Przepis pozwalający domagać się trzykrotności wynagrodzenia za naruszenie autorskich praw majątkowych jest zbyt surowy i nie znajduje już uzasadnienia w potrzebie ochrony twórców – ocenił Trybunał Konstytucyjny.

Chodzi o art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 90 poz. 631 ze zm.). To na podstawie tego przepisu w pozwach przeciwko osobom czy firmom naruszającym prawa autorskie najczęściej żąda się zapłaty trzykrotności stosownego wynagrodzenia. TK uznał, że regulacja ta jest nadmierna i oderwana od dzisiejszej rzeczywistości, w której twórców nie należy już postrzegać jako słabszą stronę. Są bowiem nie tylko chronieni przez wiele przepisów, ale też mają zapewnioną pomoc organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Trudno więc ich dzisiaj uznać za słabszą stronę.

- Konieczne jest zachowanie równowagi między twórcami i użytkownikami praw autorskich. Nawet jeżeli użytkownikom można przypisać bezprawne i zawinione naruszenia to ustawodawca nie może w sposób całkowicie dowolny wkraczać w ich prawa majątkowe i zupełnie arbitralnie określać zasady rekompensaty. Z tego względu kwestionowana regulacja została uznana za zbyt surową – uzasadnił wyrok uznający przepis za niekonstytucyjny sędzia sprawozdawca Piotr Tuleja.