Sytuacja, w której matka jedynie okresowo nie sprawuje opieki nad dzieckiem ze względu na dodatkową aktywność, taką jak nauka w szkole średniej, nie może być powodem odebrania świadczenia rodzicielskiego.

Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Krakowie, który rozpatrywał skargę w sprawie świadczenia rodzicielskiego, czyli tzw. kosiniakowego. Burmistrz miasta wydał w sierpniu 2022 r. decyzję ustalającą prawo do tej pomocy finansowej, a następnie uchylił ją w październiku tego roku po tym, jak matka dziecka dostarczyła oświadczenie informujące, że zamierza kontynuować naukę w szkole w trybie stacjonarnym. W związku z tym zdaniem burmistrza należało przyjąć, że zaprzestała ona opieki nad dzieckiem i dlatego było konieczne uchylenie decyzji.

Matka nie zgodziła się z tym rozstrzygnięciem, ale Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) utrzymało je w mocy. Organ uzasadnił to tym, że kobieta przebywa codziennie, we wszystkie dni robocze, poza domem przez sześć–siedem godzin. Co więcej, nauka w szkole wiąże się nie tylko z pobytem w niej, lecz także z wymogiem przygotowywania się do zajęć i odrabiania pracy domowej. W konsekwencji kolegium przyjęło, że matka jest wyłączona z bezpośredniej opieki nad dzieckiem przez około dziewięć–dziesięć godzin dziennie. Nauka jest więc na tyle absorbująca, że jej skutkiem jest zaprzestanie sprawowania adekwatnej do wieku dziecka opieki nad nim.

Kobieta zaskarżyła decyzję SKO do WSA. Zarzuciła w niej organowi odwoławczemu błędną interpretację przepisów ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 390 ze zm.) polegającą na założeniu, że kontynuowanie nauki w szkole skutkuje zaprzestaniem opieki nad dzieckiem, a nie jej ograniczeniem. Wskazała przy tym, że powstałe wątpliwości powinny być rozstrzygane na korzyść strony. WSA stwierdził, że skarga zasługiwała na uwzględnienie, i uchylił decyzję SKO oraz wcześniejszą decyzję burmistrza miasta.

Sąd podkreślił, że analiza art. 17c ust. 9 pkt 2 wspomnianej ustawy, który określa, kiedy rodzicowi nie przysługuje kosiniakowe, prowadzi do wniosku, że odnosi się on do okoliczności, które powodują całkowite zaprzestanie opieki nad dzieckiem, np. umieszczenie w pieczy zastępczej lub podjęcie zatrudnienia, które uniemożliwia zajmowanie się nim. Natomiast w ramach tych przesłanek nie mieszczą się sytuacje, w których rodzic tylko okresowo nie sprawuje osobistej opieki nad dzieckiem z uwagi na dodatkową aktywność niezarobkową, którą może być nauka w szkole.

W ocenie WSA za taką wykładnią przepisów przemawia również cel wprowadzenia świadczenia rodzicielskiego, które zostało przeznaczone dla rodziców bez prawa do zasiłku macierzyńskiego, m.in. bezrobotnych, wykonujących pracę na podstawie umów cywilnoprawnych czy studiujących. Na gruncie przepisów ustawy brak jest podstaw do formułowania istotnych różnic między sytuacją uczennicy szkoły średniej a studentki. Odebranie świadczenia tej pierwszej jest więc sprzeczne z ratio legis ustawy oraz narusza zasadę równego traktowania. ©℗