Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek 6 lutego wydał zarządzenie o wygaśnięciu mandatu prezydenta Żuka, któremu CBA zarzuca, że wbrew zakazowi był członkiem rady nadzorczej spółki PZU Życie od 1 stycznia 2014 r. do 21 stycznia 2016 r. i osiągał z tego źródła dochody ponad 260 tys. zł.
Żuk odpiera zarzuty i utrzymuje, że do rady nadzorczej został skierowany jako reprezentant Skarbu Państwa, co jest dopuszczone przez ustawę antykorupcyjną. Prezydent Lublina zapowiedział złożenie do sądu administracyjnego skargi na decyzję wojewody.
Projekt uchwały w sprawie zaskarżenia do sądu administracyjnego zarządzenia zastępczego wojewody złożyli radni Platformy Obywatelskiej i Wspólnego Lublina. W 31-osobowej radzie mają oni razem 16 głosów; opozycyjny klub Prawa i Sprawiedliwości liczy 15 radnych.
Przepisy ustawy o samorządzie gminnym, dają prawo zaskarżenia rozstrzygnięcia wojewody gminie, której interes prawny został naruszony. Według radnych stwierdzenie wygaśnięcia mandatu Żuka dotyczy interesu prawnego gminy.
„Interes prawny jest równoznaczny z interesem faktycznym w przypadku miasta Lublin. Prezydent Krzysztof Żuk jest najlepszym prezydentem w tym mieście od 26 lat. I to nie jest tylko zdanie 16 radnych. To jest także wynik wyborczy, który po raz pierwszy taki był w Lublinie, ponad 60 proc. (głosów na Żuka w pierwszej turze w 2014 r.)” - powiedział we wtorek na konferencji prasowej przewodniczący rady miasta Lublin Piotr Kowalczyk, reprezentujący Wspólny Lublin.
Uchwała będzie poddana pod głosowanie radnych na najbliższej sesji 2 marca.
Wnioskiem CBA dotyczącym wygaśnięcia mandatu prezydenta Lublina rada miasta zajmowała się 14 listopada ub. roku na sesji nadzwyczajnej, zwołanej z inicjatywy Żuka. Uchwała o stwierdzeniu wygaśnięcia mandatu przepadła w głosowaniu, natomiast radni przyjęli uchwałę o braku podstaw do wygaszenia mandatu Żuka (uchwałę tę wojewoda uchylił, a rada zaskarżyła jego zarządzenie do sądu administracyjnego).
CBA skierowało sprawę Żuka do wojewody, a ten w końcu grudnia ub. roku wezwał radę miasta do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Żuka, rada miała na to 30 dni. Przewodniczący rady miasta uznał wtedy jednak, że sprawa została już przez radnych rozstrzygnięta i nie ma powodu, aby ją ponownie procedować.
Wobec braku uchwały rady miasta stwierdzającej wygaśnięcie mandatu Żuka, wojewoda wydał zarządzenie zastępcze. Czarnek informował, że decyzję tę podjął po analizie wszystkich dostępnych mu materiałów, czyli dokumentacji CBA oraz wyjaśnień złożonych przez Żuka. Powoływał się na opinie prawników lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, z których wynikało, że był zobowiązany do wydania zarządzenia zastępczego, oraz, że był związany ustaleniami CBA i nie ma uprawnień, aby je kwestionować. „To nie jest inicjatywa wojewody, to jest inicjatywa CBA, jako organu wyspecjalizowanego” – mówił Czarnek.
Wskazywał na przepisy, które wprost stanowią, że prezydent może zasiadać w radzie nadzorczej, o ile zostanie doń skierowany przez ministra Skarbu Państwa bądź spółkę, w której udział Skarbu Państwa przekracza 50 proc. kapitału zakładowego lub liczby akcji. Żuk natomiast został skierowany do PZU Życie przez PZU, gdzie Skarb Państwa ma 34,4 proc. akcji. W PZU Życie Skarb Państwa nie ma żadnej akcji, więc nie może tam kierować swoich przedstawicieli – tłumaczył wojewoda.
Żuk utrzymuje, że nie złamał prawa. Przekazał dziennikarzom opinie prawne potwierdzające legalność jego zasiadania w radzie nadzorczej PZU Życie, bowiem jest ona pośrednio zależna od Skarbu Państwa. „Przepisy nie wymagają, aby Skarb Państwa posiadał bezpośrednio udziały lub akcje w spółce, do której dokonuje zgłoszenia” – podkreślił.
Przypomniał, że „grupa kapitałowa PZU jest wpisana na listę spółek o strategicznym znaczeniu dla państwa” i „jak powszechnie wiadomo, Skarb Państwa kontroluje grupę PZU, przy kapitałowym zaangażowaniu 34,4 proc.”