Zmowa przetargowa wykonawców autostrady A4 i drogi ekspresowej S8 spowodowała wstrzymanie funduszy unijnych na budowę dróg w Polsce. W tej chwili toczy się postępowanie karne wobec osób, które bezpośrednio uczestniczyły w procederze.
"Firmy, którymi podejrzani zarządzali nie poniosą jednak konsekwencji, bo do UOKiK nie został w porę poinformowany o sprawie przez ABW" - powiedziała w radiowej Jedynce szefowa UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel. Prawo antymonopolowe przewiduje roczny czas przedawnienia. Prokuratura i ABW nie mają takich ograniczeń.
Gdyby ABW przekazała informacje o swoim śledztwie w 2009 roku, to również UOKiK mógłby włączyć się w działanie przeciwko nieuczciwym firmom. Jeśli nie ma postępowania UOKiK, nie można ukarać firm. Odpowiedzialność mogą ponieść tylko menedżerowie firm podejrzanych o nieuczciwe praktyki.
Maksymalna kara za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję może wynieść 10 procent przychodu przedsiębiorcy osiągniętego w roku poprzedzającym wydanie decyzji.
Przedsiębiorcy mogą uniknąć sankcji za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję w zamian za współpracę z UOKiK, dzięki programowi łagodzenia kar.