Firmy produkujące CD-R czy DVD-R muszą odprowadzać 3 proc. przychodów. Opłaty należy wpłacać organizacjom zarządzania reprezentującym twórców. Nie pobiera się opłat, gdy nabywca archiwizuje dane o swoim przedsiębiorstwie.
Firmy produkujące CD-R czy DVD-R muszą odprowadzać 3 proc. przychodów. Opłaty należy wpłacać organizacjom zarządzania reprezentującym twórców. Nie pobiera się opłat, gdy nabywca archiwizuje dane o swoim przedsiębiorstwie.
Producenci nośników mp3, CD-R oraz DVD-R muszą się liczyć z dodatkowy- mi wydatkami związanymi z umożliwieniem swoim klientom kopiowania cudzych utworów. Stosowanie takich urządzeń jest już powszechną praktyką. Przedsiębiorcy nie zawsze jednak są świadomi obowiązków związanych z prowadzoną przez siebie działalnością.
– Uiszczanie opłat przez producentów i importerów czystych nośników służących do utrwalania, w zakresie własnego użytku osobistego, utworów lub przedmiotów praw pokrewnych reguluje ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych – wskazuje radca prawny Iwona Pasierbiak, wspólnik zarządzający w kancelarii Kruk, Pasierbiak, Wasilewski.
Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał jednak, że takie opłaty w pewnych sytuacjach nie powinny być pobierane. Zwrócił bowiem uwagę na możliwość nabywania przez przedsiębiorców czystych nośników na potrzeby inne niż kopiowanie cudzych utworów. Firmy mogą je bowiem przykładowo wykorzystywać w celu zarchiwizowania swoich danych.
– Zdaniem trybunału dyrektywa nie zezwala na pobieranie tego typu opłat w sytuacji, w której nośniki sprzedawane są podmiotom gospodarczym na cele inne niż sporządzanie kopii na użytek prywatny – podkreśla Maciej M. Bogucki z kancelarii Mamiński & Wspólnicy.
Jak wskazuje Bogucki, wobec uznania, że zakup nośników na potrzeby własne przedsiębiorców nie może być objęty obowiązkiem zapłaty na rzecz organizacji zarządzających prawami autorskimi, konieczna stanie się stosowna zmiana obecnych przepisów.
Zgodnie z obowiązującymi regulacjami krajowymi, wprowadzając na rynek nowe urządzenia, które pozwalają na kopiowanie muzyki czy książek, producenci i importerzy muszą się liczyć z dodatkowymi obciążeniami. Za umożliwianie swoim klientom utrwalania na własny użytek cudzych utworów ponoszą oni bowiem obowiązkowe opłaty. Ich wysokość nie może jednak przekraczać 3 proc. sumy uzyskanej ze sprzedaży.
– Podmioty dokonujące sprzedaży nośników danych zobowiązane są do przekazywania określonej procentowo kwoty od ceny sprzedaży lub wpływu z usługi. Opłata obowiązuje bez względu na osobę nabywcy i cel zakupu – tłumaczy radca prawny Maciej Bogucki.
Taki sam obowiązek został także nałożony na producentów oraz importerów magnetofonów, magnetowidów, kserokopiarek, skanerów i innych podobnych urządzeń umożliwiających kopiowanie całości lub części opublikowanego już utworu.
– Dodatkowo do uiszczania opłat są obowiązani posiadacze urządzeń reprograficznych, którzy prowadzą działalność gospodarczą w zakresie zwielokrotniania utworów dla własnego osobistego użytku osób trzecich – zaznacza Iwona Pasierbiak.
Takie rozwiązania są konsekwencją zasady, według której korzystanie z utworu nie może godzić w słuszne interesy jego twórcy.
– Nierealne jest zakazywanie studentom kopiowania fragmentu książki w celu przygotowania się na zajęcia, ale właściciel praw autorskich może i powinien korzystać z wynagrodzenia za wykorzystanie treści – podkreśla Ireneusz Piecuch, Partner w kancelarii CMS Cameron McKenna.
Jak każdy przepis nakładający na przedsiębiorstwa dodatkowe obciążenia finansowe, także i ten był już wielokrotnie krytykowany. Sąd Najwyższy nie podzielił jednak tych zarzutów, stwierdzając w jednym z orzeczeń, iż spowodowana rozwojem techniki szeroka dostępność środków reprograficznych stała się czynnikiem poważnie zagrażającym interesom majątkowym twórców i wydawców.
– Ustawodawca uznał za konieczne nałożenie na przedsiębiorców, umożliwiających kopiowanie na użytek osobisty, obowiązku przekazywania części swych przychodów, za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, twórcom i wydawcom – wskazuje Ireneusz Piecuch.
Organizacje, którym należy wpłacać wymagane opłaty, zostały wskazane w rozporządzeniu ministra kultury. Są nimi w szczególności: Stowarzyszenie Autorów ZAiKS, Stowarzyszenie Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno-Muzycznych SAWP, Związek Producentów Audio-Video ZPAV, Stowarzyszenie Zbiorowego Zarządzania Prawami Autorskimi Twórców Dzieł Naukowych i Technicznych KOPIPOL oraz Stowarzyszenie Autorów i Wydawców „Polska Książka”.
– Roszczenie o opłaty z tytułu sprzedaży urządzeń umożliwiających kopiowanie całości lub części opublikowanego utworu przysługuje organizacjom zbiorowego zarządzania działającym na rzecz twórców lub wydawców, a nie twórcom lub wydawcom – podkreśla Iwona Pasierbiak.
Autorzy, których utwory są kopiowane na prywatny użytek, nie mają jednak prawa domagać się od takich osób wynagrodzenia. Co więcej, roszczenie nie przysługuje im także w stosunku do organizacji zbiorowego zarządzania.
– Opłaty takie stanowią w relacjach pomiędzy organizacją zbiorowego zarządzania a producentami i importerami urządzeń szczególny rodzaj obowiązkowego świadczenia, które dopiero w dalszej kolejności przypada twórcom i wydawcom – mówi Iwona Pasierbiak.
Warto pamiętać, że organizacje zbiorowego zarządzania mają prawo domagać się od producentów i importerów udzielenia informacji, a nawet udostępnienia dokumentów niezbędnych do określenia wysokości opłat.
Zgodnie z unijną dyrektywą o prawie autorskim i prawach pokrewnych wyłączne prawo zwielokrotniania materiałów dźwiękowych, wizualnych i audiowizualnych przysługuje twórcom, artystom, wykonawcom oraz producentom. Państwa członkowskie mogą jednak zezwolić na sporządzanie kopii na użytek prywatny, pod warunkiem że osoby posiadające prawa autorskie otrzymają godziwą rekompensatę.
/>
Orzecznictwo trybunału wpłynie na krajowe prawo autorskie
Małgorzata Zielińska | prawnik w kancelarii FKA Furtek Komosa Aleksandrowicz
Zapewne wyrok trybunału będzie miał wpływ na dotychczasową praktykę pobierania i rozliczania opłat licencyjnych. W tej chwili brak jest natomiast informacji o ewentualnych zmianach legislacyjnych w tym zakresie w naszym prawie. W konsekwencji wykładni dyrektywy dokonanej przez trybunał obecnie każdorazowe nałożenie opłaty będzie musiało być poprzedzone analizą, czy dane nośniki będą wykorzystywane przez osoby prywatne w celu wykonania kopii utworów na użytek prywatny (czy spełniony został warunek pobrania opłaty), co może rodzić problemy praktyczne.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama