Czy ktokolwiek w ogóle czyta listy motywacyjne? Okazuje się, że tak! Jak zapewnia Michał Środa, specjalista ds. rekrutacji GoWork.pl, dla wielu rekruterów są one najważniejszą częścią aplikacji, ponieważ bardzo wiele mówią o kandydacie. Aby nasz list przyciągnął pozytywną uwagę czytającego, musimy pamiętać o kilku zasadach.
1 Nie myśl o tym co firma może zrobić dla Ciebie, ale o tym... Parafraza tego słynnego zdania jest jak najbardziej uzasadniona, a to dla tego, że bardzo wielu kandydatów popełnia ten sam błąd – podkreśla, jak dane stanowisko doskonale wpisywałoby się w ich oczekiwania. – Przedstawiciele firmy zwykle wiedzą czego oczekują od nich kandydaci, ale w aplikacji chcą przede wszystkim znaleźć informację na temat tego, co nowy pracownik może wnieść do ich firmy – wyjaśnia specjalista GoWork.pl.
ShutterStock
2 Pokaż co potrafisz! Poza wyjaśnianiem tego co robiłeś w przeszłości, opisz co możesz zrobić w przyszłości. – Wyeksponuj swoje silne strony i krótko wyjaśnij jak możesz je wykorzystać na stanowisku o które się ubiegasz. Nawet jeżeli nie masz dostatecznego doświadczenia, dzięki właściwemu uargumentowaniu swoich zalet możesz przykuć uwagę rekrutera – twierdzi Michał Środa. Pamiętaj, by skoncentrować się na tych umiejętnościach, na których pracodawcy zależy. Skup się na doświadczeniu, nie wykształceniu – ta informacja zawsze zawarta jest w CV i to w zupełności wystarczy.
ShutterStock
3 Nie przepraszaj za umiejętności, których nie posiadasz. Naprawdę nie musisz spełniać każdego wymogu zawartego w ogłoszeniu pracodawcy, dlatego zdania takie jak „pomimo braku doświadczenia w obszarze...” są całkowicie niepotrzebne. Zamiast przyciągać uwagę do swoich słabości, skupmy się na wspomnianych mocnych stronach. Bądźmy pozytywni!
ShutterStock
4 Nie bój się używać cyfr. Liczby często mówią więcej niż słowa. Jeśli Twoja praca miała wpływ na rozwój firm w których pracowałeś, pokaż to! Poprawiłeś wyniki sprzedażowe o 15 proc.? Dzięki tobie rozpoznawalność firmy wzrosła o kilka miejsc w rankingu? - koniecznie napisz o tym w liście motywacyjnym!
ShutterStock
5 Przedstaw swoje referencje. Jeżeli masz dobry kontakt z dawnymi współpracownikami, nie bój się tego wykorzystać podczas starania się o nową posadę. Pozytywna opinia byłego przełożonego to idealne potwierdzenie twoich kompetencji.
ShutterStock
6 Pisz „językiem firmy”. List motywacyjny to doskonała szansa na pokazanie, że rozumiesz środowisko i kulturę danej organizacji. Śledząc stronę firmy i czytając informacje o pracodawcy zamieszczone w internecie możesz wyrobić sobie pogląd na to, kto będzie oceniał Twoją aplikację. Staraj się dotrzeć do tej osoby, odwzorowując jej styl i język. Pamiętaj, że największe zaufanie wzbudzają w nas Ci, których postrzegamy jako swoje lustrzane odbicie.
ShutterStock
7 Rozważ zastosowanie nagłówków. Dzięki temu już pierwsze spojrzenie na list przykuje uwagę do elementów na które chcesz zwrócić uwagę, np. „3 powody, dla których idealnie pasuję na to stanowisko”. Pokaż, że nie jesteś przeciętny i potrafisz więcej niż tylko powielenie nudnego szablonu. Zbyt formalny list motywacyjny po prostu źle się czyta. Pamiętaj jednak, że przesada nie jest dobra w żadną stronę. List musi być dostosowany do firmy i do stanowiska.
ShutterStock
8 Pozwól sobie na odrobinę zabawy. Nie traktuj pisania listu motywacyjnego jak przykrego obowiązku czy wręcz kary, ale jak coś niezobowiązującego. Jest wiele sposobów na to, by uprzyjemnić sobie to zadanie. Jeżeli oficjalna forma jest tym, co przeraża Cię najbardziej, wyobraź sobie, że piszesz list dla kolegi, lub zwykłego maila. Nie gwarantujemy, że dzięki temu to zadanie stanie się ekscytujące, ale z pewnością pomoże podejść do sprawy z dystansem. Możesz też wyzwolić swoją kreatywność, poeksperymentować z czcionką i formatem.
ShutterStock
9 Poddaj list ocenie innych osób. Poproś przyjaciela, żeby przeczytał twoją prezentację i zadaj mu kilka pytań – Czy list jest interesujący? Czy rzeczywiście „sprzedaje” Cię jako kandydata na to stanowisko? Czy przykuwa uwagę? Jeżeli nie, wspólnie zastanówcie się co można poprawić i co zmienić. Końcową wersję odczytaj na głos – dzięki temu można wychwycić wiele błędów, np. nadużywanie pewnych słów, strony biernej itp.
ShutterStock