Akty nadzorcze administracji rządowej muszą wskazywać konkretne naruszenia przepisów przez samorząd, a nie powoływać się na ogólne pojęcia, bez wyjaśnienia, jakie konkretnie regulacje zostały naruszone – orzekł NSA.

Sprawa dotyczyła zarządzenia nadzorczego wojewody małopolskiego, który nakazał miastu Kraków zmianę organizacji ruchu. Miała ona polegać na usunięciu wszystkich tabliczek pod znakami zakazu, które wyłączały zastosowanie zakazów do kierujących pojazdami mającymi zezwolenie zarządcy drogi (standardowa formuła na tabliczce „nie dotyczy pojazdów z zezwoleniem zarządcy drogi”). Wojewoda uzasadniał ten nakaz ochroną interesu ogólnospołecznego. W uzasadnieniu wskazał m.in., że chroni interes publiczny, zbiorowy, obywatelski, przeciwstawiając go indywidualnym uprawnieniom wynikającym z przywilejów nadanych przez zarządcę drogi, do których nadania nie posiada on kompetencji.
Zarządzenie to zaskarżył prezydent Krakowa, zarzucając wojewodzie przekroczenie kompetencji oraz brak wyjaśnienia, na czym miałby polegać interes ogólnospołeczny, który uzasadniałby takie zarządzenie. Zarzuty te okazały się – zdaniem krakowskiego WSA – trafne i sąd administracyjny zarządzenie wojewody uchylił. Pełnomocnik wojewody skierował więc skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale tu również orzeczenie było niekorzystne dla wojewody – skarga została w całości oddalona.
NSA stwierdził, że zarządzenie opierało się na pojęciu ważnego interesu ogólnospołecznego, jednak to pojęcie nie zostało dookreślone. W dodatku wojewoda nie wywiązał się z innej istotnej powinności: wskazania okoliczności, które kryły się za tym pojęciem. Nie dość na tym – nie było w uzasadnieniu aktu nadzoru wskazania, jakie konkretnie akty prawne były przez prezydenta miasta naruszone. To pojawiło się dopiero w pismach procesowych w toku postępowania przed sądami administracyjnymi.
– W tym zakresie akt nadzorczy jest stanowczo zbyt lakoniczny. Poza tym należy wskazać, a też sąd I instancji słusznie zwrócił na to uwagę, iż obowiązujące przepisy, w tym prawa o ruchu drogowym, rozporządzenia dotyczącego szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych, przeciwnie niż wskazywał to skarżący kasacyjnie organ, dają jednak podstawę do umieszczania pod znakami tego typu tabliczek, kwestionowanych w akcie nadzoru – stwierdził sędzia Karol Kiczka, zamykając rozprawę. ©℗

orzecznictwo

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 18 października 2022 r., sygn. I OSK 1460/19 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia