Odwołanie szefa UKE przewiduje tarcza 3.0, którą zajmuje się Senat (i chce on usunąć sejmową wrzutkę). Breton wskazuje jasno, że niedopuszczalne i niezgodne z prawem unijnym jest dymisjonowanie szefa urzędu odpowiedzialnego za telekomunikację bez uzasadnionej przyczyny.
Co ciekawe, posłowie Prawa i Sprawiedliwości odwołanie sprawującego urząd Marcina Cichego argumentowali właśnie dostosowaniem sposobu wyboru szefa UKE do standardów unijnych. Chcą pozbyć się obecnego prezesa, a następnego wybrać bez wymaganej dotychczas zgody Senatu.
O tym, jaki jest rzeczywisty powód odwołania szefa urzędu, pisaliśmy w DGP w ostatni piątek („Nocna wrzutka warta miliardy”). Przede wszystkim współpraca na linii UKE ‒ Ministerstwo Cyfryzacji nie układa się od wielu miesięcy. Cichy nie chciał się podporządkować polityce rządu. Henryk Kowalczyk, poseł PiS, zaś przyznał w rozmowie z nami, że rzeczywistą przyczyną odwołania jest to, że Marcin Cichy niewłaściwie zdaniem rządzących przeprowadza aukcję na technologię 5G.