Bez właściwego nadzoru i nierentowne – to tylko niektóre zarzuty do działalności lubelskich spółek komunalnych. NIK wnosi o zmianę prawa.
Bez właściwego nadzoru i nierentowne – to tylko niektóre zarzuty do działalności lubelskich spółek komunalnych. NIK wnosi o zmianę prawa.
Dzisiaj izba opublikuje raport „Działalność spółek komunalnych w województwie lubelskim”. Delegatura NIK w Lublinie sprawdziła, jak w latach 2016–2019 zarządzane były spółki w tym regionie.
– Waga i skala nieprawidłowości świadczą o tym, że sprawowany nadzór właścicielski nad spółkami komunalnymi nie był skuteczny w urzędach w Lublinie, Białej Podlaskiej i Chełmie, oraz nie był w pełni skuteczny w Urzędzie Miasta Puławy – to główny wniosek, który płynie z raportu.
NIK zarzuca niektórym spółkom objętym kontrolą, że ich działalność w latach 2016–2019 była nierentowna – nie odpowiadała zasadzie samofinansowania. Skumulowany wynik za ten okres był ujemny w przypadku 17 z 28 z nich i wyniósł łącznie 207 746 tys. zł.
Przyczyny? NIK wskazuje, że są to przede wszystkim większe koszty działalności niż przychody. Ponadto wpływa także na to nieegzekwowanie od miast rekompensat z tytułu realizacji usług publicznych czy niewystarczające ich finansowanie przez gminy. Zdarza się też, że spółki zbyt optymistyczne prognozują rentowność i skalę świadczonych usług. Przykładowo jedna ze skontrolowanych spółek podjęła decyzję o organizacji koncertów, pomimo że już na etapie kalkulacji kosztów było pewne, że się one nie zwrócą i trzeba będzie do nich sporo dopłacić.
NIK wykryła także wiele nieprawidłowości związanych z zawieraniem umów. Poddano analizie 101 kontraktów, nieprawidłowości stwierdzono w przypadku 57 proc. z nich już na etapie zawierania umów, z kolei w 9 proc. przy ich realizacji. Przykładowo zawierano je z pominięciem przepisów o zamówieniach publicznych, mimo że szacunkowa wartość zamówienia przekraczała 30 tys. euro. Jedna z chełmskich spółek w ogóle ich nie stosowała (przynajmniej od 2016 r.).
Większość spółek komunalnych (71 proc.) nie posiadała długoterminowych strategii działania. NIK wskazuje również na nieprawidłowości dotyczące członków rad nadzorczych – zdarzały się przypadki, gdy te same osoby zasiadały w organach innych spółek, a to narusza zakaz kumulacji. Ponadto także pracownicy niektórych urzędów realizujący zadania w zakresie nadzoru właścicielskiego nad spółkami pełnili jednocześnie funkcje w ich organach. A to prowadziło do złamania zasad bezstronności i przejrzystości w sprawowaniu nadzoru.
Nieprawidłowości dotyczyły także wypłacania pensji. W czterech spółkach członkom zarządów przyznano prawo do odprawy również w razie złożenia rezygnacji, co było niezgodne z prawem. W efekcie w dwóch spółkach po odejściu prezesów zarządów doszło do wypłaty nienależnych odpraw w łącznej kwocie 58,8 tys. zł. Ogółem niezgodnie z przepisami, które dotyczą wynagrodzeń, wypłacona została kwota 258,8 tys. zł.
Izba zarzuca też spółkom, że często decydują się na prowadzenie działalności gospodarczej wykraczającej poza zadania gmin. Przykładowo zajmowały się np. świadczeniem usług gastronomicznych, realizacją przewozów okazjonalnych, holowaniem, serwisowaniem ogumienia, naprawą pojazdów, sprzedażą paliw, wykonywaniem robót budowlanych poza obszarem gminy czy zagospodarowania terenów zieleni na rzecz innych podmiotów niż miasto. Zdaniem NIK może to wywierać negatywny wpływ na warunki konkurencji na rynku lokalnym.
W obliczu tak licznych nieprawidłowości dziwi bierna postawa samorządów. „Sprawowany w kontrolowanych urzędach nadzór właścicielski sprowadzał się głównie do podejmowania uchwał, sporządzania okresowych analiz sprawozdań przedkładanych przez spółki, bieżącej współpracy z radami nadzorczymi i zarządami spółek” – wskazuje NIK w raporcie.
Izba wnioskuje o zmianę przepisów. Zwróciła się w tej sprawie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. „Gmina nie powinna konkurować z prywatnymi przedsiębiorcami, ale stwarzać im optymalne warunki prowadzenia działalności gospodarczej. Działając przez spółkę komunalną, gmina nie może obchodzić przepisów wyznaczających dopuszczalny zakres jej aktywności. Brakuje precyzyjnego określenia ograniczeń prowadzenia działalności gospodarczej przez jednostki samorządu terytorialnego. Potrzebne jest skonkretyzowanie przesłanek dopuszczających prowadzenie przez gminy działalności gospodarczej poza sferą użyteczności publicznej” – wskazuje NIK.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama