Będziemy dostosowywać uchwałę Rady Warszawy do obowiązujących przepisów - powiedziała PAP rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk.

Jak wyjaśniła rzeczniczka, "jest jeszcze na to trochę czasu, bo te przepisy mają wejść dopiero pod koniec grudnia. Tymczasem czekamy jeszcze na uzasadnienie wyroku WSA dotyczącego nieważności przepisów tzw. uchwały śmieciowej. W nim zawarte będą argumenty sądu, które również muszą być wzięte pod uwagę gdy Rada Warszawy będzie dostosowywać uchwałę".

Wskazała też, że "nowe przepisy dotyczące maksymalnej stawki miały chronić rodziny wielodzietne. Ale takie rodziny i mieszkańcy w ciężkiej sytuacji finansowej miały specjalny program osłonowy wprowadzony w momencie wejścia w życie uchwały miasta. Określenie stawki maksymalnej jest dobre w sytuacjach awaryjnych np. gdy ktoś miał awarię spłuczki, która była nie z jego winy i musiał potem płacić za wysokie zużycie wody. Niestety nie jest to dobre i sprawiedliwe, jeśli chodzi o lokale wynajmowane przez pracowników albo turystów, bo oni zużywają dużo wody i dużo śmieci. Więc z jednej strony coś się polepszy, a coś się pogorszy".

Warszawscy radni uchwalili pod koniec zeszłego roku zasady naliczania opłat za gospodarowanie odpadami według zużycia wody obowiązujące od 1 kwietnia br. Ten sposób, w przypadku, gdy nieruchomość nie ma wodomierza albo nie jest podłączona do sieci wodociągowej spowodował drastyczny wzrost cen według wzoru: liczba mieszkańców razy 4 m sześc. wody razy 12,73 zł. W domu zamieszkałym przez pięcioosobową rodzinę daje to ok. 250 zł opłaty za wywóz śmieci.

W środę Sejm przyjął nowelizację ustawy śmieciowej. Zgodnie z nowelą opłata śmieciowa przy metodzie "od wody" nie będzie mogła być wyższa niż 7,8 proc. przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na jedną osobę ogółem za gospodarstwo domowe (tj. ok. 150 zł).

Nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, ustawy – Prawo ochrony środowiska oraz ustawy o odpadach teraz trafi do podpisu prezydenta.