JST, w stosunku do których będą składane oświadczenia o wycofaniu się z niego, mogą być względnie spokojne o zakres współpracy z nieruchomościami niezamieszkanymi. Zasadniczo oprócz ustawowych „okienek czasowych” firmy nie mają możliwości rezygnacji w innym terminie

Już jutro wchodzą w życie znowelizowane przepisy ustawy śmieciowej, czyli ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 888; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 1648; dalej: u.c.p.g.). Zmieniają one zasady odbierania śmieci z tzw. nieruchomości niezamieszkanych, czyli obiektów, na których nie zamieszkują mieszkańcy, a powstają odpady komunalne (np. biur czy sklepów). Zgodnie z nowelą po podjęciu przez radę gminy stosownej uchwały (tj. uchwały, o której mowa w art. 6c ust. 2 u.c.p.g.), śmieci wytworzone na tych nieruchomościach trafią do gminnego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Ale ich właściciele zyskali uprawnienie, by się z niego wycofać, choć jest ono ograniczone określonymi terminami. To zdecydowana nowość, bo do tej pory mogli przystępować do gminnego systemu właściwie w dowolnym momencie. Teraz ich decyzja o wycofaniu się z niego będzie miała poważne konsekwencje, bo obowiązujące przez wiele lat.
W odpowiednim czasie
Wyłączenie z gminnego systemu będzie możliwe:
  • po przyjęciu przez radę gminy uchwały, o której mowa w art. 6c ust. 2 u.c.p.g. – w terminie 60 dni od dnia ogłoszenia tej uchwały w wojewódzkim dzienniku urzędowym;
  • w przypadku powstania nieruchomości niezamieszkanej w trakcie obowiązywania umowy w sprawie zamówienia publicznego na odbieranie odpadów komunalnych – w terminie 60 dni od dnia powstania takiej nieruchomości;
  • po zamieszczeniu na stronie BIP urzędu gminy, na stronie internetowej urzędu gminy oraz w sposób zwyczajowo przyjęty informacji o zamiarze przeprowadzenia przez wójta, burmistrza, prezydenta miasta kolejnego postępowania o udzielenie zamówienia publicznego na odbieranie odpadów komunalnych – w terminie określonym w tej informacji, nie krótszym jednak niż 60 dni od dnia jej zamieszczenia na stronie podmiotowej BIP.
W ostatnim przypadku właściciel nieruchomości niezamieszkanej będzie miał również możliwość odwołania swojego wcześniejszego oświadczenia o wyłączeniu się z gminnego systemu. Jest to jedyna wprost określona sytuacja, kiedy może to zrobić. Co więcej w ust. 3a analizowanego nowo dodanego art. 6c u.c.p.g., odnoszącego się do sytuacji podjęcia przez radę gminy uchwały obejmującej systemem nieruchomości niezamieszkane, podkreślono, że: „Oświadczenie (…) nie może być odwołane przez okres obowiązywania umowy w sprawie zamówienia publicznego na odbieranie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy, zawartej pod dniu ogłoszenia tej uchwały (tj. uchwały, o której mowa w art. 6c ust. 2 u.c.p.g. – przyp. własny)”. Do tego przepisu odsyła również ust. 3c odnoszący się do możliwości składania oświadczeń o wyłączeniu się z systemu przy każdym kolejnym przetargu.
Jednak w regulacji odnoszącej się do nowo powstałych nieruchomości (ust. 3b art. 6c u.c.p.g.) brak jest zarówno wyraźnego wskazania, że od złożonego oświadczenia nie można się odwołać, jak również odesłania do ust. 3a, który takie wskazanie zawiera. Co to w praktyce oznacza? Biorąc pod uwagę całokształt nowych przepisów, należałoby uznać, że właściciel nieruchomości, na której nie zamieszkują mieszkańcy i która powstała w trakcie obowiązywania umowy w sprawie zamówienia publicznego na odbieranie odpadów komunalnych, co prawda wyłączyć się z gminnego systemu może (w ciągu 60 dni od dnia powstania takiego budynku), jednak potem może w każdym momencie do niego wrócić.
