Wymóg realizowania obowiązków wobec państwa, zwłaszcza rozliczeniowych czy sprawozdawczych, tylko w postaci elektronicznej, bez pozostawienia możliwości ich wykonania w postaci papierowej, może prowadzić do dyskryminacji i wykluczenia osób starszych – alarmuje Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich. Apeluje więc do Marleny Maląg, minister rodziny i polityki społecznej, o wprowadzanie rozwiązań, które nie prowadzą do takich skutków, w tym rozważenie podjęcia odpowiednich działań legislacyjnych.

Zdaniem RPO przekształcanie dotychczasowych obowiązków „papierowych” w obowiązki cyfrowe nie może następować automatycznie. Zastrzeżenia rzecznika budzi zwłaszcza sytuacja, gdy nie przewidziano odpowiednich przepisów przejściowych, a także możliwych wyłączeń od drogi elektronicznej ze względu na wiek i brak kompetencji cyfrowych. W jego ocenie brak tych przepisów rodzi wątpliwości co do zgodności takich rozwiązań z konstytucyjną zasadą niedyskryminacji oraz wynikającym z Karty praw podstawowych UE obowiązkiem właściwego poszanowania praw osób w wieku podeszłym do godnego i niezależnego życia.

Marcin Wiącek podkreśla, że konieczne jest poświęcenie większej uwagi wykluczeniu osób starszych i przeciwdziałanie temu zjawisku przy stanowieniu prawa dotyczącego cyfryzacji kontaktów z urzędami. Przypomina przy tym niedawną sprawę 60-latki, która wymóg założenia i utrzymywania profilu informacyjnego w systemie teleinformatycznym ZUS (nałożony z początkiem obecnego roku na wszystkich płatników składek) utożsamiła – zapewne ze względu na niejasny zapis ustawy – z obowiązkiem składania deklaracji rozliczeniowych wyłącznie drogą elektroniczną (pisaliśmy o tym: „ZUS: najmniejsi przedsiębiorcy nadal mogą składać dokumenty na papierze”, DGP nr 16/2023). I choć w przypadku płatników zgłaszających do ubezpieczeń do pięciu ubezpieczonych nadal istnieje możliwość przekazywania dokumentów w formie papierowej, to jednak sytuacja ta jasno pokazuje możliwe problemy, jakie niesie za sobą cyfryzacja zadań urzędów administracji publicznej.

Problem z wykluczeniem cyfrowym mocno wybrzmiewa również w obszarze realizacji podatkowych obowiązków sprawozdawczych i rozliczeniowych przez organizacje pozarządowe zrzeszające osoby starsze. Na problem ten pod koniec lutego br. zwracała uwagę działająca przy RPO komisja ekspertów ds. osób starszych. Dotyczy on m.in. uniwersytetów trzeciego wieku, kół gospodyń wiejskich czy organizacji kombatanckich, których członkowie mają często ponad 80 lat. Problem w tym, że organizacje pozarządowe mają obowiązek składania sprawozdań finansowych oraz formularzy CIT i PIT wyłącznie w formie elektronicznej. Tymczasem członkowie władz wskazanych NGO, odpowiedzialni za podpisywanie cyfrowych dokumentów, to seniorzy. Nie posiadają oni odpowiednich kompetencji pozwalających spełnić wymogi e-sprawozdawczości podatkowej. Przez to osoby starsze często same rezygnują z członkostwa we władzach organizacji, bo wiedzą, że nie poradzą sobie z cyfrowymi obowiązkami, albo też w ogóle nie są do tych władz wybierane.

– Zdarzają się także sytuacje, w których sprawozdania czy rozliczenia podatkowe formalnie są podpisywane przez seniorów, ale faktycznie robią to inne osoby, mające odpowiednie kompetencje cyfrowe, ale niemające do tego uprawnień – zauważa Marcin Wiącek. Zdaniem komisji wymogi sprawozdawania finansowego wyłącznie w formie elektronicznej dyskryminują osoby starsze i są niezgodne z ustawą o dostępności cyfrowej stron internetowych i aplikacji mobilnych podmiotów publicznych (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 82 ze zm.) oraz ustawą o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 2240). Przepisy te wymagają bowiem wprowadzenia alternatywnych rozwiązań w zakresie dostępu do usług publicznych. ©℗