To kolejny krok samorządu warmińsko-mazurskiego, by odzyskać kontrolę nad lotniskiem w Szymanach. Zarząd województwa chce, by lotnisko prowadziła samorządowa spółka Warmia i Mazury, a nie dotychczasowy dzierżawca - spółka Port Lotniczy Mazury, która - według zarządu - nie gwarantuje uruchomienia działalności lotniskowej w Szymanach.
Przedstawiciel spółki Port Lotniczy Mazury Bolesław Piechucki powiedział PAP, że jego firma ma 14 dni na odwołanie się od decyzji ULC. Termin upływa w środę 1 lipca. Karina Lisowska z ULC powiedziała PAP, że do wtorku odwołanie dotychczasowego zarządzającego do Urzędu nie wpłynęło.
Byłe wojskowe lotnisko w Szymanach funkcjonowało do 2004 roku; zarządzający obiektem Port Lotniczy Mazury sp. z o.o., mimo zawieszonej działalności lotniskowej, wciąż borykał się z problemami finansowymi. W 2008 roku spółka pozyskała inwestora strategicznego - European Business Partners sp. z o.o. (61 proc. udziałów), który deklarował pozyskanie kapitału i przywrócenie na lotnisku ruchu.
Według zarządu województwa, te deklaracje nie są jednak realizowane. Samorząd wypowiedział więc w ubiegłym roku umowę dzierżawy spółce Port Lotniczy Mazury i nakazał opuszczenie lotniska. Sprawa trafiła do sądu, gdzie toczy się proces o jego wydanie samorządowej spółce.
Uruchomienie portu lotniczego w Szymanach ma kosztować 180 mln zł. Unijne dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia-Mazury 2007-2013 ma wynieść do 76 procent. Aby dotacja unijna nie przepadła, port lotniczy musi być uruchomiony do 2015 roku.