Władze chcą dać pół roku więcej na wymontowanie chińskiego sprzętu, jednak zniknie on również z sieci światłowodowych

W przepisach przedstawionych do konsultacji przez Ministerstwo Cyfryzacji, Kultury, Mediów i Sportu (DCMS) deadline na usunięcie części urządzeń Huaweia przesunięto na koniec lipca 2023 r. Operatorzy telekomunikacyjni na realizację pierwszego etapu usuwania ze swoich sieci sprzętu zakupionego od chińskiego giganta będą mieli sześć miesięcy więcej niż planowano pierwotnie. Pozostała część przygotowanej przez Londyn regulacji zawiera już jednak gorsze wiadomości dla koncernu z Shenzhen. Przede wszystkim DCMS chce bowiem objąć restrykcjami także sieci światłowodowe.
Obecny projekt jest kontynuacją nakazu ogłoszonego przez brytyjski rząd w lipcu 2020 r. – który operatorzy na Wyspach już wykonują. Jak podkreśla DCMS, te działania zwiększą bezpieczeństwo sieci telekomunikacyjnych. Dla regulatora firma zza Wielkiego Muru jest dostawcą wysokiego ryzyka (HRV, high-risk vendor).
Z tego powodu cały posiadany sprzęt Huaweia trzeba będzie usunąć z sieci 5G do końca 2027 r. – a z rdzenia sieci do 28 stycznia 2023 r. Jedyną koncesją na rzecz chińskiego producenta i współpracujących z nim operatorów jest wspomniane już przesunięcie o pół roku terminu na zmniejszenie udziału sprzętu tej firmy do 35 proc. Jak wyjaśnia regulator, zdecydowano się na to „ze względu na trudności, z jakimi borykali się dostawcy podczas pandemii”.
Natychmiast po wprowadzeniu konsultowanych przepisów zacznie natomiast obowiązywać zakaz instalowania nowych urządzeń tej marki – i nie będzie dotyczył tylko sieci komórkowej piątej generacji, lecz także sieci światłowodowych.
Informując o tych restrykcjach, brytyjski resort cyfryzacji przypomina, że już w lipcu 2020 r. rząd ogłosił zamiar przeprowadzenia konsultacji technicznych z operatorami sieci światłowodowych w sprawie korzystania przez nich ze sprzętu Huaweia. „Po zakończeniu tych konsultacji technicznych rząd współpracował z Narodowym Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC) w celu przeanalizowania odpowiedzi” – stwierdza regulator. Rezultatem tej analizy jest zaproponowany właśnie zakaz.
„Rząd uważa, że zapobieganie jakiejkolwiek przyszłej instalacji tego sprzętu jest odpowiedzią na zagrożenie bezpieczeństwa narodowego stwarzane przez Huaweia w sieciach światłowodowych” – podkreśla Ministerstwo Cyfryzacji. Zastrzega jednak, że przed podjęciem ostatecznej decyzji w tej sprawie „weźmie pod uwagę opinie” uczestników konsultacji.
Brytyjski rząd nie spodziewa się, aby proponowane restrykcje miały wpłynąć na rozwój szybkich łączy szerokopasmowych. „Branża telekomunikacyjna pozostaje zaangażowana w realizację celu rządu polegającego na doprowadzeniu gigabitowego internetu szerokopasmowego do co najmniej 85 proc. Wielkiej Brytanii do 2025 r.” – stwierdza DCMS.
W Polsce o być albo nie być chińskiej firmy w sieciach telekomunikacyjnych rozstrzygnie nowelizacja ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (KSC). Pod koniec stycznia br. jej projekt został pozytywnie zaopiniowany przez Komitet Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych. Regulacja jest procedowana od września 2020 r. – prace zaczęło Ministerstwo Cyfryzacji, a teraz kontynuuje je kancelaria premiera – i wciąż nie wiadomo, jaki kształt ostatecznie przybierze. Obecna wersja pozwala rządowi zarówno wykluczyć dostawcę z budowy polskich sieci – jak i pozwolić mu działać.
Pytany wczoraj o dalszy los nowelizacji KSC Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w KPRM odpowiedzialny za cyfryzację, zapewniał, że prace nad nią trwają. – Po wprowadzeniu modyfikacji, które zalecił komitet bezpieczeństwa, projekt będzie przekazany dalej – deklaruje minister Cieszyński. – Modyfikacje będą dotyczyły przede wszystkim doprecyzowania zakresu załącznika określającego usługi, jakie będzie świadczył OSSB – informuje.
Chodzi o operatora strategicznej sieci bezpieczeństwa, który zgodnie z opublikowanym w ub.r. projektem nowelizacji ma świadczyć usługi telekomunikacyjne służbom mundurowym i innym jednostkom sektora publicznego. Do tej roli premier wyznaczy spółkę Skarbu Państwa, przy czym rynek spodziewa się, że będzie to Exatel. Inną zmianą w KSC będzie wprowadzenie mechanizmu, który umożliwi weryfikowanie ofert składanych przez OSSB pod kątem ich adekwatności kosztowej i porównywanie z tym, co proponują w podobnych sytuacjach prywatne firmy z branży. – Chcemy zaproponować, żeby prezes UKE mógł instytucje państwowe taką obiektywną wiedzą wspierać – stwierdza Cieszyński.
Zastrzega, że wymienione zmiany to „na razie propozycja”. Zgodnie z deklaracją prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej Jacka Oko po przyjęciu projektu KSC przez Stały Komitet Rady Ministrów UKE w ciągu dwóch–trzech tygodni uruchomi procedurę aukcyjną częstotliwości na sieć 5G.