Prezydent Gniezna Tomasz Budasz (PO) zakazał organizacji planowanego na sobotę marszu równości, a także pozostałych 17 zgłoszonych na ten dzień zgromadzeń. Wskazał, że bezpieczeństwo i spokój mieszkańców Gniezna są dla niego najważniejsze.

W sobotę ulicami Gniezna, pierwszy raz w tym mieście, miał przejść marsz równości pod hasłem "Gniezno – pierwsza stolica równości". Od zgłoszenia tego wydarzenia część mieszkańców protestowała i krytykowała pomysł organizacji marszu.

W poniedziałek prezydent Gniezna Tomasz Budasz (PO) w oświadczeniu poinformował, że wydał zakaz organizowania wszystkich zgromadzeń planowanych na sobotę.

Prezydent wskazał, że na 13 kwietnia zapowiedziano w Gnieźnie 18 różnych zgromadzeń publicznych, w tym dwa marsze równości i 16 kontrmanifestacji.

"Organizatorzy zaplanowali te wydarzenia w tym samym czasie w centrum miasta; ponadto, większość z nich ma odbywać się w tych samych lokalizacjach. Jest to sytuacja niecodzienna i nie ma precedensu w historii naszego miasta" – zaznaczył.

Budasz podkreślił, że "należy założyć, że w jednym miejscu i czasie spotkają się ze sobą bardzo zantagonizowani przedstawiciele różnych grup społecznych, m.in. zwolennicy środowisk LGBT, a także grupy radykalno-prawicowe, kibicowskie i tym podobne".

"Biorąc pod uwagę doświadczenia innych miast, a także temperaturę każdego sporu światopoglądowego prowadzonego pomiędzy tymi grupami, istnieje uzasadniona obawa zagrożenia zdrowia i życia mieszkańców oraz zniszczenia infrastruktury miejskiej, witryn sklepowych, mienia mieszkańców w tym np. parkujących aut czy ogródków kawiarnianych. Planowana trasa przemarszu przez centrum Gniezna spowodowałaby ponadto całkowity paraliż komunikacyjny miasta" – dodał.

Prezydent podkreślił, że właśnie "w obawie o zdrowie i życie oraz bezpieczeństwo mienie mieszkańców i przebywających w tym czasie gości, jako prezydent – osoba odpowiedzialna za porządek społeczny, postanowiłem nie wyrażać zgody na żadne z tych zgromadzeń".

Prezydent zaznaczył, że szanuje prawa każdej grupy społecznej do manifestowania swoich poglądów, niemniej – jak podkreślił – "bezpieczeństwo i spokój mieszkańców Gniezna są dla mnie najważniejsze".

"Podkreślam, że zagrożenie dla zdrowia i życia zarówno uczestników tych zgromadzeń, jak i osób postronnych jest jedynym i wyłącznym powodem moich decyzji" – wskazał.

Organizatorzy marszu, m.in. na łamach lokalnych mediów, zapowiadają, że zaskarżą do sądu decyzję prezydenta Budasza.