W zeszłym roku Sąd Najwyższy uznał, że kierowcom samochodów ciężarowych w czasie podróży służbowej zawsze należy się ryczałt na nocleg. Według przedstawiciela stowarzyszenia, Macieja Wrońskiego wersja sędziów wzbudza kontrowersje. Jego zdaniem zapewnienie wszystkim pracownikom miejsca w hotelu jest nierealne ze względu na ograniczoną liczbę miejsc noclegowych. Problem dotyczy zarówno Polski jak i całej Europy. Wroński dodaje, że kierowcy mają też często problem ze znalezieniem miejsca parkingowego.
Dotychczas firmy transportowe uznawały, że kierowca może spać w samochodzie, a ryczałty mu się nie należą. Z uchwały Sądu wynika natomiast, że kierowcy będą mogli żądać zapłaty ryczałtów z trzech lat wstecz.
Wroński utrzymuje, że decyzja sędziów spowoduje masowe bankructwo firm transportowych, zmuszonych do wypłacania kierowcom dodatkowych pieniędzy.
Jego zdaniem Sąd Najwyższy podważył praktykę akceptowaną przez Państwową Inspekcję Pracy, a tym samym podważył zaufanie do instytucji państwowych.
Pracodawcy obliczyli, że przeciętnie każdy kierowca samochodu ciężarowego otrzymałby 50 tysięcy złotych, a suma roszczeń może dojść do dwóch miliardów złotych.