Z przygotowanego przez Ministerstwo Cyfryzacji projektu nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa (KSC) wynika, że za pięć lat sprzęt chińskiej firmy Huawei może zniknąć z polskich sieci telekomunikacyjnych. Stanie się tak, jeśli ten producent zostanie uznany za dostawcę wysokiego ryzyka – a dobór kryteriów oceny wskazuje, że taki wynik jest prawdopodobny.
Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa będzie bowiem dokonywać oceny dostawców sprzętu telekomunikacyjnego m.in. pod kątem tego, czy znajdują się „pod wpływem państwa spoza Unii Europejskiej lub Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego” i jakie jest prawodawstwo tego państwa „w zakresie ochrony praw obywatelskich i praw człowieka” oraz zdolność jego ingerencji w swobodę działalności gospodarczej. Łagodniejszą, choć też złą, oceną jest „umiarkowane ryzyko” – co blokuje operatorom możliwość dalszego zaopatrywania się w takiej firmie, ale nie pociąga za sobą konieczności wymiany już posiadanego sprzętu.
Scenariusz przewidujący zupełną eliminację chińskiego dostawcy byłby dla operatorów bardzo kosztowny. Spółki nie przedstawiają swoich wyliczeń w tej mierze, zaznaczając, że zbyt wiele jest jeszcze niewiadomych. Estymacje firmy Strand Consult wskazują jednak, że urządzenia produkcji Huaweia stanowią ok. 90 proc. sieci czwartej generacji, na bazie której ma powstać 5G – w Play i 70 proc. w Orange i T-Mobile. Tylko w Plusie udział chińskiego sprzętu jest bliski zera.
Haitong Bank szacuje, że na pełną wymianę obecnie zainstalowanego w sieciach 4G/5G ready sprzętu Huawei operatorzy musieliby wydać 2,5–2,9 mld zł. Zdaniem analityków najbardziej narażony na to ryzyko jest Play, którego taki zabieg może kosztować 1,3–1,5 mld zł. Reszta ogólnej sumy to koszty przypadające na Orange i T-Mobile (po ok. 0,55–0,6 mld zł). Najmniej, 100–200 mln zł, wymiana kosztowałaby Polkomtel. Trzykrotnie większą kwotę (ok. 9 mld zł) podają źródła zbliżone do Huaweia. W szacowaniu kosztów wdrożenia nowych regulacji trzeba też uwzględnić wzrost cen sprzętu, jakiego operatorzy spodziewają się w razie wykluczenia z rynku jednego z trzech dostawców.
Czy państwo zrekompensuje operatorom te wydatki? „Nowelizacja ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa nie przewiduje rekompensat” – odpiera biuro prasowe MC. Według resortu wydatki na dostosowanie się do wymogów ustawy będą inwestycją „we własne cyberbezpieczeństwo”, co – jak stwierdzono w uzasadnieniu projektu nowelizacji – „przełoży się na bezpieczne prowadzenie biznesu i minimalizację ryzyka strat”.
– Brak rekompensat w nowelizacji ustawy będzie dotkliwy dla operatorów. Obarczanie ich kosztami ewentualnej wymiany sprzętu w konsekwencji odbije się na konsumentach – mówi Aleksandra Musielak, ekspertka Konfederacji Lewiatan ds. technologii i cyberbezpieczeństwa. – Jest wysoce prawdopodobne, że podniesiemy tę kwestię w toku konsultacji projektu – zapowiada.
Stanowiska konsultacyjne szykują też operatorzy, lecz nie chcą ujawniać swoich postulatów. „Odpowiedzialny rozwój sieci telekomunikacyjnych zawsze był, jest i będzie jednym z priorytetów Play. Rozwój infrastruktury sieciowej Play oparty jest na modelu efektywności kosztowej, pozwalającym zaoferować naszym klientom najnowocześniejsze rozwiązania, w jak najkrótszej perspektywie czasowej” – deklaruje biuro prasowe operatora. „Wierzymy, że autorzy ustawy wzięli również pod uwagę wpływ zaproponowanych zapisów na tempo rozwoju sieci, a także na korzyści płynące z rozwoju społeczeństwa i cyfrowej gospodarki” – dodaje.
Zrefundowanie operatorom przymusowej wymiany sprzętu Huaweia planują Stany Zjednoczone. Federalna Komisja Łączności zebrała już od firm informacje o urządzeniach i usługach chińskiego dostawcy. Reuters podaje, że w sumie operatorzy mogą się domagać od rządu nawet 1,6 mld dol.
Według nieoficjalnych informacji tej agencji podobnych wydatków chce uniknąć Kanada, gdzie operatorzy wciąż czekają na oficjalną decyzję rządu – na wszelki wypadek planując sieć 5G bez Huaweia. Analitycy szacują tam koszt wymiany sprzętu od Huaweia na 1 mld dol. kanadyjskich (ok. 760 mln dol.).