Konieczność ujawnienia nazwiska, numeru telefonu, adresu i daty urodzenia oraz zawarcia umowy przy kupowaniu telefonicznych kart typu pre-paid jest zgodna z gwarancjami praw podstawowych w przepisach unijnych Stwierdził tak Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Sprawa trafiła do trybunału w wyniku skargi dwóch niemieckich aktywistów, działających przeciw inwigilacji obywateli przez władze publiczne. Zaskarżyli oni przepisy sekcji 111 niemieckiego prawa telekomunikacyjnego, twierdząc, że narusza ono ich prawo do ochrony życia prywatnego i korespondencji oraz anonimowej komunikacji, jako składowej swobody ekspresji. Wolności te są gwarantowane odpowiednio w art. 8 i 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Wcześniej społecznicy zaskarżali te same przepisy do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego Niemiec, ten jednak uznał je za zgodne z ustawą zasadniczą. Oznacza to, że krajowa droga sądowa została wyczerpana i skarżący mogli zwrócić się do Strasburga.
Twierdzili oni, że kwestionowane regulacje naruszają ich prawo do prywatności, gdyż zmuszają do ujawniania operatorowi informacji niepotrzebnych do zawarcia tego typu umowy. Taka ingerencja jest, ich zdaniem, nieuzasadniona, nieproporcjonalna i zbędna w społeczeństwie demokratycznym. Zwłaszcza że określone w przepisach wymogi łatwo – w razie potrzeby – obejść, podając fałszywe dane lub używając kradzionych kart SIM. Identyfikacja użytkowników podejrzanych telefonów jest zaś możliwa innymi sposobami.