Szybki bezprzewodowy internet w każdej wsi? Już niebawem to całkiem prawdopodobne. Rząd przyjął bowiem wczoraj projekt ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych (tzw. megaustawa).
Przewiduje ona usunięcie wielu barier administracyjnych w procesie budowlanym, który do tej pory blokował rozwój sieci szerokopasmowych, głównie w mniejszych miejscowościach. Prywatne inwestycje trwały bowiem bardzo długo i nie dawało się precyzyjnie określić ich kosztu, przez co wielu przedsiębiorców z nich rezygnowało. I właśnie to ma się zmienić dzięki megaustawie.
Jedną z najważniejszych zmian jest skrócenie terminu na wydanie decyzji o lokalizacji w pasie drogi sieci telekomunikacyjnej z 65 do 45 dni. Ma być także wprowadzony obowiązek wyposażenia wielorodzinnych budynków mieszkalnych oraz instytucji użyteczności publicznej w instalację telekomunikacyjną, jeśli jej jeszcze nie posiadają. Odbędzie się to podczas najbliższej ich przebudowy.
Ustawa ma służyć wypełnieniu przez Polskę wymogów Europejskiej Agendy Cyfrowej. Do 2020 r. każdy obywatel UE powinien mieć dostęp do szybkiego internetu o przepustowości ponad 30 Mb/s, zaś połowa do sieci o prędkości ponad 100 Mb/s.
Projekt budził od początku spore kontrowersje. Samorządy nadal twierdzą, że poniosą w związku z nim spore wydatki (konieczność szybszego rozpatrywania decyzji). Oponowało też Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, które przypominało, że rozbudowa sieci jednocześnie musi oznaczać rozkopanie polskich dróg i korki na ulicach.
Etap legislacyjny
Projekt przyjęty przez rząd