W ustawie brakuje definicji paliwa i konkretnych wytycznych, jak ustalać jego średnią cenę. Radni stosują więc różne chwyty: analizują ceny na lokalnych stacjach albo korzystają z cenników internetowych.
DGP
Uchwała w sprawie średniej ceny jednostki paliwa w gminie ma zastosowanie przy zawieraniu umów o zwrot kosztów dowozu dzieci z niepełnosprawnościami do szkoły lub przedszkola. Średnia cena paliwa jest jednym z parametrów wzoru, który służy do ustalenia kwoty refundacji przysługującej rodzicom.
Artykuł 39a, obligujący jednostki samorządu terytorialnego do zwrotu kosztów został dodany do ustawy z 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 910) nowelizacją z 16 października 2019 r. Był następstwem postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 17 października 2017 r. (sygn. akt S 1/17), nakazującego parlamentowi określenie kryteriów refundacji. Ale choć przepis urealnia odzyskanie całości poniesionych przez rodziców wydatków, to jednak przez swoją ogólnikowość stwarza samorządowcom sporo problemów.

Co gmina, to metoda

– Gminy nie dysponują danymi, na podstawie których można taką uśrednioną cenę określić – zauważa Karolina Gałecka, rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy. I dodaje, że w szczególności problem ten dotyczy dużych miast, gdzie jest bardzo wiele różnych stacji paliw. Karolina Gałecka podkreśla, że nie ma powszechnie dostępnych wykazów danych dotyczących średniej ceny paliw w gminach, ponieważ Główny Urząd Statystyczny publikuje ceny tylko dwóch ich typów (benzyny 95-oktanowej i oleju napędowego) w podziale na województwa, bez wskazania poszczególnych miast. Tymczasem rodzic do przewozu dziecka może używać nawet auta elektrycznego.
Co robią więc gminy? Warszawa w uchwale na rok szkolny 2020/2021 przyjęła uśrednione dane z okresu grudzień 2019 r.–marzec 2020 r. Pod uwagę wzięto ceny na stacjach koncernów krajowych, zagranicznych i na stacjach prywatnych, wyłącznie w granicach administracyjnych m.st. Warszawy. – Monitoring cen przeprowadzany był w każdym tygodniu kalendarzowym z podanego wyżej przedziału czasowego z wykorzystaniem statystycznej metody reprezentatywnej – tłumaczy Karolina Gałecka.
Monitoring zmian stawek za litr benzyny przez dany okres prowadził także Urząd Miejski Bielska-Białej. – Analizą objęto okres od 16 stycznia 2020 r. do 30 kwietnia 2020 r. Dane pozyskiwano sukcesywnie z przekazywanych informacji o aktualnych średnich cenach paliw udostępnianych przez stacje paliw w Bielsku-Białej – mówi Tomasz Ficoń, rzecznik prasowy magistratu. I dodaje, że w tej sprawie zwrócono się drogą mailową do 12 stacji paliw na terenie miasta z prośbą o informację o średniej cenie jednostki paliwa. Na zapytanie odpowiadały one również drogą mailową, przedstawiając swoje analizy i wyliczenia. ‒ Część informacji pozyskiwano także telefoniczne – dodaje Tomasz Ficoń.
W innych miejscowościach ustalano średnią cenę paliwa na stacjach benzynowych określonego dnia. I tak np. w Zielonej Górze przeanalizowano ceny paliw w mieście na podstawie cen z 15 (losowo wybranych) stacji paliw na 16 czerwca 2020 r. Analogiczną taktykę przyjęto m.in. w Częstochowie, Koninie, Kaliszu, Zabrzu czy Poznaniu. Rzeszów skorzystał z cen zamieszczonych na jednym z miejskich portali. Z kolei w Lublinie średnią cenę paliwa na rok szkolny 2020/2021 określono po analizie cen detalicznych paliw na stacjach benzynowych na terenie miasta w miesiącach od stycznia do czerwca 2020 r. odnotowanych w pierwszym tygodniu każdego analizowanego miesiąca. Informacje zostały pozyskane ze strony dostępnej na jednym z portali gospodarczych.

