Rosyjska motoryzacja kojarzy się z moskwiczami, ładami i żiguli. Firma Marussia chce przełamać ten stereotyp: skonstruowała pierwszy w kraju supersamochód.
Rosyjska motoryzacja kojarzy się z moskwiczami, ładami i żiguli. Firma Marussia chce przełamać ten stereotyp: skonstruowała pierwszy w kraju supersamochód.
Model B2 jest napędzany silnikami z angielskiej fabryki Coswortha. Motor o pojemności 3,5 litra ma moc 300 KM, 2,8-litrowy z turbodałodowaniem aż 420 KM. Dzięki niemu Marussia B2 może się rozpędzić do 100 km/h w zaledwie 3,8 sekundy (prędkość maksymalna to 250 km/h). Rosyjskie cacko nie jest tanie: kosztuje ok. 100 tys. euro. Firmę założył dawny aktor i rajdowy kierowca Nikołaj Formienko. W ubiegłym roku kupił znaczące udziały (nie ujawniono dokładnie ile) w zespole F1 Virgin. Od przyszłego sezonu bolidy należące do Richarda Bransona będą reprezentowały Marussia Virgin Team. Firma z Rosji tłumaczy, że doświadczenie zdobyte w F1 zamierza wykorzystać do budowania kolejnych super samochodów.
pc
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama