Od dziś kryterium dochodowe dla rodzin ubiegających się o alimenty z urzędu wynosi 900 zł na osobę, czyli o 100 zł więcej niż dotychczas. Ale jeśli ktoś złoży wniosek według nowych zasad, nie ma szans otrzymać pieniędzy w wakacje.
Podniesienie dotychczasowej kwoty o 100 zł zagwarantowała ustawa z 14 maja 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz.U. z 2020 r. poz. 875). Mimo to samotni rodzice czują niedosyt, bo jeszcze na początku tego roku przedstawiciele resortu rodziny, pracy i polityki społecznej zapewniali wzrost kryterium do 1000 zł na osobę, waloryzowane w następnych okresach świadczeniowych wraz ze wzrostem wysokości minimalnego wynagrodzenia. Przygotowany przed epidemią projekt utknął jednak w Rządowym Centrum Legislacji. Zamiast niego są nowe zasady w kolejnej tarczy antykryzysowej (chodzi o tarczę 3.0.). Choć generalnie są one na plus, to powodują sporo zamieszania.

W trakcie okresu świadczeniowego

Pracownicy samorządowi zajmujący się bezpośrednio przyznawaniem świadczeń z funduszu są zdezorientowani, bo ustawowe kryterium rośnie od 1 lipca 2020 r., a więc w trakcie okresu świadczeniowego. Przypomnijmy: gminy przyjmują wnioski cały rok, a zgodnie z ustawą z 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 808; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 875) prawo do świadczeń ustala się począwszy od miesiąca, w którym wpłynął wniosek aż do końca okresu świadczeniowego. Stąd pytanie, czy nieotrzymujący dotychczas pomocy rodzic, jeśli zdecyduje się złożyć wniosek jeszcze w lipcu b.r., może liczyć na otrzymanie alimentów w trwającym okresie świadczeniowym – za lipiec, sierpień i wrzesień 2020 r. (oczywiście według nowego kryterium, bo tylko ono uprawnia go do skorzystania z funduszu)? Niestety nie. Zastosowanie będzie tu miało stare kryterium – 800 zł. Ustawodawca wprowadził bowiem zasadę, że nowe przepisy mają zastosowanie po raz pierwszy przy ustalaniu prawa do świadczeń z funduszu alimentacyjnego na okres świadczeniowy rozpoczynający się od 1 października br. We wszystkich sprawach o środki z funduszu alimentacyjnego na trwający okres świadczeniowy stosuje się przepisy dotychczasowe.
Tak więc, gdy w sierpniu rodzic złoży dwa wnioski: na trwający i na kolejny okres zasiłkowy, nie będą one identyczne: w pierwszym przypadku należy udokumentować dochody uzyskane w 2018 r., do drugiego zaś dołączyć dokumenty potwierdzające otrzymywane dochody w 2019 r. W obu przypadkach trzeba wykazać również dochody utracone i uzyskane w latach, z których dochód jest przyjmowany do ustalenia kryterium dochodowego oraz po ich upływie. Różnić się też będą o 100 zł na osobę kryteria dochodowe.

Zamiast waloryzacji

W nowych przepisach nie ma waloryzacji kryterium dochodowego w kolejnych okresach świadczeniowych, co zapowiadano. Zamiast niej wprowadzono nową zasadę „złotówka za złotówkę”. Zgodnie z nią, jeśli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę przekracza 900 zł o sumę nie wyższą niż kwota świadczenia z funduszu alimentacyjnego przysługującego danej osobie, to wsparcie z tego tytułu będzie stanowiło różnicę między kwotą przysługującego świadczenia a kwotą, o którą został przekroczony dochód (w przeliczeniu na osobę w rodzinie). To korzystne dla rodzin o wyższych dochodach, bo dotychczas po przekroczeniu kryterium dochodowego nie otrzymywały nic; po zmianach w większości przypadków mogą liczyć na wsparcie.

