Budowa dwóch ostatnich odcinków trasy A2 z Warszawy do Białej Podlaskiej zostanie zakontraktowana na dniach. Tym samym realizacja sieci autostrad zmierza do końca.

Umowy, które Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamierza podpisać w przyszłym tygodniu, będą bardzo ważne dla wschodniej Polski. Chodzi o dwa kontrakty na budowę trasy A2 – od węzła Siedlce Zachód do miejscowości Malinowiec i od węzła Łukowisko na przecięciu z planowaną trasą S19 do miejscowości Swory. To łącznie 31 km autostrady, które będą kosztować 1 mld 70 mln zł. Tym samym zakontraktowane zostaną ostatnie brakujące odcinki A2 między Warszawą i Białą Podlaską, 60-tysięcznym miastem, które wiąże duże nadzieje z inwestycją. Po tym, jak w zeszłym tygodniu podpisano umowę na dwa inne odcinki A2 z Siedlec do Białej Podlaskiej, GDDKiA zapowiada, że 63-kilometrowa autostrada między tymi miastami zostanie w pełni ukończona pod koniec 2024 r.
Rok wcześniej będą gotowe dwa z trzech fragmentów A2 bliżej Warszawy – z Kałuszyna położonego obok Mińska Mazowieckiego do Siedlec. Niestety środkowy, 13-kilometrowy odcinek między miejscowościami Groszki i Gręzów zostanie oddany kierowcom kilka miesięcy później, w czerwcu 2024 r. Do poślizgu doprowadziły spory między GDDKiA a jednym z uczestników przetargu – chińską firmą Stecol. Choć złożyła najtańszą ofertę, to została odrzucona. Po rozpatrzeniu skargi Krajowa Izba Odwoławcza przywróciła jednak do gry Chińczyków. Ostatecznie GDDKiA podpisała z nimi umowę zimą, niemal półtora roku po ogłoszeniu przetargu.
Po zawarciu zapowiadanych umów będzie można uznać, że budowa A2, a także całego szkieletu trzech głównych polskich autostrad zmierza ku końcowi. Za Białą Podlaską pozostanie jeszcze do wykonania 32-kilometrowy odcinek do granicy z Białorusią. Rzecznik GDDKiA Szymon Piechowiak przekazał DGP, że w najbliższych dniach zostanie rozstrzygnięty przetarg na przygotowanie tego projektu. – Jeśli nie wpłynie żadne odwołanie, to podpisanie umowy może nastąpić na przełomie kwietnia i maja. Zakładamy, że wykonawca zakończy prace projektowe jesienią 2023 r. – informuje Piechowiak. Jeśli rząd znajdzie pieniądze na roboty, to GDDKiA będzie mogła ogłaszać przetargi na budowę, która według drogowców powinna zająć dwa pełne sezony budowlane. Realnie cała autostrada A2 może być zatem ukończona na przełomie 2025 i 2026 r.
Z kolei kierowcy jadący tranzytem z zachodu Polski na wschód czekają jeszcze na południową obwodnicę Warszawy, która połączy dobiegające do stolicy z obu strony odcinki A2. Brakuje do tego jedynie 3-kilometrowego odcinka z tunelem pod Ursynowem, który miał być skończony w 2020 r. Teraz GDDKiA szacuje, że roboty powinny finiszować w czerwcu. Drogowcy ostrożnie prognozują, że po wykonaniu odbiorów kierowcy pojadą tunelem obwodnicy latem.
Wtedy przez Warszawę zaczną przejeżdżać m.in. tiry, które zmierzają w stronę Białorusi i Rosji. To zaś oznacza, że zwiększy się ruch na zatłoczonym odcinku A2 przed Warszawą od strony Łodzi. Pilna stanie się więc kwestia poszerzenia autostrady między tymi miastami. GDDKiA zapowiada, że po wykonaniu koncepcji programowej w drugiej połowie tego roku będzie gotowa do ogłoszenia przetargu „projektuj i buduj” na dobudowę jednego pasa w każdym kierunku. W tym przypadku rząd musi też jednak znaleźć środki na ten cel. Według planów GDDKiA do poszerzenia A2 dojdzie w latach 2023–2025.
Do skończenia pozostałych autostrad brakuje niewiele. W przypadku A1 w 2022 r. finiszować ma budowa między Piotrkowem Trybunalskim a Częstochową, gdzie do parametrów autostrady adaptowana jest dawna gierkówka. Z kolei w 2023 r. ma się zakończyć przebudowa A18, czyli prowadzącej w kierunku Berlina odnogi autostrady A4 na Dolnym Śląsku.
– W najbliższych latach gotowy będzie kręgosłup autostradowy składający się z trzech długich tras. Plany sieci drogowej wciąż jednak ewoluują, dlatego w kolejnych latach można się spodziewać budowy pewnych uzupełnień – mówi Szymon Piechowiak. Według założeń aktualna długość autostrad, która wynosi 1712 km, ma wzrosnąć do ok. 2,1 tys. km.
W latach 2028–2035 ma np. powstać wielka obwodnica Warszawy, której południową połówkę ringu stanowić będzie autostrada A50. GDDKiA zastanawia się też, jak poprawić parametry trasy A4 z Wrocławia do Krzyżowej, gdzie na długich odcinkach nie ma pasa awaryjnego. W grę wchodzi rozbudowa istniejącej trasy lub budowa autostrady po nowym śladzie.
Oprócz tego w najbliższej dekadzie drogowcy skupią się przede wszystkim na uzupełnianiu sieci tras ekspresowych. Długość dróg tej kategorii wynosząca teraz ok. 2,5 tys. km docelowo ma wzrosnąć do ok. 6 tys. km.
Finisz budowy A2