Ryanair złożył we wtorek skargę do Komisji Europejskiej na rozporządzenie premiera z 25 kwietnia ws. wprowadzenia ograniczeń w ruchu lotniczym - poinformowała we wtorek spółka. Według irlandzkiego przewoźnika rozporządzenie przyznaje PLL LOT pierwszeństwo przed innymi liniami.
W poniedziałek opublikowano rozporządzenie Rady Ministrów ws. wprowadzenia ograniczeń w ruchu lotniczym. Ma ono związek z toczącymi się od kilku tygodni negocjacjami kierownictwa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego (ZZ KRL) m.in. w sprawie bezpieczeństwa, regulaminu pracy i regulaminu wynagradzania.
W miniony piątek prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson informował, że jeśli nie dojdzie do porozumienia z kontrolerami ruchu lotniczego, ok. dwie trzecie lotów z Warszawy i Modlina może się nie odbyć od 1 maja. We wtorek prezes ULC wydał listę tras lotniczych i przewoźników, którzy będą wykonywać połączenia lotnicze w razie takiego scenariusza. Znalazły się na niej 32 trasy oraz 11 przewoźników.
Jak napisała firma Ryanair, odnosząc się we wtorek do publikacji rozporządzenia Rady Ministrów i listy ogłoszonej przez prezesa ULC, "premier arbitralnie wybrał 32 kierunki obsługiwane z Warszawy, w celu zapewnienia im pierwszeństwa na wypadek załamania się przepustowości 1 maja".
Irlandzka spółka zwróciła uwagę, że Ryanair jest największą linią lotniczą w Polsce, a obsługiwane przez firmę "kluczowe połączenia" (m.in. do Sztokholmu czy Mediolanu) nie zostały wpisane na listę kierunków priorytetowych. Znalazły się na niej natomiast trasy LOT-u do miast takich jak Wilno, Berlin, Szczecin czy Rzeszów. Ryanair twierdzi, że do tych miast "z łatwością" można dostać się drogą lądową.
Na ogłoszonej we wtorek przez prezesa ULC liście znalazły się następujące połączenia: PLL LOT do Londynu Heathrow, Nowego Jorku, Chicago, Brukseli, Toronto, Incheon, Rzeszowa, Tel Awiwu, Oslo, Kopenhagi, Budapesztu, Wilna, Pragi, Bukaresztu, Duesseldorfu, Barcelony, Berlina, Tbilisi, Szczecina-Goleniów; Wizz Air - trasy do Londynu-Luton i Rzymu; Ryanair do Londynu-Stansted i Dublina; Lufthansa do Frankfurtu i Monachium; Air France - do Paryża; Turkish Airlines do Stambułu; KLM do Amsterdamu; Emirates do Dubaju; Austrian Airlines do Wiednia; Swiss do Zurichu; TAP Air Portugal do Lizbony.
"Wybór tras priorytetowych oznacza, że Ryanair (największa polska linia lotnicza) i Wizzair mogą obsługiwać w maju tylko dwie trasy z Warszawy. Tymczasem LOT będzie obsługiwał 19 tras, w tym do Rzeszowa i Szczecina, które wyraźnie nie mają zasadniczego znaczenia dla połączeń lotniczych z Warszawy" - napisała irlandzka spółka w komentarzu.
Według władz Ryanaira "nieumiejętnie prowadzony spór" z kontrolerami dał polskiemu rządowi "kolejną okazję do ochrony" narodowego przewoźnika przed konkurencją ze strony tanich linii lotniczych. Spółka dodała, że ponieważ irlandzkiej firmie grozi likwidacja 55 z 57 tras do Warszawy, LOT "będzie cieszył się faktycznym monopolem na mocy tego bezprawnego dekretu rządowego".
"Dyskryminacyjne traktowanie przez premiera Ryanair (...) zakłóci plany podróży ponad 11 tys. pasażerów dziennie, podczas gdy wiele nieistotnych połączeń LOT-u będzie nadal obsługiwanych" - oceniła irlandzka spółka lotnicza. (PAP)