Większe obciążenie dla urzędników

Zmiany w funduszu alimentacyjnym to na pewno więcej pracy dla gmin. Dziś, po zweryfikowaniu kryterium dochodowego, sprawa jest dość prosta: rodzina która je spełnia, otrzymuje świadczenie w wysokości zasądzonych alimentów, nie więcej jednak niż 500 zł. Po przekroczeniu kryterium wydawana jest decyzja o odmowie przyznania świadczenia. Po zmianach liczba wnioskodawców się zwiększy – o pieniądze zwrócą się także ci samotni rodzice, których kwota przekroczenia kryterium nie równoważy wysokości zasądzonych i niewyegzekwowanych alimentów. A także te osoby, które z powodu epidemii mają obniżone wynagrodzenie za pracę. Taka sytuacja jest bowiem traktowana jako utrata dochodu i uprawnia do ponownego złożenia wniosku.
Wyjaśnienie dlaczego świadczenie nie zostało przyznane albo dlaczego wyliczono je właśnie tak, będzie wymagało konkretnego uzasadnienia. Wszak każda złotówka ponad 900 zł to dla ubiegającego się o pomoc pomniejszona o złotówkę wypłata. Samorządy będą musiały przedstawić wnioskodawcy sposób obliczenia świadczenia.
500 zł maksymalna kwota świadczenia z funduszu alimentacyjnego na jedno dziecko
800 zł kryterium upoważniające do alimentów ważne do końca września br.
900 zł kryterium obowiązujące od 1 października
1 sierpnia 2020 r. - od tego dnia samorządy przyjmują wnioski na nowy okres świadczeniowy
1 października nowy okres rozliczeniowy z nowym, wyższym kryterium dochodowym
Złotówka za złotówkę w praktyce
Przykład 1
Samotna matka o dochodzie rodziny 2754 zł w 2019 r. i z dwojgiem dzieci na utrzymaniu oraz niewyegzekwowanymi alimentami w łącznej, miesięcznej kwocie 600 zł.
Miesięczny dochód na osobę wynosi w tej rodzinie 918 zł. Świadczenie z funduszu alimentacyjnego na każde z dwojga dzieci wyniosłoby 300 zł. W związku z przekroczeniem kryterium o 18 zł w okresie świadczeniowym rozpoczynającym się 1 października 2020 r. fundusz alimentacyjny wypłaci na każde dziecko 282 zł (300z ł – 18 zł = 282 zł), a więc w sumie 564 zł na oba.
Przykład 2
Samotny ojciec z trójką dzieci osiągnął w 2019 r. 4500 zł miesięcznego dochodu, czyli 1125 zł na osobę w rodzinie. Alimenty, których nie może wyegzekwować, wynoszą odpowiednio: na pierwsze dziecko 600 zł, na każde kolejne – po 450 zł.
Gdyby rodzina ta nie przekroczyła dochodu w wysokości 900 zł na osobę, to łączne świadczenia alimentacyjne na troje dzieci wyniosłyby 1400 zł. Przysługują bowiem w wysokości zasądzonych alimentów, lecz nie więcej niż 500 zł. Alimenty w tej rodzinie nie są orzeczone łącznie, lecz w odrębnej wysokości na każde z dzieci. O ile na drugie i trzecie dziecko świadczenie alimentacyjne wyniesie dokładnie tyle, ile wyniosły zasadzone alimenty – po 450 zł, o tyle w przypadku pierwszego dziecka będzie ono o 100 zł niższe i wyniosłoby maksymalną, dopuszczalną ustawą kwotę – 500 zł.
Rodzina ta jednak przekroczyła kryterium dochodowe o 225 zł na osobę (1125 zł – 900 zł = 225 zł). W okresie świadczeniowym rozpoczynającym się 1 października 2020 r. otrzyma więc 725 zł obliczone w następujący sposób:
na pierwsze dziecko 500 zł – 225 zł = 275 zł
na drugie i trzecie dziecko: 450 zł – 225 zł = 225 zł, czyli razem 450 zł ( 2 x 225 zł) Uwaga! jeśli wysokość świadczenia z funduszu alimentacyjnego przysługującego osobie korzystającej z mechanizmu „złotówka za złotówkę” ustalona w sposób opisany powyżej byłaby niższa niż 100 zł, świadczenie to nie przysługuje.
Przykład 3
Samotna matka z jednym dzieckiem w 2019 r. osiągnęła dochód w wysokości 2500 zł miesięcznie. Ubiegając się o świadczenie z funduszu alimentacyjnego, które miałoby zastąpić niewyegzekwowane alimenty na dziecko zasądzone w wysokości 400 zł w okresie świadczeniowym 2020/2021, nie otrzyma ani złotówki.
Dlaczego? Dochód na osobę w tej rodzinie wyniósł 1250 zł, a więc przekroczy ustalone od października kryterium o 350 zł. Wysokość świadczenia alimentacyjnego należy obliczyć w następujący sposób: 400 zł – 350 zł = 50 zł, co jest kwotą niższą niż 100 zł.
Przykład 4
Samotny rodzic z dwójką dzieci i o dochodzie na osobę w wysokości 950 zł nie może wyegzekwować od dłużnika należnych alimentów w wysokości 800 zł. Osobą uprawnioną do świadczeń jest dziecko, rodzic jest jedynie wnioskodawcą. Jeśli alimenty były zasądzone łącznie na dwoje dzieci, to przyjmuje się, że wynoszą one po 400 zł na każde z nich. W takiej sytuacji na każde z dzieci będzie przysługiwało po 350 zł miesięcznie – 400 zł – 50 zł (wynikające z przekroczenia o tę właśnie kwotę kryterium dochodowego). Razem będzie to 700 zł.