Setki odwołanych lotów i straty liczone w milionach euro. To efekt dzisiejszych strajków na niemieckich lotniskach. Od rana protestuje tam personel naziemny.

Strajk objął siedem dużych niemieckich lotnisk - we Frankfurcie nad Menem, w Monachium, Kolonii, Dusseldorfie, Hamburgu, Hanowerze i Stuttgarcie.. Protest najmocniej daje się we znaki we Frankfurcie, gdzie odwołano już blisko 600 lotów. Na lotnisku jest jednak spokojnie, bo pasażerów już wcześniej zawiadomiono o zmianach w rozkładzie, dzięki czemu w terminalach nie ma tłumów zdezorientowanych podróżnych. Linie lotnicze Lufthansa, które mają we Frankfurcie swoją główną baz,ę szacują straty na kilkanaście milionów euro. Strajk potrwa do 14.30.

Strajk na lotniskach to część ogólnoniemieckiego protestu pracowników służb publicznych. Obok personelu lotnisk w niektórych landach Niemiec strajkują też pracownicy urzędów, przedszkoli czy służb komunalnych.