Elektroniczna wymiana pism, łatwiejsza zmiana decyzji i odebranie rodzicom prawa do składania ponagleń – ma to usprawnić rozpatrywanie wniosków o świadczenia, w których mają zastosowanie unijne przepisy

Sprawy dotyczące przyznawania pomocy finansowej na dzieci w ramach unijnych przepisów o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego mają być załatwiane szybciej i sprawniej. Takie efekty mają przynieść zmiany zawarte w rządowym projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw związanych ze świadczeniami na rzecz rodzin. Wśród nich jest jednak rozwiązanie, które budzi kontrowersje, bo spowoduje, że rodzic nie będzie mógł skorzystać z prawa do wniesienia ponaglenia, gdy będzie niezadowolony z tempa rozpatrywania wniosku.
Obrona przed przewlekłością
Co do zasady pod unijne przepisy o koordynacji podlegają te sprawy o 500+ czy zasiłek na dziecko, w których jeden rodzic jest w Polsce, a drugi przebywa lub pracuje w innym państwie członkowskim. Wtedy konieczne jest ustalenie, który kraj jest właściwy do przyznania świadczeń na dzieci, a odpowiadają za to wojewodowie. W praktyce oznacza to, że gminy muszą im przekazywać wnioski, z których wynika, że któryś z rodziców mieszka za granicą. Projekt przewiduje, że w takich sytuacjach przekazywanie wniosku oraz dokumentów złożonych w formie papierowej będzie odbywać się wyłącznie poprzez wprowadzenie zawartych w nich danych do systemu teleinformatycznego oraz wysłanie elektronicznych kopii załączników. Podobnie będzie wyglądać przekazywanie wniosków złożonych w gminie przez internet (one też trafią do wojewody po wczytaniu ich do systemu).
Projekt zakłada, że cała komunikacja między gminami oraz wojewodami w zakresie koordynacji świadczeń ma odbywać się elektronicznie, a więc także np. przekazywanie informacji lub decyzji o przyznaniu świadczeń.
Inną zmianą, która w ocenie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej przyczyni się do uproszczenia i przyspieszenia postępowań, ma być wyłączenie stosowania art. 37 kodeksu postępowania administracyjnego. Daje on prawo do wniesienia ponaglenia, jeśli wniosek nie został załatwiony w ustawowym terminie lub postępowanie trwa dłużej, niż jest to niezbędne. Rodzice zaś często sięgają po to uprawnienie z uwagi na fakt, że procedury w sprawach objętych koordynacją trwają wiele miesięcy.
Resort tłumaczy jednak, że wymagają one kontaktowania się z instytucjami zagranicznymi oraz czekania na ich stanowisko, a to powoduje, że termin na ich załatwienie jest często niemożliwy do spełnienia z przyczyn obiektywnych. W efekcie pracownicy urzędów wojewódzkich tracą na obsługę ponagleń część czasu, którą mogliby przeznaczyć na merytoryczną pracę nad wnioskami, a to prowadzi do dalszego wydłużenia, a nie przyspieszenia ich załatwienia. Ponadto ministerstwo podkreśla, że znaczna liczba ponagleń jest wnoszona w sposób niezgodny z przepisami, np. pocztą elektroniczną, lub nie spełniają one warunków określonych w k.p.a., bo nie zawierają uzasadnienia.
Ta propozycja budzi jednak zastrzeżenia ekspertów. – Kwestia bezczynności i przewlekłości postępowań jest największą bolączką administracji publicznej. Z tego powodu negatywnie oceniam wyłączenie przepisów dotyczących ponaglenia w stosunku do spraw o świadczenia, za które odpowiadają wojewodowie – mówi dr adw. Karolina Wojciechowska z Uniwersytetu Warszawskiego. Jej zdaniem, jeśli ustawodawca uważa, że w charakter postępowania, w którym występuje aspekt zagranicznej wymiany informacji, wpisana jest niestandardowa długość jego trwania, to lepszym rozwiązaniem byłoby po prostu określenie adekwatnego terminu załatwienia sprawy.
– Instytucja ponaglenia służy zabezpieczeniu strony przed bezpodstawnie długotrwale prowadzonym postępowaniem. Powstaje więc ryzyko, że rodzic zostanie pozbawiony środka wyegzekwowania należytej pracy urzędu i załatwienia swojej sprawy w rozsądnym czasie – podkreśla Konrad Młynkiewicz, radca prawny z Kancelarii Sadkowski i Wspólnicy. Zwraca uwagę, że wprawdzie będzie można złożyć skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego na bezczynność i przewlekłość, ale postępowanie sądowe jest bardziej skomplikowane niż złożenie prostego pisma, jakim jest ponaglenie.
Zwrot bez odsetek
Kolejna zmiana, która znalazła się w projekcie, zakłada przyznanie wojewodom prawa do modyfikacji decyzji odmawiającej 500+ lub zasiłku na dziecko w określonych okolicznościach. Chodzi tutaj o przypadki, gdy to inne państwo ma pierwszeństwo w wypłacie pieniędzy na dzieci i obowiązuje w nim wyższa kwota wsparcia niż w Polsce. Wtedy wojewoda przekazuje swoją decyzję odmowną oraz wniosek do instytucji zagranicznej, aby go rozpatrzyła. Problem w tym, że czasem to drugie państwo też wydaje decyzję negatywną, bo uznaje, że rodzic nie spełnia obowiązujących tam kryteriów uzyskania świadczeń i wtedy sprawa wraca do wojewody. Przy czym obecnie może on zmienić decyzję lub rozstrzygnięcie jedynie w odniesieniu do przyznanych świadczeń. W praktyce skutkuje to tym, że rodzic musi jeszcze raz składać wniosek, ale wsparcie otrzyma od miesiąca jego złożenia. Dzięki nowym przepisom wojewoda będzie mógł zmienić swoją decyzję odmowną, a pieniądze będą przysługiwać od momentu złożenia pierwotnego wniosku.
Z punktu widzenia rodziców istotna jest też zmiana, która sprowadza się do tego, że gdy za nienależnie pobrane uznawane są świadczenia przyznane tymczasowo, to nie będą musieli zwracać ich z odsetkami. Mogą być one bowiem wypłacane w Polsce, gdy postępowanie o ich przyznanie przeciąga się z powodu braku odpowiedzi z instytucji zagranicznej. Tyle że gdy potem okaże się, że to drugie państwo było właściwe do wypłaty wsparcia, rodzic musi oddać polskie świadczenia z odsetkami. Nowelizacja przepisów spowoduje, że nie będzie ponosił negatywnych konsekwencji czekania na ostateczne rozstrzygnięcie w swoje sprawie.
Zakaz kumulacji świadczeń
Etap legislacyjny
Projekt ustawy przed pierwszym czytaniem w Sejmie