Oświadczenie woli
Składane przez właścicieli nieruchomości oświadczenie, biorąc pod uwagę wywoływane przez nie skutki prawne, należy uznać za jednostronne oświadczenie woli w rozumieniu przepisów prawa prywatnego. A skoro tak, to w każdej chwili może ono zostać odwołane (cofnięte) – o ile przepis szczególny nie stanowi w określonym przypadku inaczej. Z taką też sytuacją częściowo mamy do czynienia na gruncie przepisu art. 6c u.c.p.g. w brzmieniu ustalonym najnowszą nowelizacją.
Dalszą konsekwencją powyższego jest to, że gminy, w stosunku do których składane są tego rodzaju oświadczenia, mogą być względnie spokojne pod kątem stabilności systemu odpadowego w odniesieniu do nieruchomości niezamieszkanych. Bezsprzeczne jest bowiem to, że oprócz ustawowo wskazanych „okienek czasowych” brak jest możliwości wypisania się przez właściciela takiej nieruchomości spod odpadowych rządów gminy. Wyjątkiem są jedynie wspomniane wcześniej nowo powstałe nieruchomości, w stosunku do których, nawet jeżeli oświadczenie o wypisaniu się z systemu zostanie złożone, to w każdym przypadku będzie mogło zostać cofnięte. Biorąc pod uwagę racjonalność prawodawcy i spójność przyjętych nowych rozwiązań prawnych (w tym ich językową konstrukcję), inna interpretacja wydaje się być nie do zaakceptowania.
Możliwości z kodeksu cywilnego
Pojawia się jednak pytanie, czy o ile w normalnym trybie nie ma możliwości cofnięcia swojego oświadczenia o wypisaniu się z systemu, to czy właściciele nieruchomości niezamieszkanych nie będą poszukiwać w tym zakresie jakichś sposobów? Nietrudno bowiem wyobrazić sobie sytuację, że po wypisaniu się z systemu właściciel nieruchomości orientuje się, że płaci więcej niż np. jego sąsiad w analogicznej sytuacji i będzie chciał to zmienić.
Pewną furtką może być powołanie się przez właściciela nieruchomości niezamieszkanej na przepisy kodeksu cywilnego dotyczące wad oświadczenia woli. Jednak z całego katalogu takich wad jedynie błąd w treści czynności prawnej (art. 84 k.c.) mógłby być pewną przesłanką do uznania nieważności oświadczenia. Trudno bowiem – nawet teoretycznie – wyobrazić sobie powoływanie się przez właściciela nieruchomości niezamieszkanej na takie przypadki jak: stan wyłączający świadome albo swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli (art. 82 k.c.), pozorność oświadczenia (art. 83 k.c.), zniekształcenie oświadczenia woli przez posłańca (art. 85 k.c.), podstęp (art. 86 k.c.) czy też groźbę (art. 87 k.c.).
Wracając do samego błędu. Może się on odnosić, jak już wskazaliśmy, wyłącznie do treści czynności prawnej i musi być istotny, czyli uzasadniać przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod jego wpływem i oceniał sprawę rozsądnie, nie zdecydowałby się na złożenie oświadczenia. Ale błąd musiałby zostać wywołany nie przez niego, tylko przez osobę, do której to oświadczenie woli zostało złożone.
Przenosząc to na sytuację właściciela nieruchomości niezamieszkanej, który chce się wycofać ze złożonej rezygnacji w gminnym systemie odpadowym, błąd musiałby popełnić wójt. W praktyce taka możliwość mogłaby wydarzyć się wyłącznie w przypadku określonym w art. 6c ust. 3c u.c.p.g., tj. na etapie ogłaszania kolejnego przetargu na odbieranie odpadów komunalnych. Złożenie oświadczenia o rezygnacji jest bowiem uzależnione od zamieszczenia przez wójta m.in. w BIP informacji o zamiarze przeprowadzenia takiego przetargu z jednoczesnym wyznaczeniem odpowiedniego terminu na złożenie oświadczeń o wycofaniu się z systemu przez właścicieli nieruchomości niezamieszkanych.
Jeśliby więc udostępniona w Biuletynie Informacji Publicznej urzędu gminy informacja została tak wadliwie skonstruowana, że właściciel nieruchomości został przez nią wprowadzony w błąd, można by to uznać za podstawę do uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli. Tym samym właściciel nieruchomości niezamieszkanej mógłby złożyć nowe oświadczenie – już o innym brzmieniu.
