Albo krótszy termin, albo inny wykonawca. Zarząd portu lotniczego w Modlinie zażądał od firmy Erbud szybszej naprawy dwóch betonowych odcinków drogi startowej.

Wcześniej przedstawiciele wykonawcy mówili, że na naprawę potrzebują co najmniej 140 dni. Twierdzili, że najlepiej byłoby zerwać betonową nawierzchnię i położyć asfalt betonowy. Zdaniem wykonawcy, materiał ten jest lepszy od betonu, z którego dziś jest zbudowana część pasa.

Tymczasem przedstawiciele zarządu portu w Modlinie twierdzą, że naprawa powinna być wykonana w dotychczasowej technologii. Zarząd zagroził, że jeśli Erbud nie zgodzi się na krótszy termin, to zostanie wyłoniony inny wykonawca, koszt prac poniesie jednak dotychczasowy.

Dwa odcinki pasa startowego w Modlinie zostały zamknięte 23 grudnia po tym jak, Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego odkrył pęknięcia i ukruszenia betonowej nawierzchni. Inspektor nie zmienił decyzji mimo wykonanych doraźnych prac naprawczych.

Przewoźnicy, którzy korzystali z portu, przenieśli swoje rejsy do Warszawy.