Wielka niewiadoma

Sprawy nie ułatwia to, że w art. 39a prawa oświatowego brak jest definicji paliwa, przez co każda gmina musi sama zdecydować, co zaliczy do tej kategorii. To powoduje, że metodologia pozyskiwania danych, na podstawie których wyliczana jest średnia cena paliwa w poszczególnych JST, jest bardzo różna. – Z naszych informacji wynika, że portale branży paliwowej monitorują ceny trzech rodzajów paliw: oleju napędowego, benzyny bezołowiowej i gazu samochodowego. Nie prowadzą stałego monitoringu cen na stacjach ładowania aut elektrycznych, ponieważ jest ich jeszcze zbyt mało – mówi Karolina Gałecka.
Wszystkie pytane przez nas gminy przyjęły średnie ceny trzech rodzajów paliw, tzn. oleju napędowego, benzyny bezołowiowej i gazu samochodowego. Inaczej było tylko w Rzeszowie, gdzie w uchwale przyjęto średnią cenę prądu jako 1,60 zł/kWh. Cenę tę podano ze stacji sieci GreenWay oraz GO+EAuto.
Na kolejny problem zwraca uwagę Mateusz Karciarz, prawnik w Kancelarii Radców Prawnych Zygmunt Jerzmanowski i Wspólnicy sp. k. w Poznaniu. – Niedoskonałość art. 39a prawa oświatowego objawia się zwłaszcza w kontekście braku wskazania, w jakim terminie rada gminy powinna podjąć analizowaną uchwałę – wskazuje. Czyli teoretycznie radni mogliby dziś podjąć uchwałę na kolejny rok szkolny, tj. 2021/2022.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że w niewielu gminach zakłada się aktualizację średniej ceny paliwa. Wychodzi się z założenia, że ustawodawca w art. 39a prawa oświatowego przyjął jednorazową kompetencję rady na cały rok szkolny. Jako argument podaje się także to, że nowelizacja uchwały rodziłaby konieczność aneksowania umów z rodzicami, co byłoby czasochłonne i wiązałoby się z nadmierną biurokracją. Nie wszystkie jednak gminy z góry wykluczają zmianę uchwały. – W przypadku znacznego skoku cen paliw brana jest pod uwagę ewentualność, że po zweryfikowaniu średnich cen paliw jeszcze w trakcie roku szkolnego 2020/2021 zostanie przekazana na sesję rady miejskiej nowa propozycja w tym zakresie – informuje Tomasz Ficoń. Takiej zmiany nie wklucza także Rada Miasta Częstochowy.

opinia

Zwrot wydatków na dojazd musi być realny

dr Sebastian Gajewski z Katedry Prawa Administracyjnego Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Warszawie
Literalne brzmienie art. 39a prawa oświatowego pozwalałoby przyjąć, że kompetencja rady gminy ma charakter jednorazowy, tj. może zostać wykonana tylko jednokrotnie przed początkiem danego roku szkolnego, a podjęte przez radę gminy rozstrzygnięcie obowiązuje przez cały czas jego trwania. Biorąc jednak pod uwagę funkcję zwrotu kosztów przewozu oraz rolę średniej ceny jednostki paliwa w gminie w ustalaniu ich wysokości, należy przyjąć, że rada gminy upoważniona jest do dokonywania jej aktualizacji, aby zapewnić ekwiwalentny charakter przysługującego rodzicom zwrotu kosztów przewozu. Ma to o szczególne znaczenie, ponieważ art. 39 ust. 4 prawa oświatowego nie rozstrzyga, w jakim terminie rada gminy musi podjąć przewidzianą nim uchwałę. Z treści tego przepisu wynika jedynie, że powinna ona zostać podjęta przed początkiem roku szkolnego, ale nie ‒ od jakiej daty jest to dopuszczalne. Rada gminy może więc wykonać tę kompetencję wiele miesięcy wcześniej. W takich przypadkach aktualizacja średniej ceny jednostki paliwa w gminie może okazać się niezbędna.
Wnioski i uwagi z magistratów
Uchwała organu stanowiącego gminy jest wygodna dla samorządów finansujących rodzicom dowóz dzieci do szkół w tym sensie, że rodzice nie mogą kwestionować przyjętych w umowie cen paliwa.
Mariusz Witczak, zastępca naczelnika Wydziału Edukacji w Kaliszu
Kilkumiesięczna praktyka stosowania znowelizowanych przepisów przez gminy dowodzi, że obecna regulacja wymaga doprecyzowania. Wprowadzone rozwiązania powodują utrudnienia, a przyjęty algorytm obliczania kosztów przewozu w części przypadków może być niekorzystny dla rodziców dowożonych dzieci.
Karolina Gałecka, rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy
Niestety obecne rozwiązanie, choć intencje były dobre, w starciu z rzeczywistością nie spełniło związanych z nim oczekiwań żadnej ze stron – ani samorządów, ani rodziców dzieci niepełnosprawnych. Zamiast rzeczywistej poprawy systemu prawnego i losu najbardziej potrzebujących znów wprowadzono nieprzemyślany przepis, nie spełniający oczekiwań żadnej ze stron.
Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Gliwicach
W związku z trudnościami w pozyskiwaniu danych optymalnym rozwiązaniem byłaby możliwość wskazania jednego dla wszystkich gmin źródła pozyskiwania informacji (np. z bazy danych GUS). Dla miasta Bielska-Białej i mniejszych gmin brak bowiem tego typu bazy danych.
Tomasz Ficoń, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej