Urzędnicy administracji rządowej domagają się zmian w pragmatyce zawodowej obejmującej służbę cywilną. Część z nich chcę skupić się tylko na korpusie centralnym, a część domaga się kompleksowych zmian dla całej administracji. Anita Noskowska-Piątkowska, szefowa służby cywilnej, również forsuje propozycje zmian i przywrócenia konkursów na wyższych stanowiskach. Do tej pory jednak nie powstał żaden projekt, który choćby w minimalnym stopniu przywracałby neutralność polityczną w korpusie służby cywilnej. Najczęstszym argumentem było wyczekiwanie na zmianę Prezydenta RP. Po objęciu urzędu przez Karola Nawrockiego trudno jednak podnosić ten argument. Eksperci uważają, że prace nad przywróceniem roli służby cywilnej w administracji rządowej powinny się toczyć, mimo że ostatecznie mogą być zawetowane przez prezydenta.

Będzie rezerwa

Z informacji, do których dotarł DGP, wynika jednak, że w najbliższym czasie w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów znajdzie się wreszcie projekt nowelizacji ustawy o służbie cywilnej autorstwa Anity Noskowskiej-Piątkowskiej. Został wypracowany przez jej zespół składający się m.in. z ekspertów i dyrektorów generalnych poszczególnych urzędów. Zmiany, jakie znajdą się w projekcie, dotyczą nie tylko spraw związanych z przywróceniem konkursów na wyższe stanowiska w służbie cywilnej (patrz: infografika), lecz także wzmocnienia roli szefa służby cywilnej.

Od 23 stycznia 2016 r. aż do chwili obecnej na stanowiskach dyrektorskich w administracji rządowej o zatrudnieniu decyduje powołanie z dnia na dzień i odwołanie. W efekcie minister lub wojewoda może te funkcje obsadzić przez znajome osoby, które darzy zaufaniem. Takie rozwiązanie w 2016 r. było krytykowane przez ówczesną opozycję, a obecnie Koalicję 15 października. Rządzącym wówczas zarzucano zamach na służbę cywilną, bo ograniczyli otwarty i powszechny nabór na najwyższe stanowiska urzędnicze.

Anita Noskowska-Piątkowska zaproponowała, aby usunięto powołania jako formę obsadzania posad dyrektorów i ich zastępców. W zamian ścieżką dojścia do takiego stanowiska byłoby utrzymanie tzw. awansu zewnętrznego i przeniesienie z innego urzędu, w którym funkcjonuje służba cywilna. Przywrócono by też weryfikację wiedzy, doświadczenia i kompetencji (procedura konkursowa). Nowością ma być ustanowienie mechanizmu rezerwy menedżerskiej. Ta byłaby tworzona przez szefa służby cywilnej na potrzeby sprawnego obsadzania wyższych stanowisk. W jej skład weszłyby osoby zainteresowane pracą na wyższych stanowiskach w służbie cywilnej, które z pozytywnym wynikiem ukończą egzamin okresowo przeprowadzany przez Krajową Szkołę Administracji Publicznej (KSAP). Do rezerwy z automatu byłyby wpisane wyższe stanowiska w okresie przejściowym (czyli pełniący funkcje dyrektorów i zastępców) i urzędnicy mianowani. Dodatkowo osoby, które chciałyby objąć posadę dyrektora, musiałyby przystąpić obowiązkowo do badań kompetencji kierowniczych, a docelowo wszystkie wyższe stanowiska byłyby włączone do systemu oceny okresowej.

Ale to już było…

Niemal identyczne rozwiązanie było już wprowadzone w 2006 r. przez PiS pod nazwą Państwowy Zasób Kadrowy. Tam też były egzaminy i trafiali do niego urzędnicy mianowani, a docelowo dano możliwość, aby osoby z doktoratem mogły też być w gronie, z którego powoływano na stanowiska dyrektorskie. Takie rozwiązanie jest akceptowane przez ekspertów, ale pod pewnymi warunkami.

– Zasób kadrowy jest genialny pod warunkiem, że będzie się tam przygotowywało ludzi do tej funkcji. Musi być jednak zabezpieczenie, aby nie trafiały do niego przypadkowe osoby. Nigdy taka forma nie będzie do końca szczelna, ale niech będzie zgodna z ideą korpusu służby cywilnej, czyli bycia apolitycznym i wolnym od powiązań rodzinnych przy zatrudnianiu – mówi DGP prof. Tomasz Rostkowski z Zakładu Zachowań Organizacyjnych Instytutu Kapitału Ludzkiego Kolegium Nauk o Przedsiębiorstwie SGH.

Dodaje, że ma nadzieję, iż te rozwiązania wreszcie trafią do konsultacji społecznych.

Anita Noskowska-Piątkowska w ostatnim raporcie o służbie cywilnej przyznała, że w 2024 r. przedstawiła projekt nowelizacji ustawy o służbie cywilnej w zakresie obsady wyższych stanowisk. Zdecydowano jednak wtedy, że projekt zostanie poszerzony o zagadnienia, które mają być odpowiedzią na potrzebę usprawnień zarządczych, w tym zwiększenia roli szefa służby cywilnej oraz uproszczenia i cyfryzacji procesów i narzędzi kadrowych.

Tym razem ma być inaczej, a projekt ma trafić pod obrady rządu. Zwłaszcza, że jednocześnie omawiania jest nowa strategia w administracji rządowej.

– Prace naszego zespołu dotyczącego strategii zarządzania zasobami ludzkimi w służbie cywilnej już się zakończyły, obecnie trwają konsultacje publiczne projektu – mówi Aleksandra Sowińska-Banaszkiewicz, dyrektor generalny Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego.

– W strategii przewidziano, że członkowie korpusu służby cywilnej będą obejmować wyższe stanowiska kierownicze poprzez awans lub otwarty nabór, z uwzględnieniem ich kompetencji, rzetelności oraz profesjonalizmu – dodaje.

Chcą więcej

Jak dowiedział się DGP, dwie organizacje absolwentów KSAP również mają swoje propozycje zmian w służbie cywilnej. Co ciekawe, przedstawiciele Fundacji KSAP Alumni chcą, aby zmiany objęły całą administrację. W tym celu przygotowali nawet projekt ustawy o służbie cywilnej, który zyskał już uznanie wśród członków Rady Służby Publicznej.

Z informacji DGP wynika, że temat ten jest też bardzo poważnie brany pod uwagę przez Macieja Berka, ministra nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu oraz szefa Stałego Komitetu Rady Ministrów, który w tej sprawie rozmawiał z jednym z członków Rady Służby Publicznej i zadeklarował, że wyznaczy do tego zadania właściwego ministra w kancelarii premiera. ©℗

ikona lupy />
Najważniejsze zmiany w projekcie noweli ustawy o służbie cywilnej / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe