W konferencji wzięli udział wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz, członek zarządu PKP PLK Andrzej Pawłowski, dyrektor Lotniska Chopina Michał Marzec, dyr. stołecznego biura Drogownictwa i Komunikacji Mieczysław Reksnis, dyrektor ZTM Leszek Ruta, dyr. Zarządu Dróg Miejskich Grażyna Lendzion.
Wojciechowicz ocenił, że organizacja transportu podczas mistrzostw sprawdziła się. Podkreślił, że pozytywnie ocenia ją ponad 90 proc. badanych osób.
Podczas Euro uruchomiono specjalne linie dowożące pasażerów na parkingi na obrzeżach miasta, obsługujące Strefę Kibica. Wydłużono godziny kursowania wybranych linii oraz metra. Wojciechowicz poinformował, że koszt dodatkowych przejazdów autobusami, tramwajami i metrem wyniósł ok. 8 mln zł.
Podczas mistrzostw autobusy przejechały dodatkowo 300 tys. kilometrów, tramwaje ok. 130 tys. kilometrów, z kolei metro ok. 17 tys. kilometrów. Koszt dodatkowych przejazdów autobusów to 3,2 mln zł, tramwajów - 3,2 mln zł a metra - 1,5 mln zł. Łącznie środkami transportu publicznego podczas pięciu dni meczowych z centrum w rejon Stadionu Narodowego przewieziono ok. 230 tys. pasażerów.
Z danych przedstawionych przez ratusz wynika, że w dni meczowe blisko połowa kibiców docierała na stadion pociągami. Znaczna większość kibiców tym środkiem transportu przyjechała na stadion w dniu meczu Polska-Rosja. PKP, SKM i KM uruchamiały w dni meczowe dodatkowe składy, które kursowały w kierunku centrum, lotniska Chopina. Pawłowski zaznaczył, że pociągi były wówczas podstawiane co 3-4 minuty.
Oceniono, że bez zakłóceń odbywał się także transport do i z Warszawy - obciążenie dróg krajowych podczas Euro było mniejsze niż przeciętnie. Z kolei lotnisko Chopina w czerwcu obsłużyło 1 mln 77 tys. pasażerów. Jak podkreślił Marzec, to najlepszy wynik miesięczny w historii portu.
Wiceprezydent Warszawy powiedział także, że rozwiązanie polegające na częściowym zamykaniu mostu Poniatowskiego przed meczem i całkowitym zamykaniu przeprawy po meczu będzie stosowane podczas kolejnych imprez na Stadionie Narodowym. "Rozważyć należy, czy konieczne jest częściowe zamykanie mostu już na cztery godz. przed imprezą. Podczas Euro to był wymóg UEFA, do którego się dostosowaliśmy" - zaznaczył. Podkreślił także, że to organizatorzy imprez odpowiadają za organizację transportu. "Jesteśmy otwarci na współpracę" - dodał.