Na restrukturyzację stawiają już nie tylko podmioty prywatne, lecz także publiczne. Właśnie doszło do zatwierdzenia układu w spółce samorządowej z Kłodzka.
W I kw. tego roku niewypłacalność ogłosiło 1537 podmiotów, o 31 proc. więcej niż przed rokiem – wynika z danych Coface, firmy zajmującej się ryzykiem w obrocie gospodarczym. Coraz częściej przyczyną ogłaszania niewypłacalności nie jest zamiar przeprowadzenia upadłości, tylko restrukturyzacji.
Kroplówka zamiast zmian
Do tej pory restrukturyzację przeprowadzały głównie firmy prywatne. Zaczynają się na to jednak decydować także spółki publiczne, w tym samorządowe.
Jedną z pierwszych takich restrukturyzacji, bardzo udaną, jest ta dotycząca Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Kłodzku S.A. Pod koniec kwietnia sąd w Wałbrzychu zatwierdził układ przyjęty na zgromadzeniu wierzycieli. To pierwsze w tym regionie postępowanie restrukturyzacyjne wobec spółki samorządowej – trwająca cztery lata restrukturyzacja zakończyła się sukcesem. Zdaniem ekspertów to przełomowy wyrok, który może zachęcić kolejne spółki samorządowe do podejmowania działań restrukturyzacyjnych. Szczególnie że wiele z nich generuje straty, a ich płynność jest słaba.
– Wciąż brakuje świadomości, że można przeprowadzić restrukturyzację spółki samorządowej, ale też chęci podejmowania takich działań. Spółki samorządowe, które mają kłopoty, zwracają się do właściciela o dofinansowanie, nie dokonują restrukturyzacji – ani operacyjnej, ani w aspekcie zobowiązań. Są to krótkotrwałe rozwiązania, taka „kroplówka” na tu i teraz, która nie rozwiązuje problemów. Tymczasem zwykle potrzebne jest działanie o szerokim spectrum, które pozwoli takiemu podmiotowi spełniać stawiane przed nim zadania oraz zamykać się w kosztach – mówi Małgorzata Anisimowicz, prezes PMR Restrukturyzacje, reprezentująca zarządcę PKS Kłodzko.
Bezpośrednią przyczyną zapaści finansowej tego przedsiębiorstwa była pandemia COVID-19. Z uwagi na lockdown i obostrzenia branża transportowa, według statystyk GUS, w okresie od stycznia do sierpnia 2020 r. odnotowała 48,8-proc. spadek liczby pasażerów w międzymiastowej komunikacji autobusowej w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.
W PKS Kłodzko został wypracowany plan restrukturyzacyjny. Jego celem było przygotowanie strategii, która pozwoliłaby na odzyskanie płynności finansowej oraz zwiększenie części zysków przeznaczonej na zaspokojenie roszczeń wierzycieli.
– Wykorzystaliśmy możliwości, jakie pojawiły się za sprawą ustawy z 16 lipca 2020 r. o udzielaniu pomocy publicznej w celu ratowania lub restrukturyzacji przedsiębiorców. Zarządca wystąpił o udzielenie pomocy w formie tymczasowego wsparcia restrukturyzacyjnego. Chodziło o to, żeby uzyskać finansowanie umożliwiające spółce wykonywanie działalności gospodarczej przez czas niezbędny do wdrożenia działań restrukturyzacyjnych, które umożliwią przywrócenie długookresowej zdolności do konkurowania na rynku. Uzyskane pieniądze pozwoliły na wsparcie spółki w trudnym okresie i na przeprowadzenie zmian operacyjnych – mówi Małgorzata Anisimowicz.
Żeby pokryć roszczenia pracownicze powstałe przed otwarciem postępowania, a także zobowiązania z tytułu ekwiwalentów, odpraw i odszkodowań należnych pracownikom, z którymi stosunek pracy ustał po otwarciu postępowania, zarządca wystąpił z wnioskiem o wypłatę środków finansowych z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. W toku restrukturyzacji pracownicy otrzymali należne im pieniądze.
Niedoceniane możliwości
Według mecenas Sylwii Hamryszak, reprezentującej zarząd PKS Kłodzko, wsparcie firmy było konieczne z uwagi na specyfikę dłużnika – spółki samorządowej, której celem i obowiązkiem jest realizacja zadań dla mieszkańców regionu. Teraz, po czterech latach, wierzyciele spółki będą mogli odzyskać swoje pieniądze zgodnie z propozycjami układowymi. Spółka w wyniku działań restrukturyzacyjnych dostosowała aktywa do potrzeb rynku, więc nie jest zagrożone wykonanie układu z wierzycielami.
Starosta kłodzki Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk mówi, że restrukturyzacja PKS Kłodzko pozwoliła na utrzymanie firmy na rynku lokalnych przewozów regionalnych i zachowanie jej majątku.
– Przede wszystkim, jako właściciel, podejmując decyzje o restrukturyzacji, mieliśmy na uwadze zapobieganie wykluczeniu komunikacyjnemu mieszkańców, doprowadzenie do ustabilizowania przewozów pasażerskich oraz realizację dowozu dzieci i młodzieży do szkół.
Eksperci od restrukturyzacji uważają, że każde postępowanie w sprawie restrukturyzacji spółek samorządowych, każdy wyrok w sprawie zatwierdzenia układu ma szansę przekonać inne spółki samorządowe i ich właścicieli do takiego ratowania tych firm.
– Prawda jest bowiem taka, że i wśród właścicieli takich spółek świadomość korzyści, jakie wynikają z restrukturyzacji, jest mała. Pokutuje przekonanie, że najlepiej dołożyć pieniędzy do niewypłacalnej spółki z innego celu i przeczekać problemy. Tymczasem po restrukturyzacji spółka zyskuje nowe życie. Jest w stanie nie tylko dalej działać, ale i się rozwijać – podsumowuje jeden z ekspertów od restrukturyzacji. ©℗