Według niej, w postępowaniu przyspieszonym oddalono skargi różnych wierzycieli i tym samym sporządzony przez specjalistę do spraw upadłościowych Lucasa Floethera plan nabrał mocy prawnej.
Zgodnie z planem, posiadającą ponad 50 samolotów i około 4,9 tys. pracowników spółkę Condor przejmie PGL. Warunki zaproponowane przez polski holding uznano za atrakcyjniejsze od ofert dwóch różnych inwestorów finansowych, którzy także ubiegali się o tę transakcję. Umowę kupna-sprzedaży podpisano 24 stycznia.
Spowodowany koronawirusem kryzys wywołał jednak obawy, czy umowa zostanie urzeczywistniona, gdyż także PGL doznała w jego wyniku strat finansowych, a popyt na czarterowe loty wycieczkowe dramatycznie się obniżył przy jednoczesnym braku perspektyw na rychłą poprawę.
Condor przyjął wyrok sądu z zadowoleniem. "Decyzja sądu krajowego jest ważnym krokiem ku temu, by Condor mógł zrezygnować z ochrony przed bankructwem" - powiedziała rzeczniczka spółki, mając na myśli dotychczasowe wsparcie finansowe niemieckiego państwa dla poważnie zadłużonego przewoźnika.
Jak zaznaczyła, z PGL prowadzi się nadal konstruktywne rozmowy. Ponadto Condor, który funkcjonuje obecnie dzięki gwarantowanemu przez rząd Niemiec kredytowi, stara się o dodatkową pomoc publiczną w związku z następstwami pandemii koronawirusa.