Przesłanki, które trzeba spełnić, aby otrzymać świadczenie na wyprawkę szkolną, muszą być aktualne w momencie jego wypłaty. Matka, która otrzymała wsparcie, choć dziecko było wtedy pod opieką ojca, musi je oddać – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu.

Rozpatrywał skargę dotyczącą świadczenia 300+. Wniosek o jego przyznanie złożyła matka dziecka w lipcu 2018 r. W następnym miesiącu prezydent miasta wypłacił jej pieniądze. Problem w tym, że we wrześniu 2018 r. w innym samorządzie o ustalenie prawa do świadczenia na wyprawkę szkolną dziecka wystąpił jego ojciec. Do wniosku dołączył umowę w formie aktu notarialnego (porozumienie rodzicielskie), które zawarł z matką w kwietniu 2018 r., w której określono miejsce zamieszkania syna u ojca. Mężczyzna złożył też oświadczenie pod rygorem odpowiedzialności karnej, że sprawuje faktyczną opiekę nad dzieckiem.
Prezydent tego samorządu poinformował o tej sytuacji prezydenta miasta, które przyznało 300+ matce. Ten zaś wszczął postępowanie i wydał decyzję o zwrocie świadczenia jako nienależnie pobranego (wraz z odsetkami). Powołał się przy tym na par. 30 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 30 maja 2018 r. w sprawie szczegółowych zasad realizacji programu „Dobry start” (Dz.U. poz. 1061 ze zm.), który stanowi, że w przypadku zbiegu prawa rodziców do świadczenia wypłaca się je temu z nich, który faktycznie sprawuje opiekę nad dzieckiem. Zgodnie z par. 31 ust. 2 pkt 2 za nienależnie pobrane uważa się świadczenie wypłacone mimo braku prawa do niego.
Matka w odwołaniu wskazała, że nie została pouczona o konsekwencjach pobierania pieniędzy na syna w sytuacji podjęcia przez niego nauki w innej miejscowości. Dodała też, że jest on cały czas zameldowany w jej miejscu zamieszkania. Jednak Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) utrzymało w mocy decyzję o zwrocie świadczenia. Organ wyjaśnił, że skoro 300+ wypłacono matce, podczas gdy dziecko mieszkało u ojca, to prezydent miasta słusznie stwierdził, że nie było podstaw do jego wypłaty.
Kobieta ponowiła swoje zarzuty w skardze złożonej do WSA. Argumentowała, że przepisy zostały naruszone również w ten sposób, że decyzja została oparta na akcie notarialnym, który nie został opatrzony klauzulą wykonalności i nie wywierał skutków prawnych. Sąd oddalił skargę kobiety. Jak podkreślił, mechanizm zwrotu świadczeń warunkowany należytym pouczeniem beneficjenta stosuje się zasadniczo do wsparcia wypłacanego regularnie przez określony czas. Nie jest on adekwatny do świadczeń jednorazowych, do których zalicza się 300+. Taka pomoc jest bowiem wypłacana na podstawie jednorazowej oceny wniosku, aktualnego w konkretnej dacie. To oznacza, że jeśli zachodzi taka potrzeba, retrospektywnie bada się, czy na dzień wnioskowania i wypłaty świadczenia istniały do tego podstawy. Tymczasem z akt sprawy bezspornie wynika, że syn zamieszkiwał i znajdował się pod opieką ojca, w miejscowości, w której we wrześniu 2018 r. uczył się w szkole podstawowej. Dlatego żądanie prezydenta miasta od matki zwrotu świadczenia 300+ było uzasadnione. ©℗

orzecznictwo

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 26 stycznia 2021 r., sygn. akt II SA/Po 320/20. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia