu - jak to robią w Europie

Magistrat ocenił, że wprowadzanie ograniczeń wjazdu do miasta dla najbardziej trujących samochodów to coraz popularniejsze i skuteczne narzędzie do walki o poprawę jakości powietrza. W tym roku liczba stref czystego transportu w Europie przekroczyła 320.

Urząd Miasta Krakowa jako miasto z największą powierzchnią SCT wskazał Londyn – tam strefa obejmuje centralną część miasta, tzw. Londyn Wewnętrzny. To teren liczący ok. 450 kilometrów kwadratowych, podczas gdy cały Kraków zajmuje 327 km kw. Według krakowskich urzędników od sierpnia 2023 r. SCT obejmie cały Londyn, czyli powierzchnię 1579 km kw. Z informacji magistratu wynika, że po wprowadzaniu strefy w Londynie zanieczyszczenie dwutlenkiem azotu (NO2) spadło o 44 proc. w 2020 r. w porównaniu do roku 2016, a poziom szkodliwej sadzy spadł o 50-60 proc.

Zgodnie z komunikatem Urzędu Miasta Krakowa, w stolicy Małopolski jest ponad 800 tys. mieszkańców i ok. 500 tys. użytkowanych samochodów. Nieoficjalnie dane wskazują, że liczba mieszkańców jest wyższa w związku ze studentami uczącymi się w Krakowie oraz z imigrantami z Ukrainy.

Przeciwnicy uchwały zwracają uwagę, że nie ma jednoznacznych danych nt. tego, ile w tym momencie w Krakowie jest samochodów, które nie spełniają norm. Według najczęściej przywoływanych szacunków to ok. 100 tys. lub ok. 250 tys.

Strefa Czystego Transportu. Kto nie wjedzie do Krakowa

SCT w Krakowie zacznie w pełni obowiązywać od 1 lipca 2026 r. Do miasta nie wjadą samochody benzynowe/LPG wyprodukowane przed 2000 r. oraz diesle wyprodukowane przez 2010 r. Według danych Zarządu Transportu Publicznego takich samochodów w ruchu ulicznym Krakowa było 21,4 proc. w grudniu 2021 r.

W przejściowym etapie obowiązywania uchwały, od 1 lipca 2024 do 30 czerwca 2026 r., do miasta nie wjadą auta wyprodukowane przed 1992 r., zaś samochody benzynowe/LPG produkowane od 1992 r. i diesle produkowane od 1996 r. wjadą, jeżeli zostały zarejestrowane przed 1 marca 2023 r. Auta zarejestrowane po 1 marca 2023 będą podlegały surowszym ograniczeniom – nie wjadą samochody benzynowe/LPG wyprodukowane przed 2000 r., i diesle sprzed 2010 r.

Kogo nie dotyczy Strefa Czystego Transportu

SCT nie będzie obowiązywała samochodów zabytkowych; służb ratowniczych; osób niepełnosprawnych; food trucków; osób w wieku powyżej 70. lat będących właścicielami samochodu.

Auta uprawnione do poruszania się po Krakowie mają mieć specjalną naklejkę na szybie. Weryfikacją uprawnień zajmować się ma straż miejska. Kierowcy samochodów nie spełniających wymagań SCT zapłacą mandat w wysokości 500 zł.

Strefa Czystego Transportu. Jak głosowali radni

Za ustanowieniem SCT w Krakowie głosowali radni klubów Platforma-KO, Nowoczesny Kraków, Przyjazny Kraków, Kraków dla Mieszkańców. Przeciwni byli radni Prawa i Sprawiedliwości. Projektodawcą uchwały jest prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

„Zapisy, które zaproponował prezydent Majchrowski, które Koalicja przegłosowała, są dużo bardziej rygorystyczne niż SCT w Berlinie, mieście bogatszym, z metrem, szybka koleją, parkingami park&ride” – powiedział PAP wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa Michał Drewnicki (PiS). Jego zdaniem należałoby albo wydłużyć termin ustanowienia SCT, albo złagodzić przepisy do zakazu wjazdu tylko tych najstarszych, najbardziej zanieczyszczających powietrze pojazdów.

Wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig ocenił, że to niezwykle trudna uchwała, która m.in. ogranicza prawo własności, chociaż zgodna z prawem; daje poczucie niesprawiedliwości wobec osób, które nie będą mogły wjechać do miasta. Uchwała ta jednak – podkreślił wiceprezydent – jest potrzebna i będzie czas na przygotowanie się do jej wejścia w życie. „Oprócz troski o ekonomiczne aspekty, chciałem by była troska o zdrowie i życie innych osób” – powiedział Kulig.

Do przyjęcia uchwały przekonywali aktywiści z Krakowskiego Alarmu Smogowego. Według ich informacji stacja przy Al. Trzech Wieszczów, gdzie jest duże natężenie ruchu samochodowego, przez 105 dni w roku wskazuje smog i pokazuje najgorsze wyniki w kraju jeżeli chodzi o przekroczenie norm stężenia PM10 i dwutlenku azotu.(PAP)

autor: Beata Kołodziej