W poniedziałek odbyło się pierwsze spotkanie grupy roboczej Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego (organu konsultacyjnego Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej oraz europarlamentu) w sprawie rozporządzenia Brukseli m.in. dotyczącego likwidacji roamingu. Z naszych informacji wynika, że zespół zarekomenduje komitetowi poparcie nowych przepisów. Jeśli podobną decyzję podejmie Parlament Europejski, od 1 lipca 2014 r. nie będziemy płacili za rozmowy telefoniczne odbierane w innych krajach UE.
A to dopiero pierwszy krok w likwidacji roamingu. Na razie nadal zapłacimy więcej niż w kraju, jeśli będąc za granicą sami gdzieś zadzwonimy (w tej chwili standardowa opłata za minutę takiego połączenia wynosi 1,22 zł; w kraju ceny rozmów zaczynają się od kilku groszy). Ale każdy będzie mógł wybrać operatora do połączeń w roamingu i korzystać z jego usług bez wymiany karty SIM w telefonie.
Bruksela zaproponowała też rozwiązanie, które może skłonić operatorów do szybszego zrównania wszystkich opłat za połączenia krajowe i zagraniczne. – Innego operatora nie będą mogli wybrać klienci tej sieci, która wcześniej sama wprowadzi jednolite opłaty za połączenia w roamingu i w kraju – tłumaczy Tomasz Kulisiewicz, analityk rynku telekomunikacyjnego z firmy Audytel.
Polscy operatorzy już wprowadzają nowe taryfy, w których oferują brak opłat za połączenia przychodzące na terenie UE. We wrześniu ofertę Europa Unlimited wprowadził Play. W ubiegłym tygodniu dołączył do niego T-Mobile. W pakietach roaming jest za darmo, ale trzeba płacić wysoki abonament.
– Wprowadzanie nowych taryf z brakiem opłat za rozmowy przychodzące w UE to ostatnia próba zarobienia na roamingu – mówi Tomasz Kulisiewicz. Dodaje, że przychody europejskich telekomów znacznie zmaleją po 1 lipca 2014 r. – Szacuje się, że do końca 2016 r. po wdrożeniu wszystkich regulacji wymienionych w rozporządzeniu wpływy operatorów mogą być mniejsze o ponad 2,3 mld euro – dodaje Kulisiewicz. Audytel wyliczył, że już samo obniżenie stawek roamingowych w lipcu 2012 r. (efekt unijnej dyrektywy z 2008 r.) spowodowało, że przychody polskich operatorów do końca tego roku będą mniejsze o 200 mln zł.
W sieci Play za możliwość darmowego odbierania rozmów za granicą trzeba zapłacić 59,99 zł. Za tę kwotę operator zapewni nam również nielimitowane rozmowy w kraju do wszystkich sieci oraz darmowe SMS-y i MMS-y. Trzeba jednak podpisać umowę na 15 miesięcy.
W T-Mobile w abonamencie dla firm za 98,28 zł otrzymamy nielimitowane rozmowy ze wszystkimi sieciami w kraju oraz nie zapłacimy za połączenia przychodzące w roamingu w UE. Ponadto otrzymamy pakiet 100 min na połączenia międzynarodowe do UE oraz pakiet 2 GB danych na korzystanie z internetu w kraju. W najdroższym abonamencie za nieco ponad 430 zł oprócz nielimitowanych rozmów i SMS-ów w kraju będziemy mogli do woli rozmawiać przez komórkę także we wszystkich krajach UE. Otrzymamy też pakiet 10 GB na korzystanie z internetu w kraju oraz 50 MB na surfowanie w UE.
Orange i Plus nie wprowadziły specjalnych taryf z darmowym roamingiem, ale można u nich wykupić specjalne pakiety. W Orange usługa Go Europe pozwala na korzystanie z roamingu rozliczanego w ramach krajowego abonamentu we wszystkich krajach UE oraz bezpłatne odbieranie do 1000 min połączeń. Mogą z niej skorzystać abonenci w ofercie Smart Plan Halo oraz Smart Plan Multi. Usługę aktywuje się na 24 godz. i kosztuje to 4,90 zł. W tej samej sieci firmy mają do dyspozycji pakiet „15 na 15” – 15 min na połączenia wychodzące i 15 na przychodzące, ważne 30 dni za 10 zł plus VAT oraz pakiet 60 na 60 za 39 zł plus VAT. W Plusie w ramach promocji „Wszędzie w Unii” połączenia wychodzące i przychodzące kosztują 39 gr za min. Operator chwali się także, że ma jedne z tańszych pakietów internetowych w roamingu, bowiem za 100 MB przesłanych w UE danych trzeba zapłacić 24,90 zł.
700 mln euro o tyle zmniejszą się przychody telekomów w UE do 2016 r. z tytułu opłat za połączenia zagraniczne na telefony stacjonarne

15–17 proc. o tyle spadną przychody polskich sieci komórkowych w 2013 r. z tytułu roamingu