Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt nowelizacji ustawy o publicznym transporcie zbiorowym (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1343). Choć, jak wynika z uzasadnienia, głównym celem jest przeciwdziałanie stale zwiększającemu się wykluczeniu w dostępie do publicznej komunikacji (szczególnie autobusowej), to oprócz kilku kluczowych zmian wiele nadal ma charakter doraźny.

Przede wszystkim nowelizacja zakłada utrzymanie obowiązywania „pandemicznej” stawki dopłaty do przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej w wysokości 3 zł za wozokilometr. Według obecnych przepisów ustawy o funduszu rozwoju przewozów autobusowych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 717 ze zm.) powrót do starych stawek (1 zł do wozokilometra) miał nastąpić 1 stycznia 2024 r.
„Obecna sytuacja gospodarcza wywołana konfliktem zbrojnym w Ukrainie spowodowała, że do MI zaczęły docierać sygnały o konieczności zwiększenia tej stawki w związku z rosnącymi cenami paliw. Dla ich zrekompensowania powinno się zastosować instrumenty o charakterze uniwersalnym, uwzględniające równość wszystkich podmiotów wobec prawa niezależnie od tego, jaką branżę reprezentują. W tym przypadku fundusz powinien pozostać autonomicznym instrumentem pomocowym” – czytamy w uzasadnieniu projektu, który w poniedziałek po południu został skierowany do konsultacji.

Rezerwa na dopłaty

Oprócz tego, by zapewnić większą przewidywalność i stabilność dopłat, będą one mogły być przyznawane na podstawie nie tylko umów rocznych, ale i wieloletnich.
Według danych resortu infrastruktury w 2021 r. przewozy, które zostały częściowo sfinansowane ze środków funduszu, wykonywano na 4371 liniach komunikacyjnych, a przewoźnicy otrzymali z tytułu dopłat ponad 358 mln zł. Daje to średnio 22 mln zł na województwo. Jednak w przypadku czterech z nich, tj. mazowieckiego, podkarpackiego, pomorskiego i śląskiego, kwota środków funduszu przyznana na region na dany rok okazała się niewystarczająca.
Dlatego nowelizacja wprowadzi konieczność utworzenia rezerwy w wysokości 5 proc. planowanych przychodów funduszu (mających wynieść 800 mln zł), czyli 40 mln zł.
Zgodnie z przepisami, które uchwalono ponad dekadę temu i których wejście w życie zaplanowane na 2016 r. jest co roku odraczane, zwroty za stosowanie ulg ustawowych (m.in. dla uczniów i studentów) miały być wypłacane tylko dla przewoźników wykonujących przewozy o charakterze użyteczności publicznej. Teraz zamiast kolejnego odroczenia ministerstwo w końcu rezygnuje z tego pomysłu, co oznacza, że dotacje za stosowanie ulg ustawowych, tak jak obecnie, będą przysługiwały zarówno w przewozach o charakterze komercyjnym, jak i tych o charakterze użyteczności publicznej (wykonywanych na podstawie umowy z samorządem).
Ma to na celu zapewnienie możliwości korzystania z przejazdów z ulgą ustawową wszystkim uprawnionym obywatelom.

Zabezpieczenie przed zawyżaniem cen

– To fundamentalna zmiana, może nie w stosunku do stanu obecnego, ale dlatego że likwiduje widmo braku możliwości korzystania z ulg w przewozach komercyjnych po wejściu w życie pozostałej części ustawy o publicznym transporcie zbiorowym – zapewnia dr Adrian Misiejko z kancelarii Ziemski & Partners. – Drugą taką kluczową zmianą jest możliwość zawierania długoterminowych umów, w ramach których będą przyznawane dopłaty z funduszu rozwoju przewozów autobusowych, co pozwoli na zaplanowanie stabilnej siatki przewozów czy np. ułatwi inwestycje w tabor z innych środków – dodaje prawnik, który zwraca też uwagę na jeszcze jedno ciekawe novum.
– Z jednej strony przewoźnicy komercyjni oficjalnie już pozostaną w kręgu uprawnionych do pozyskiwania dotacji na pokrycie strat z tytułu honorowania ulg, z drugiej strony planowane są ograniczenia w cennikach. W projekcie jest mowa o tym, że ceny będą musiały być dostosowane do kosztów działalności. To odpowiedź na problem zawyżania cen przez niektórych przedsiębiorców w celu pozyskania jak największych dopłat. Pytanie, jakie będzie ostateczne brzmienie tego przepisu i jak on będzie funkcjonował w praktyce, ale potencjalnie jest to bardzo ważna zmiana – akcentuje dr Misiejko.
Co ciekawe projekt przewiduje również uchylenie art. 19 ust. 2 ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. W rezultacie tej zmiany udzielenie zamówienia na wykonywanie przewozów o charakterze użyteczności publicznej nie będzie się mogło odbywać w drodze umowy koncesji na usługi. Wszystko dlatego, że na skutek nowelizacji ustawy o umowie koncesji na roboty budowlane lub usługi (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 541) jej przepisy nie mogą mieć zastosowania do umów koncesji, których przedmiotem są usługi publiczne w zakresie transportu pasażerskiego.
Poza tym Ministerstwo Infrastruktury planuje utrzymanie obecnie funkcjonującego systemu zezwoleń na wykonywanie regularnych komercyjnych przewozów osób w krajowym transporcie drogowym.©℗
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do konsultacji