Zyskując partnera finansowego, operator może zdobyć więcej klientów abonamentowych, a tym samym pozbyć się ryzyka związanego z zakupem smartfonów oddawanych użytkownikom na raty. To poprawi jego wyniki.
Numer cztery wśród operatorów telefonii komórkowej w Polsce wkrótce może rozpocząć bliską współpracę z firmą pożyczkową – dowiedział się DGP. Zakupem takiego podmiotu jest zainteresowany jeden z udziałowców spółki P4, operatora tej sieci.
Właścicielami są kontrolowany przez islandzkiego miliardera Thora Bjoergolfssona fundusz Novator i należący do greckiego miliardera Panosa Germanosa wehikuł inwestycyjny Tollerton. I to prawdopodobnie ten pierwszy jest zainteresowany zakupem firmy pożyczkowej. P4 dołączyłby w ten sposób do pozostałych trzech operatorów komórkowych (Orange, T-Mobile i Plus), którzy prowadzą szerszą działalność na rynku usług finansowych poprzez stworzone lub kupione przez siebie banki.
Marcin Gruszka, rzecznik prasowy telekomu, zapytany o planowany zakup nie zaprzecza, ale nie chce zdradzić więcej szczegółów.
– Play nie jest zaangażowany w projekty inwestycyjne udziałowców spółki i nigdy nie komentuje biznesowych planów naszych właścicieli – stwierdza lakonicznie.
W branży telekomunikacyjnej mówi się, że dzięki transakcji Play może szybko poprawić swoje wyniki finansowe. W jaki sposób? Chodzi o przebudowanie modelu zakupu aparatów telefonicznych dla klientów. W tej chwili najczęściej jest tak, że operator telekomunikacyjny zaopatruje się w smartfony bezpośrednio u producenta. Dzięki podpisanym umowom kupuje sprzęt taniej, niż jest on dostępny na rynku. Jednak i tak jest to znaczny koszt, który znajduje odzwierciedlenie w wynikach spółki. Oczywiście klient, który otrzymuje od telekomu smartfon np. za złotówkę, spłaca urządzenie, ale dopiero po pewnym czasie, np. po 24 miesiącach razem z comiesięcznym abonamentem za rozmowy i internet. Przykładowo klienci sieci T-Mobile otrzymują fakturę, gdzie oddzielnie podawana jest kwota należności za usługi i raty za urządzenie. U innych operatorów komórkowych jest podobnie, nawet jeśli nie informują o tym, co się składa na miesięczną opłatę.
W interesie telekomu byłoby zatem nawiązanie współpracy z firmą pożyczkową lub jej kupno. Wówczas sprzęt byłby własnością zewnętrznego podmiotu. Klient sieci zaciągałby pożyczkę w innej firmie, natomiast telekom księgowałby przychody z usług telekomunikacyjnych, a nie byłby obciążony żadnymi kosztami z tytułu zakupu aparatów.
Drugim powodem, dla którego współpraca z kupioną przez udziałowca firmą pożyczkową może się Playowi przydać, jest możliwość przeniesienia na umowę abonamentową znacznej części klientów posiadających dziś telefony na kartę. Telekomom zależy na tym, by jak największa część klientów płaciła abonament, bo takie przychody są pewniejsze i wyższe niż w przypadku pre-paidów. Dziś abonamenty to mniej niż połowa wydanych kart SIM.
Najprostszym sposobem zachęcenia klientów do przejścia na abonament może być zaoferowanie im tanich smartfonów. To wiąże się jednak z ryzykiem, bo klienci mający telefony na kartę często nie mają stałych dochodów i mogą nie być w stanie ich spłacić. Przy współpracy z firmą pożyczkową telekom tego ryzyka by się pozbywał na rzecz podmiotu, który ma o wiele większe możliwości windykacji należności.
Oba działania mogłyby w znacznym stopniu wpłynąć na poprawę wyniku finansowego telekomu. A wiadomo, że jest mu to bardzo potrzebne, bo od dłuższego czasu w branży huczy, że P4, właściciel marki Play, szuka nowego właściciela.
W I kw. tego roku P4 wypracował 1,228 mld zł przychodów i zanotował 323 mln zł skorygowanego o zdarzenia jednorazowe zysku EBITDA (wynik po odliczeniu kosztów, a przed m.in. podatkami i odsetkami z kredytów). W I kw. 2015 r. operator pozyskał dla swojej sieci 398 tys. kart SIM, z czego 322 tys. sprzedał klientom abonamentowym. Zwiększyło to jego stan posiadania do 12,6 mln sztuk i dało mu 21,9 proc. udziału w rynku. Na koniec 2014 r. przychody firmy osiągnęły poziom 4,4 mld zł, a zysk EBIDTA 1,072 mld zł.

959 mln zł wyniosły przychody od użytkowników Play w pierwszych trzech miesiącach 2015 r.

48,3 proc. klientów Play opłaca usługi poprzez abonament

58,4 mln kart SIM działa w polskich sieciach