Krajowe organizacje drobiarskie apelują o wycofanie się z zamiaru wprowadzenia od 1 stycznia 2024 roku zakazu stosowania pasz GMO w żywieniu zwierząt. Ich zdaniem taki zakaz grozi wzrostem kosztów produkcji, utratą konkurencyjności sektora i może doprowadzić do załamania hodowli drobiu.

Pod apelem przysłanym w czwartek do PAP, podpisało się 10 organizacji rolniczych m.in. Krajowa Rada Drobiarstwa – Izba Gospodarcza, Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz oraz Krajowa Rada Izb Rolniczych.

"Krajowe organizacje drobiarskie z ogromnym zaskoczeniem przyjęły informację dotyczącą wprowadzenia od 1 stycznia 2024 roku zakazu wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego podjętą podczas posiedzenia Rady Ministrów w dniu 2 listopada br." - napisano w komunikacie.

Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o paszach, który rząd przyjął na początku listopada br. Obecnie dokument znajduje się w Sejmie i będzie procedowany na najbliższym jego posiedzeniu.

Autorzy listu podkreślają, że "poważne zaniepokojenie" budzi fakt, że w całego procesu konsultacyjnego projekt przewidywał przedłużenie obowiązującego moratorium o kolejne 4 lata tj. do 1 stycznia 2027 r. "Podjęta decyzja dotycząca wprowadzenia zakazu od 2024 roku została przyjęta bez jakichkolwiek konsultacji ze środowiskiem rolniczym i będzie rodzić ogromne negatywne skutki dla naszego sektora" - zaznaczyły organizacje.

W ich opinii, "w tak trudnym dla branży czasie (Covid-19, grypa ptaków, wzrost cen pasz, koszty energii, konkurencja z mięsem drobiowym z Ukrainy) wprowadzenie zakazu stosowania GMO w żywieniu drobiu, doprowadzi do znacznego wzrostu kosztów produkcji i co za tym idzie utraty konkurencyjności polskiego sektora mięsa drobiowego, któremu grozi załamanie".

Branża drobiarska wskazała, że ponad 50 proc. produkcji drobiu jest przeznaczone na eksport. Pasze stanowią ponad 70 proc. kosztów produkcji drobiu. "Hodowcy drobiu będą musieli uwzględnić ten zwiększony koszt w cenie żywca. Należy zauważyć, że mięso drobiowe jest chętnie wybierane przez konsumentów i jest zaliczane do podstawowego koszyka zakupowego. Wzrost jego ceny to kolejny impuls inflacyjny w obszarze szczególnie wrażliwym dla konsumentów" - argumentują producenci.

Organizacje zauważają, że w żadnym innym państwie UE nie wprowadzono dotychczas zakazu stosowania soi GMO. Jeżeli będzie wprowadzony zakaz, to w efekcie polski drób na wszystkich rynkach eksportowych będzie musiał konkurować z mięsem wyprodukowanym przy użyciu znacznie tańszych pasze genetycznie modyfikowanych.

"Branża drobiarska opowiada się za intensyfikacją działań, zarówno na szczeblu krajowym jak i UE, mających na celu zwiększenie podaży pasz wytworzonych na bazie krajowych roślin białkowych, jednak ich wdrażanie powinno odbywać się w taki sposób, aby nie prowadziło do obniżenia konkurencyjności polskiej branży drobiarskiej" - czytamy w komunikacie.

"Apelujemy o wycofanie się z rozwiązań, które będą miały drastyczne skutki ekonomiczne dla hodowców oraz przemysłu drobiarskiego. Liczymy na konstruktywny dialog ze środowiskiem rolniczym, wskazując na naszą otwartość w wypracowywaniu rozwiązań istotnych dla sektora rolnospożywczego" - napisano. (PAP)

autorka: Anna Wysoczańska

awy/ drag/