Co przy tym istotne, uprawnienie do uchylenia się od skutków prawnych złożonego pod wpływem błędu oświadczenia wygasa z upływem roku od jego wykrycia. I w tym momencie właśnie kończy się teoria i brak komplikacji. W praktyce bowiem samo złożenie nowego oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych poprzedniego oświadczenia (złożonego pod wpływem błędu) – co wydaje się wręcz oczywiste – może zostać zakwestionowane przez wójta, który wcale nie musi zgodzić się z zarzutem, że to jego informacja ogłoszona w BIP doprowadziła do złożenia błędnego oświadczenia. W takim przypadku sprawa zakończy się w sądzie, który rozstrzygać będzie, która ze stron ma rację – jeśli wójt, to dla właściciela nieruchomości nic się nie zmieni, bo w dalszym ciągu będzie pozostawać poza gminnym systemem, a jeśli dla właściciela, to będzie on miał roszczenie w stosunku do gminy, za okres pozostawania poza systemem, o pokrycie kosztów, jakie w nadmiarowej wysokości zapłacił na zasadach wolnorynkowych na rzecz podmiotu odbierającego od niego odpady komunalne (w stosunku do tego, co zapłaciłby gminie będąc objętym systemem).
Samorządy mogą odetchnąć
Tym samym gminy nie powinny obawiać się, że składane przez właścicieli nieruchomości niezamieszkałych oświadczenia o wypisaniu się z systemu będą podważane. Nawet gdyby ktoś chciał to zrobić, to wyegzekwowanie jego prawa do złożenia nowego oświadczenia może trwać nawet latami – przy braku „uległości” ze strony samej gminy (tj. przy kolokwialnym „odpuszczeniu” tematu i pozwoleniu właścicielowi nieruchomości na powrót do systemu).
Natomiast wracając do wspomnianego wcześniej podstępu, który wstępnie uznaliśmy na przesłankę niemożliwą do podważania w tej sytuacji oświadczenia woli, kodeks cywilny w tym zakresie jednoznacznie stanowi, że podstęp musiałby być wywołany albo przez samego wójta, albo przynajmniej popełniony za jego wiedzą. Jedyny możliwy do wyobrażenia sobie w tej sytuacji podstęp to taki, w którym to podmiot odbierający odpady komunalne od właścicieli nieruchomości – który nie wygrał przetargu albo ma świadomość, że go nie wygra – właśnie podstępem wymusza na właścicielu nieruchomości niezamieszkanej złożenie oświadczenia o wypisaniu się z gminnego systemu, obiecując, że na zasadach wolnorynkowych za usługę odbioru odpadów komunalnych będzie płacić mniej niż gminie. Taka sytuacja jednak nie będzie mogła być podstawą do uchylenia się od skutków prawnych złożonego gminie oświadczenia, a jedynie – po stosownym udowodnieniu – podstawą do dochodzenia odpowiedzialności na zasadzie winy (ex delicto).
Problematykę nowych oświadczeń na gruncie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach można zakończyć natomiast rozważeniem sytuacji, w której właściciel nieruchomości niezamieszkanej chciałby złożyć oświadczenie o wypisaniu się z gminnego systemu poza ustawowymi „okienkami” na takie działanie. Czy ma taką możliwość? Również w tym przypadku można wskazać, że teoretycznie ma. W praktyce jednak również jedyną możliwością w tym zakresie może być powoływanie się na wadliwie zamieszczoną przez wójta w BIP informację, o której mowa we wspominanym wyżej art. 6c ust. 3c u.c.p.g. Można bowiem sobie wyobrazić, że wójt w sposób nieprawidłowy skonstruował wspomnianą informację, przez co można byłoby uznać, że w sposób formalny i właściwy nigdy nie poinformował o możliwości złożenia oświadczenia o wypisaniu się z systemu. Analogiczną sytuację mielibyśmy w przypadku, gdyby wójt przed udzieleniem kolejnego zamówienia publicznego na odbieranie odpadów komunalnych z terenów nieruchomości niezamieszkałych w ogóle nie umieści takiej informacji. Wówczas można byłoby uznać, że jak długo wójt nie zrealizuje ustawowego obowiązku (tj. nie umieści właściwej, prawidłowej informacji), tak długo istnieje możliwość złożenia oświadczenia o wypisaniu się z systemu. Rzecz jasna również w tym przypadku wszystkie tego typu sytuacje najprawdopodobniej zakończą się w sądzie, gdzie strony będą dochodziły swoich racji.