Niektóre gminy otrzymają rekompensaty nawet 20-krotnie wyższe od ubytków w dochodach, które były skutkiem wejścia w życie Polskiego Ładu. Stratne będą miasta na prawach powiatu.

Część rozwojowa subwencji ogólnej od 2023 r. ma wzmacniać potencjał inwestycyjny JST i uzupełniać ich dochody. Przypomnijmy, że składa się ona z trzech elementów: kwoty podstawowej (rozdzielanej proporcjonalnie do liczby mieszkańców), premii aktywizującej (warunek dynamiki wzrostu) oraz premii inwestycyjnej (warunek wskaźnika wydatków majątkowych). Problem w tym, że - jak wskazują w swojej analizie Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich (ZPP) i Jan Maciej Czajkowski ze Związku Miast Polskich (ZMP) - zmiany podatkowe wprowadzone w ramach Polskiego Ładu spowodowały na tyle znaczący spadek wpływów z PIT, że w 2023 r. część rozwojowa subwencji ogólnej nie będzie dodatkowym strumieniem pieniędzy kierowanym do samorządów, ale właśnie rekompensatą udziałów w PIT. Sęk w tym, że - jak podkreślają autorzy analizy - kryteria podziału subwencji rozwojowej nie są w żaden bezpośredni sposób powiązane ze skalą ubytku dochodów z podatków (głównie z PIT). Efekt będzie więc taki, że pieniądze zostaną przesunięte z ludniejszych i bogatszych terenów do tych biedniejszych.
Kto straci, kto zyska
Jak czytać analizę ZPP i ZMP, której wyniki prezentujemy w infografice? Wskaźnik 0 proc. oznacza, że JST otrzyma tyle pieniędzy, ile straciła. Wskaźnik ujemny (w granicach do -100 proc.) oznacza, że w określonej części dana jednostka nie ma skompensowanych strat. Wskaźnik dodatni oznacza z kolei, że JST nie tylko otrzyma zwrot utraconych wpływów, lecz także trafią do niej dochody większe niż poniesione straty.
Z wyliczeń autorów dokumentu wynika, że przy obecnej konstrukcji części rozwojowej subwencji ogólnej 1837 gmin uzyskuje środki większe niż oszacowana utrata ich wpływów z PIT. W niektórych przypadkach są to kwoty znacząco wyższe - w przypadku niektórych gmin nawet 20-krotnie wyższe niż poniesiona strata, a rekordzistów nawet 40-krotnie wyższe (patrz grafika).
Nieskompensowane dochody ma natomiast 640 gmin. Z przedstawionych w analizie danych wynika, że najbardziej poszkodowana jest Warszawa, a na kolejnych miejscach gminy podwarszawskie - Konstancin-Jeziorna, Milanówek, Lesznowola, Piaseczno, Zielonka, Józefów. W pierwszej dziesiątce znalazły się też gmina Puszczykowo (woj. wielkopolskie) i Mogilany (woj. małopolskie).
Cios w miasta
Samorządowcy już na etapie prac nad projektem zmian w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2021 r. poz. 1927) sprzeciwiali się zawartym w niej rozwiązaniom. Dziś krytykują m.in. niewłaściwą podstawę obliczania subwencji rozwojowej, która według nich jest zaniżona o ok. 10 mld zł.
- Nie zgadzamy się też z samym mechanizmem. Nawet gdyby subwencja wynosiła więcej niż 3 mld zł, to jedynie zwiększyłoby to skalę różnic. Samo podniesienie tej kwoty nie zmienia błędnego systemu redystrybucji środków. Jest on niesprawiedliwy przede wszystkim dla tych, którzy mają największe dochody z PIT, czyli dla miast - mówi Marek Wójcik, sekretarz strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST).
Potwierdzają to dane. Na obecnym mechanizmie rekompensaty zyskują 232 jednostki poziomu powiatowego, a 148 traci. Prawie połowa z tej drugiej liczby to miasta na prawach powiatu (w części przypisanej do powiatów co do zasady otrzymują w subwencji rozwojowej mniej, niż utraciły w PIT).
- Taka konstrukcja subwencji rozwojowej to uderzenie w lokomotywy społeczno-gospodarczego rozwoju - ocenia Marek Wójcik.
Reguła do poprawki
Autorzy analizy proponują ograniczenie obecnych kryteriów podziału części rozwojowej subwencji ogólnej jedynie do sum przekraczających referencyjną łączną kwotę dochodu z tytułu udziału we wpływach z podatków dochodowych.
Kolejny postulat dotyczy zmiany zasad podziału premii aktywizacyjnej i inwestycyjnej tak, aby uniknąć przyznawania ich w oderwaniu od kwoty zrealizowanych wydatków majątkowych.
Dokument był przedstawiony stronie rządowej na zespole ds. finansów publicznych KWRiST. Jak jednak podkreślają samorządowcy, na razie ze strony resortu finansów nie ma zrozumienia w tej kwestii.
Wiadomo natomiast, że rząd negocjuje z samorządami zasady podziału pieniędzy, które zrekompensują im straty spowodowane kolejnymi zmianami w podatkach wprowadzanymi przez Polski Ład (pisaliśmy o tym DGP nr 71/2022 r. „Subwencja rozwojowa czy klientelistyczna?”). Podniesienie kwoty tzw. subwencji rozwojowej do 10 mld zł dyskutowane jest w kontekście obniżenia stawki z 17 do 12 proc. oraz likwidacji ulgi dla klasy średniej.
Rekompensowanie strat podatkowych JST / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe