W ciągu najbliższych czterech miesięcy kierowcy skorzystają z kilku nowych odcinków drogi S17.
Droga ze stolicy do Lublina to teraz długi na prawie 100 km plac robót. Budowa brakujących odcinków między Kurowem a planowanym pod Warszawą węzłem Lubelska kosztuje 3,5 mld zł, z czego ponad połowa to dofinansowanie unijne. Na przeważającym odcinku ekspresówka powstaje w miejscu starej drogi nr 17, co oznacza liczne kłopoty dla podróżujących tą trasą. W wielu punktach wprowadzono ograniczenia prędkości, często tworzą się zatory. Dlatego kierowcy jadący do do Lublina wolą korzystać z całkiem innych dróg, np. przez Kozienice czy jeszcze dłuższej przez Radom i Puławy.
W najbliższych tygodniach podróż z centrum Polski na Lubelszczyznę powinna się jednak znacznie skrócić. Przed wakacjami Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad otworzy kilka kluczowych odcinków ekspresowej trasy S17. Po pierwsze, na początku czerwca szybka arteria wydłuży się od strony Lublina. Wtedy oddany ma być 13-km fragment od węzła Kurów Zachód do miejscowości Skrudki. Buduje go portugalska firma Mota Engil. Więcej powodów do radości kierowcy będą mieli pod koniec czerwca, kiedy zostanie udostępniony niemal 30-km odcinek od obwodnicy Garwolina do Ryk. Tu prace kończy dwóch wykonawców – Budimex i Porr. Kiedy zaś pod koniec sierpnia otwarta zostanie obwodnica Ryk, trasa S17 będzie się już nieprzerwanie ciągnąć z Lublina do Garwolina, czyli na dwóch trzecich długości.